NIK: potrzebny nadzór nad skutecznością tzw. ustawy antywywozowej
Ustawa antywywozowa nie usunęła problemu niedoboru leków deficytowych, a jednocześnie utrudniła bieżącą działalność inspekcji farmaceutycznej – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.
Kontrolerzy ocenili, że skuteczność wprowadzonych w ubiegłym roku przepisów wymaga stałego nadzoru.
W 2015 roku wprowadzono przepisy, które miały przeciwdziałać niekontrolowanemu wywozowi leków za granicę w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji. Najczęściej za granicę wywożono insulinę, leki przeciwastmatyczne, przeciwzakrzepowe i onkologiczne.
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski podkreśla, że narzędzia, które wprowadzono, po spełnieniu pewnych warunków mogą być skuteczniejsze.
– NIK ocenia, że nowo wprowadzone narzędzia przeciwdziałania wywozowi leków m.in. obowiązek zgłaszania do inspekcji farmaceutycznej zamiaru wywozu leków zagrożonych brakiem dostępności, konieczność uzasadnienia odmowy realizacji zamówień na leki, a także zakaz sprzedaży produktów leczniczych z apteki do hurtowni farmaceutycznej mogą okazać się skuteczniejsze niż sztywne marże. Skuteczność nowych przepisów trzeba będzie bacznie monitorować, bo na razie nie udało się jeszcze zagwarantować pacjentom niezakłóconego dostępu do leków ratujących zdrowie lub życie – powiedział prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
Prezes NIK wskazał także na konieczność wzmocnienia współpracy między inspekcją farmaceutyczną a organami kontroli skarbowej.
NIK zapowiedziało powtórzenie kontroli nadzoru nad obrotem lekami.
RIRM