fot. Katarzyna Cegielska

Bezpieczeństwo Energetyczne Polski

Doświadczenie toruńskiej geotermii przyczyni się do budowy bezpieczeństwa energetycznego całego kraju. Rodzina Radia Maryja jest gotowa, by zdobytą wiedzą dzielić się z samorządami. Takie spotkania chce zorganizować minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa. Chętnych nie powinno brakować, bo ciepło geotermalne to oszczędność dla mieszkańców.

Inauguracji Geotermii Toruń towarzyszyła konferencja naukowa pod hasłem „Bezpieczeństwo Energetyczne Polski”. W jej trakcie szefowa Kancelarii Prezydenta RP, Grażyna Ignaczak-Bandych, odczytała przesłanie głowy państwa. Andrzej Duda napisał w nim, że projekt geotermalny umacnia polską suwerenność.

– Jest znakomitą odpowiedzią na wyzwania naszych niespokojnych czasów, stanowiąc wspaniałe przesłanie dumnego patriotyzmu oraz polskiej wiedzy, przedsiębiorczości i zaradności – zaznaczył prezydent Andrzej Duda.

Postawa dumnego patriotyzmu nie pozwala jednak Rodzinie Radia Maryja zatrzymać się w połowie drogi. Dyrektor katolickiej rozgłośni, o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, zapowiedział, że budowa geotermii to początek.

– Będziemy to kontynuować, bo z tego można jeszcze bardzo wiele osiągnąć zarówno dla miasta, jak i regionu – wskazał o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR.

Z doświadczenia geotermii toruńskiej już czerpią kolejne tego typu inwestycje, jakie powstają w Polsce. W kolejnych latach może być ich więcej, bo potencjał w kraju i jego bogactwo jest tutaj ogromne.

– W Polsce potencjał geotermalny to jest 60 proc. naszego kraju. Wykorzystanie to jest tylko 30 procent – powiedziała minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.

Szefowa resortu klimatu zaznaczyła, że rozbudowa potencjału geotermalnego mogłaby odbywać się w Polsce przy udziale samorządów. Tutaj jednak wiele z nich nie wie, co zrobić, by taką inwestycję przeprowadzić. Geotermia Toruń jest gotowa się dzielić wiedzą.

– To wielkie zadanie dla geotermii, dla całego zespołu. Służymy pomocą, żeby zorganizować spotkania z samorządami, żeby opowiedzieć, że to wcale nie jest trudne i się opłaca – oświadczyła minister Anna Moskwa.

W przypadku Torunia trudności było sporo. Przez lata wynikały one z decyzji politycznych podejmowanych przez koalicję PO-PSL. Inwestycja była blokowana. Dlatego także o barierach, na jakie napotkała Rodzina Radia Maryja, jest gotowa mówić dyrektor finansowa Fundacji „Lux Veritatis”, Lidia Kochanowicz-Mańk.

– Moglibyśmy pokazać drogę samorządom i wszystkim, którzy by tego chcieli; pokazać przeszkody, bariery i niebezpieczeństwa, które na nich czyhają – mówiła Lidia Kochanowicz-Mańk.

A przecież geotermia opłaca się wszystkim, także Polskiej Grupie Energetycznej, która umożliwiła przyłączenie ciepłowni do sieci Torunia.

– Zyskaliśmy solidnego partnera biznesowego, partnera przewidywalnego i lojalnego – wskazywał prezes PGE, Wojciech Dąbrowski.

Partnera, którego udział w ogrzaniu miasta wynosi 8 procent. Jego potencjał – jak poinformował prezydent Torunia, Michał Zaleski – jest jednak znacznie większy. A wzrost udziału ciepła geotermalnego w sieci pozwoli ograniczyć koszty i cenę dla odbiorców indywidualnych.

– Dzisiaj faktem niezaprzeczalnym jest to, że znaczną część Torunia, zachodnią stronę naszego miasta, ogrzewa ciepło geotermalne – powiedział prezydent Michał Zaleski.

Za sprawą geotermii w Toruniu i okolicach wyemitowanych zostanie od 13 do 16 tys. mniej ton dwutlenku węgla. Źródło geotermalne ma ogromne atuty w porównaniu z innymi odnawialnymi źródłami energii, na co wskazywał dr inż. Piotr Długosz, autor koncepcji układu geotermalnego w Toruniu.

– W odróżnieniu od energii wiatrowej i fotowoltaicznej jest dostępne cały czas, czyli 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Cały czas mamy dostępność energii – wyjaśnił dr inż. Piotr Długosz.

Sięgamy po to, co nasze. Wykorzystujemy zasoby energii, które posiadamy – tak o inwestycji geotermalnej w Toruniu mówił prezes Orlenu, Daniel Obajtek.

– Lokalne inwestycje są bardzo istotne, bo one wpinają się w bezpieczeństwo naszego państwa – podkreślił Daniel Obajtek.

Projekty geotermalne nie są tanie. Wymagają dużych nakładów, ale mają też niskie koszty po uruchomieniu. Geotermia pracuje w oparciu o paliwo, za które się nie płaci. Toruńska ciepłownia będzie dostarczała ciepło zarówno do obiektów własnych, jak i do sieci. W przypadku sieci trzeba będzie to ciepło dogrzać, ale to nie wina geotermii, tylko ograniczone możliwości sieci. W przypadku obiektów własnych i budynków bezpośrednio przyłączonych do geotermii realnie spada koszt ciepła.

– Ono jest ponad 100 proc. tańsze niż to, które podamy do miasta – podała dyrektor Lidia Kochanowicz-Mańk.

Właścicielem sieci miejskiej w Toruniu jest Polska Grupa Energetyczna, ale wykupiła infrastrukturę od francuskiego EDF-u. Odzyskała to, co polskie. A w myśl zasady „tyle wolności, ile własności” po stronie PGE jest gotowość, by iść dalej drogą przejmowania inwestycji, które decydują o suwerenności kraju. W tej sprawie niebawem prezes Wojciech Dąbrowski ma ogłosić duży zakup.

– Powiem na razie, uchylając rąbka tajemnicy, że chodzi o firmę ważną dla naszego bezpieczeństwa – przekazał minister aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin.

Wicepremier przypomniał o potrzebie budowania polskiego miksu energetycznego w oparciu o stabilne źródła. Takim jest dziś węgiel, a w przyszłości energetyka jądrowa.

W organizację konferencji naukowej w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej pt. „Bezpieczeństwo Energetyczne Polski” włączyły się PGE Polska Grupa Energetyczna i KGHM Polska Miedź S.A.

TV Trwam News

drukuj