Centralny Port Komunikacyjny – suwerenność Polski
Z udziałem prezydenta podsumowano dotychczasowe działania przy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Prezydent Andrzej Duda określił inwestycję jako test na to, czy Polska jest w stanie realizować własne interesy.
Decyzja o inwestycji zapadła w 2017 roku. Od tego momentu powstała spółka celowa, zapadały decyzje o lokalizacji, budowie nowych linii kolejowych, pozyskaniu pierwszych środków unijnych. Przyjęty został wieloletni plan finansowy, a na doradcę strategicznego wybrano partnera w Korei Południowej. Konsekwentnie pozyskiwane są grunty pod inwestycję. Państwo próbuje unikać wywłaszczeń, stąd program dobrowolny.
– Jesteśmy na dobrej drodze, żeby ponad połowę gruntów nabyć. Do programu zgłosiło się 1300 właścicieli ponad 3 tys. 500 ha, czyli ponad 80 proc. nieruchomości na terenie inwestycji – powiedział Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
W czwartek z udziałem prezydenta podsumowano dotychczasowe działania zmierzające do wybudowania inwestycji. Andrzej Duda tłumaczył, że powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego to test na to, czy jesteśmy w stanie realizować własne interesy.
– Czy go potrzebujemy? Tak. Czy to jest opłacalna inwestycja? Tak – przekonywał prezydent Andrzej Duda.
Prezydent mówił, że budowa inwestycji nie podoba się w wielu miejscach. Odrzucił tłumaczenia, by zamiast budować własne lotnisko, Polacy sięgali po te zlokalizowane np. za zachodnią granicą. Wyjaśnił, że Centralny Port Komunikacyjny stanie się motorem dla rozwoju kraju.
– Nie da się tego policzyć, ile firm powstanie dzięki tej wielkiej inwestycji i w związku z jej funkcjonowaniem. Ona jest skarbem – mówił prezydent Andrzej Duda.
Po pierwszym etapie, czyli w 2028 r. Centralny Port Komunikacyjny ma być gotowy do obsługi 40 mln pasażerów. W 2060 r. ma już obsługiwać do 65 mln osób.
TV Trwam News