Premier D. Tusk dokonał zmian w służbach specjalnych

Premier RP Donald Tusk wymienił wszystkich szefów służb specjalnych w Polsce. Największe kontrowersje wzbudziło odwołanie dotychczasowego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego kadencja wygasa dopiero za pół roku. Liberalno-lewicowy rząd nie może też wybrać nowego Komendanta Głównego Policji.

Zmiany na stanowiskach kierowniczych w służbach mundurowych to stały element powyborczego krajobrazu. Premier Donald Tusk postawił to sobie za jeden z głównych celów po objęciu władzy. Wymiana szefów wszystkich służb specjalnych zajęła premierowi niespełna tydzień.

– Wręczyłem nominacje nowym szefom i szefowym tych służb. Dzisiaj miałem krótkie spotkanie z szefami służb i jestem przekonany, że w sposób lojalny i zdyscyplinowany będziemy ze sobą współpracować – mówił Donald Tusk.

Nowym szefem Agencji Wywiadu został płk Paweł Szot. W fotelu szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zasiądzie płk Rafał Syrysko. Z kolei  Służbą Kontrwywiadu Wojskowego będzie dowodził gen. Jarosław Stróżyk, a Służby Wywiadu Wojskowego po raz pierwszy w historii pokieruje kobieta,  płk Dorota Kawecka. Tak gwałtowne zmiany mogą zdestabilizować ciągłość dowodzenia służbami – analizował były funkcjonariusz służb specjalnych, Jacek Wrona.

– W napiętej sytuacji geopolitycznej należy takie rzeczy robić z rozsądkiem i w sposób przemyślany. Aktualnie tego nie widać – zaznaczył Jacek Wrona.

Największe kontrowersje wzbudza powołanie Agnieszki Kwiatkowskiej Gurdak, czyli nowej szefowej Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Kierujący CBA wybierany jest na czteroletnią kadencję. Kadencja dopiero co odwołanego szefa tejże służby, Andrzeja Stróżnego, upływa w maju przyszłego roku.

– Decyzja Donalda Tuska odwołująca Andrzeja Stróżnego przed upływem kadencji jest niezgodna z prawem. Myślę, że Andrzej Stróżny wygra każdy proces w sądzie administracyjnym – skomentował były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Maciej Wąsik.

Ustawa o  CBA mówi, że szefa służby można odwołać, jeśli wystąpią konkretne przesłanki, czyli śmierć lub groźna choroba powodująca niezdolność do służby – wskazał były funkcjonariusz CBA, dr Roman Marzec.

– Gdybyśmy spojrzeli tylko na te przepisy, to można wskazać, że nie ma podstaw do tego, aby odwołać szefa CBA przed upływem jego kadencji – zaznaczył dr Roman Marzec.

Kontrowersje budzi próba obsadzenia jeszcze jednego stanowiska, czyli Komendanta Głównego Policji. Dotychczasowy szef polskiej policji, gen. Jarosław Szymczyk, złożył już rezygnację. Jego miejsce, jeszcze w tym tygodniu, miał zająć nadinspektor Mariusz Dąbek. Kandydaturę wycofano dzisiaj po południu. Wiceminister spraw wewnętrznych, Wiesław Szczepański,  pytany o przyczyny tej sprawy odpowiedział, że nie będzie jej komentować.

Nadinspektor Mariusz Dąbek to szef małopolskiej policji za rządów PO-PSL i zaufany człowiek nowego ministra kultury (a w przeszłości szefa MSWiA) Bartłomieja Sienkiewicza. Nieoficjalnie nadinspektor Mariusz Dąbek miał mieć orzeczoną lekarską pełną niezdolność do służby.

– Wydaje się, że jednak funkcję Komendanta Głównego Policji powinna pełnić osoba, która takich dolegliwości nie posiada i nie budzi kontrowersji – wskazał dr Roman Marzec.

Po wycofaniu kandydatury nadinspektora Mariusza Dąbka nie ma jeszcze nowego kandydata na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Zatem dowodzenie w policji nadal pozostaje w stanie tymczasowości.

TV Trwam News