B. Rzońca o głosowaniu nad zmianami w unijnych traktatach: Olaf Scholz chce zbudować federalne państwo europejskie

Olaf Scholz zapowiedział na samym początku swojego kanclerzowania, że chce zbudować federalne państwo europejskie (…) Pomaga mu w tym bardzo mocno liberał francuski, prezydent Emmanuel Macron, oraz cała grupa trzymająca władzę w Parlamencie Europejskim: Zieloni, PES, EPP. Wszystko to działa jak mechanizm, który ma na celu zmienić traktaty i obezwładnić jakichkolwiek przeciwników, którzy chcieliby myśleć inaczej. Likwidacja weta, jednomyślność w kluczowych sprawach –  takich jak podatki – to jest namacalny dowód na to, że Niemcy i Bruksela budują nowe państwo europejskie – powiedział Bogdan Rzońca, poseł do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości, w poniedziałkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam.    

W środę europosłowie będą głosowali w Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego nad proponowanymi zmianami w unijnych traktatach. Nowe przepisy mają usprawnić proces decyzyjny w Unii Europejskiej, dlatego zostanie ograniczone prawo weta, co uderzy w wiele słabszych krajów unijnych.

– Olaf Scholz zapowiedział na samym początku swojego kanclerzowania, że chce zbudować federalne państwo europejskie. Jak widać, zmierza po swoje. Pomaga mu w tym bardzo mocno liberał francuski, prezydent Emmanuel Macron, oraz cała grupa trzymająca władzę w Parlamencie Europejskim: Zieloni, PES, EPP. Wszystko to działa jak mechanizm, który ma na celu zmienić traktaty i obezwładnić jakichkolwiek przeciwników, którzy chcieliby myśleć inaczej. Likwidacja weta, jednomyślność w kluczowych sprawach –  takich jak podatki – to jest namacalny dowód na to, że Niemcy i Bruksela budują nowe państwo europejskie – zaznaczył Bogdan Rzońca.

Polacy są w bardzo trudnej sytuacji.

– Mówiliśmy o tym przy okazji wyborów, ale dzisiaj w szczególny sposób popatrzymy na ręce tych, którzy będą głosować 25 października w Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego nad zmianami traktatów. Każdy Polak powinien zapamiętać tych, którzy głosowali za zmianą tych traktatów, bo w ten sposób głosują za odebraniem Polsce znacznej części suwerenności – podkreślił poseł do Parlamentu Europejskiego.

Jeżeli te przepisy weszłyby w życie, to polski minister spraw zagranicznych będzie asystentem komisarza ds. polityki zagranicznej – zauważył polityk.

– Będziemy pozbawieni możliwości, jakie mamy dzisiaj przy podejmowaniu decyzji względem Rosji, Ukrainy, Białorusi, całego świata. To groźne i nieprzyzwoite z prawnego punktu widzenia. Jestem przekonany, że jeszcze więcej krajów będzie myślało tak jak Polska i będzie głosowało, żeby jednak nie doszło do tych wielkich zmian. Ciągle mamy do czynienia ze straszeniem, szantażem ze strony Unii Europejskiej, grożeniem palcem, że jak nie będziecie głosować, tak jak my chcemy, to nie damy wam pieniędzy albo pozbawimy was części wspólnego rynku – mówił.

W propozycji zmian znalazła się propozycja ustanowienia Unii Obrony ze zdolnościami cywilnymi, jak i wojskowymi.

– Zespół ten w jednoznaczny sposób będzie kreował politykę zagraniczną bez pytania się poszczególnych krajów o to, co dla tego kraju byłoby lepsze. Wspólny projekt nie byłby korzystny dla Polski, dlatego że nasz kraj ma swoją siłę militarną, która podporządkowana Brukseli byłaby albo deprecjonowana, albo rozbrajana. (…) Jednoznaczne dowództwo w sprawach obronności może polegać na ustępliwości wobec Rosji – powiedział Bogdan Rzońca.

Zmiany weszłyby w życie po ratyfikowaniu ich przez 4/5 państw członkowskich.

– Najpierw będzie głosowanie w Komisji Konstytucyjnej, a później najprawdopodobniej w listopadzie będzie głosowanie na sesji plenarnej albo w Strasburgu, albo w Brukseli. Zależy to od wyniku głosowania w komisji. Eurokraci – zwolennicy państwa federalnego z dyktatem niemieckim – mają przygotowane scenariusze zdarzeń. One nie wyglądają dobrze dla Polski i dla Europy Środkowej. (…) Mogą być to zmiany bardzo nieodwracalne. To będzie dominacja Niemiec, Francji w Unii Europejskiej i pozbawienie mniejszych krajów ich prerogatyw konstytucyjnych. (…) Proszę zauważyć również, że nie będzie już najprawdopodobniej premiera Mateusza Morawieckiego. Będzie inny premier i tutaj ze strony Polski może być zupełnie inne podejście  – akcentował gość TV Trwam.

W najbliższy czwartek lider PO, Donald Tusk, uda się do Brukseli, gdzie spotka się z szefową Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen. Tematem rozmowy mają być unijne fundusze na realizację Krajowego Planu Odbudowy.

radiomaryja.pl