
NIK wykryła nieprawidłowości w funkcjonowaniu uzdrowisk
Sanatoria w Polsce stosują nienaturalne zamienniki w leczeniu uzdrowiskowym – zaalarmowała Najwyższa Izba Kontroli. Izba wzięła pod lupę 16 ośrodków. W 12 z nich wykryto nieprawidłowości.
Funkcjonariusze skontrolowali sposób leczenia uzdrowiskowego, który jest finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Okazało się, że jedynie 78 proc. zabiegów kluczowych dla skuteczności kuracji wykonano z użyciem naturalnych surowców. Chodzi m.in. o borowinę czy wodę leczniczą.
W co piątym zabiegu bodźcowym, wbrew wytycznym, zastosowano zamienniki takie jak żel borowinowy oraz płyn siarczkowy.
Kontrola wykazała też, że pacjenci nie zawsze otrzymują wszystkie należne im świadczenia – wskazał prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
– W ponad połowie skontrolowanych sanatoriów uzdrowiskowych u co czwartego pacjenta brakowało któregoś z zabiegów z listy obowiązkowych. Jak wyliczyli kontrolerzy NIK, co dziesiąty pacjent np. nie otrzymywał wymaganej liczby zasadniczych zabiegów bodźcowych z wykorzystaniem naturalnych surowców leczniczych, a co trzeciemu leczonemu w szpitalu uzdrowiskowym nie wykonano wszystkich wymaganych badań lekarskich – powiedział Krzysztof Kwiatkowki.
NIK skontrolowała ośrodki uzdrowiskowe na terenie 5 województw. Inspekcja dotyczyła lat 2016–2018.
Po przeprowadzonej kontroli Izba skierowała swoje wnioski do Ministerstwa Zdrowia. W nich zaleciła m.in. wprowadzenie regulacji prawnych, które będą określały standardy leczenia uzdrowiskowego.
RIRM