fot. PAP/Tomasz Gzell

M. Gośniowska-Kola w 80. rocznicę zbrodni w Hucie Pieniackiej: Nasza przyszłość i relacje z Ukrainą będą właściwe wtedy, kiedy każda ze stron zrozumie, że najpierw trzeba powiedzieć „przepraszam”, aby potem przebaczać

To dla nas bardzo ważny dzień, dlatego że to właśnie wtedy dokonana została zagłada i  pacyfikacja Huty Pieniackiej. Ukraińscy nacjonaliści, SS-Galizien wraz z ukraińskimi mieszkańcami pobliskich wiosek napadli na naszą rodzinną wieś i wymordowali około tysiąca osób. Spośród tych osób tylko około 160 się uratowało i tak naprawdę to dzięki nim, naszym rodzicom, dziadkom, rodzinom, została zachowana pamięć o naszych korzeniach i ofiarach (…). Nasza przyszłość i relacje z Ukrainą będą właściwe wtedy, kiedy każda ze stron zrozumie, że najpierw trzeba powiedzieć „przepraszam”, aby potem przebaczać – podkreśliła Małgorzata Gośniowska-Kola, prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W środę w Warszawie odbyły się uroczystości upamiętniające ludność zamordowaną przez ukraińskich nacjonalistów w Hucie Pieniackiej.

Główne uroczystości miały miejsce w Katedrze Polowej Wojska Polskiego oraz przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

W Warszawie odbywały się uroczystości w Katedrze Polowej Wojska Polskiego oraz przed Grobem Nieznanego Żołnierza, gdzie złożyliśmy kwiaty. To dla nas bardzo ważny dzień, dlatego że to właśnie wtedy dokonana została zagłada i  pacyfikacja Huty Pieniackiej. Ukraińscy nacjonaliści, SS-Galizien wraz z ukraińskimi mieszkańcami pobliskich wiosek napadli na naszą rodzinną wieś i wymordowali około tysiąca osób. Spośród tych osób tylko około 160 się uratowało i tak naprawdę to dzięki nim, naszym rodzicom, dziadkom, rodzinom, została zachowana pamięć o naszych korzeniach i ofiarach – mówiła Małgorzata Gośniowska-Kola.

28 lutego 1944 roku oprawcy z UPA i SS-Galizien wtargnęli do Huty Pieniackiej. Podpalili budynki, a miejscowość została zrównana z ziemią. Podczas tych tragicznych wydarzeń zginęło blisko tysiąc osób, tylko 160 ocalało. Osoby, które ocalały, pielęgnowały i kultywowały pamięć o tym tragicznym wydarzeniu w różnych miejscach świata. Obecnie już czwarte pokolenie podtrzymuje pamięć o tamtym dniu.

Mija 80 lat, od kiedy ta pamięć jest kultywowana, pielęgnowana przede wszystkim przez tych, którzy ocaleli, a przecież te osoby były rozproszone po całym świecie, nie tylko po terenach RP, ale także poza granicami. To oni pamiętali o tym, że trzeba pojechać do Huty Pieniackiej, że trzeba postawić krzyż i się pomodlić. Oni przekazywali kolejnym pokoleniom ten obowiązek i testament. Na uroczystościach wspominałam, że to już czwarte pokolenie przejmuje pałeczkę pamięci. W tej chwili bardzo współczujemy Ukraińcom, Polska jako pierwsze państwo stanęła na wysokości zadania i otworzyła swoje serca i domy dla uciekinierów z Ukrainy, ale jednocześnie domagamy się, aby nasze relacje były w oparte na prawdzie i kierujemy do nich apel o zgodę na ekshumację, godne pochówki. Te 80 lat to bardzo trudne relacje między nami i mam wrażenie, że strona ukraińska ciągle nie odrobiła tej lekcji. Mamy nadzieję, że ta strona zrozumie także nasze oczekiwania – wskazała prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka.

Po odsłonięciu pomnika w Hucie Pieniackiej dochodziło do wielu przykrych zdarzeń m.in. oblania go farbą czy wysadzenia. Małgorzata Gośniowska-Kola podkreśliła, że relacje między Polakami a Ukraińcami będą właściwie dopiero wtedy, kiedy każda ze stron zrozumie, że by przebaczyć, trzeba najpierw umieć wypowiedzieć słowo „przepraszam”.

Rzeczywiście w Hucie Pieniackiej miało miejsce wysadzenie tego pomnika w powietrze. Tam wielokrotnie spotykaliśmy się z agresją, złem, które mamy w pamięci i nie da się tego wymazać. 2005 rok to jest wielka wdzięczność wszystkich, którzy wywodzą się z Huty Pieniackiej, że doprowadzono do odsłonięcia pomnika. Wiele działań, które tam prowadziliśmy, kierowane były do tego, żeby poszanowanie i pamięć były kierowane oraz układane w taki sposób, żeby relacje między Polakami a Ukraińcami były oparte na prawdzie. Nasza przyszłość i relacje z Ukrainą będą właściwe wtedy, kiedy każda ze stron zrozumie, że po to, aby przebaczać to najpierw trzeba powiedzieć „przepraszam” – akcentowała gość „Aktualności dnia”.

Stowarzyszenie Huta Pieniacka powstało w 2008 roku i obecnie skupia około 100 członków. Organizacja pielęgnuje pamięć o zamordowanych z rąk ukraińskich nacjonalistów Polakach mieszkających w Hucie Pieniackiej. Działania mające na celu upamiętnienie ofiar skupiają się na dotarciu do różnych grup wiekowych i przedstawieniu im tej tragicznej historii, którą napisali nasi sąsiedzi.

Stowarzyszenie zrzesza około 100 członków. Ta liczba nie jest zamkniętą liczbą, dlatego że mamy wiele osób, które są sympatykami. W momencie kiedy powoływaliśmy w 2008 roku to stowarzyszenie, to była powołana także rada starszych, czyli są to osoby, które ocalały z pogromu. W tej chwili jest ich już niewielu, to jest kilka osób, niemniej jednak przekaz, który odziedziczyliśmy, zawsze był kierowany w taki sposób, żeby nie kierować względem drugiej strony niczego, co wiąże się z krzywdą. Myślę, że to jest główne motto i główny powód do tego, iż mamy tak wielu sympatyków (…). Mamy ogromne długi wdzięczności wobec ministra Jana Józefa Kasprzyka, który przez wiele lat wspierał nasze działania, które polegały na upamiętnianiu tej tragedii (…). To były także publikacje, różnego rodzaju prelekcje, wystawy. Dzisiaj byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa, bo cztery pokolenia przyjechały do Warszawy. To wszystko utwierdza nas w przekonaniu, że takie relacje oparte na prawdzie, poszukujące dróg z różnych stron powodują, że ta pamięć ciągle jest żywa – stwierdziła Małgorzata Gośniowska-Kola.

Całą rozmowę z Małgorzatą Gośniowską-Kolą można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl