NIK: Nieprawidłowości przy budowie drogi nr 91 we Włocławku

Budowa drogi krajowej nr 91 we Włocławku jest podręcznikowym przykładem nieprawidłowego zarządzania i nadzoru – tak o największej inwestycji drogowej ostatnich lat w tym mieście mówi Najwyższa Izba Kontroli. Sprawa trafiła do prokuratury.

Droga nr 91 popularnie zwana starą jedynką łączy Włocławek z Toruniem i Łodzią. NIK skontrolowała dwa z czterech etapów inwestycji drogowej na tej trasie we Włocławku, której wartość planowana jest na 285 milionów złotych.

Budowa była źle przygotowana i zarządzana, co naraziło na straty budżet miasta. Dokumentacja projektowa inwestycji była opracowana o nieaktualne dane ze źle przeprowadzonych badań geologicznych. Nie skontrolowano jej ani w terminie odbioru, ani w ciągu trzech lat od rozpoczęcia inwestycji. Miasto straciło przez to prawo roszczeń do projektanta, który po wykonaniu zamówienia ogłosił upadłość.

Przez wadliwą dokumentację niezbędne było przeprowadzenie dodatkowych prac nieprzewidzianych w projekcie. Koszt robót pierwszego etapu wzrósł o 14 mln złotych. Dodatkowe prace za 9,5 miliona złotych wydano z naruszeniem przepisów o udzielaniu zamówień publicznych. Konsekwencją złamania prawa było cofnięcie dofinansowania z Unii Europejskiej na kwotę ponad 28 mln zł.

Główny wykonawca robót w pierwszym etapie został wybrany z naruszeniem zasad konkurencji i równego traktowania wykonawców. Miasto odrzuciło korzystną ofertę, niższą o prawie 50 tysięcy złotych. Jakość przebudowy drogi była bardzo zła. Zastrzeżenia pojawiły się jeszcze w trakcie pierwszego etapu i tuż po ukończeniu drugiego, w ramach którego zmodernizowano skrzyżowanie.

Inwestycja w pierwszym etapie była jednak odebrana przez komisję, w skład której wszedł wykonawca robót. Kontrolerzy NIK ustalili również, że Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie egzekwował od inżyniera kontraktu I etapu realizacji obowiązków dotyczących badania jakości materiałów i robót. Inwestycji praktycznie nie kontrolował prezydent Włocławka, któremu podlega Miejski Zarząd Dróg. Kontrole zlecano dopiero po wystąpieniu nieprawidłowości, których nie dało się już naprawić.

Prezydent miasta, po stwierdzeniu naruszenia dyscypliny finansów publicznych, nie skierował także odpowiedniego zawiadomienia, co doprowadziło do przedawnienia się czynów. W związku z tymi ustaleniami kontroli bydgoska delegatura NIK skierowała do Prokuratury Okręgowej we Włocławku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

TV Trwam News/PAP