fot. PAP/EPA.

Olaf Scholz wypomina Polsce aferę wizową i zapowiada wzmocnienie kontroli na granicy

Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, zaatakował Polskę w sprawie tzw. afery wizowej i zapowiedział wzmocnienie kontroli na polsko-niemieckiej granicy. To jednak niemieckie władze przez dekady prowadziły politykę otwartych drzwi dla migrantów.

Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, zabrał głos ws. tzw. afery wizowej w Polsce na wiecu SPD w Norymberdze.

– Nie chciałbym, żeby Polska po prostu machnęła ręką. Ci, którzy przybywają do Polski, muszą się tam zarejestrować i przejść procedurę azylową. Nie mogą pogłębiać problemu poprzez rozdawanie wiz za pieniądze – mówił Olaf Scholz.

Kanclerz Niemiec zarzuca Polsce rzekome nieprawidłowości przy wydawaniu wiz dla obcokrajowców z Afryki i Azji. Powtarza przy tym narrację mediów i opozycji w Polsce o 200 tys. sprowadzonych imigrantów. Tymczasem nieprawidłowości dotyczą 268 wiz. Mimo to rząd federalny w Berlinie nie wyklucza zwiększania kontroli na granicy z Polską.

– Dostosujemy się do sytuacji i ewentualnie podejmiemy dalsze działania na granicach, na przykład w tym konkretnym przypadku – oznajmił kanclerz Niemiec.

Minister spraw zagranicznych, prof. Zbigniew Rau, skrytykował wypowiedź Olafa Scholza za nieuprawnione włączanie się w kampanię wyborczą w Polsce.

„W imię dobrych stosunków dwustronnych apeluję do kanclerza Niemiec o respektowanie suwerenności Polski i powstrzymanie się od oświadczeń szkodzących naszym wzajemnym relacjom” – napisał na Twitterze szef polskiego MSZ.

Berlin przez dekady prowadził politykę otwartych drzwi. Według Federalnego Urzędu Statystycznego co czwarty mieszkaniec Niemiec to imigrant. To ponad 12 mln osób. Największą grupę stanowią Turcy. Tylko cztery państwa z niemal dwustu na świecie nie mają swojego przedstawiciela wśród mieszkańców Niemiec. Dr Bogdan Pliszka, politolog, przypomniał, że Berlin chciał migracją poprawić wyniki gospodarcze. Nie wzięto jednak pod uwagę, że migranci z Azji i Afryki są słabo wykształceni.

– Większość z nich niekoniecznie liczyła na to, że znajdą w Niemczech pracę, a bardziej liczyli na to, że Niemcy zaoferują im zasiłki, potocznie mówiąc socjal. I w tym tkwi błąd – zwrócił uwagę dr Bogdan Pliszka.

Niemieckie społeczeństwo zaczyna to dostrzegać, co widać w poparciu partii politycznych. Na drugą siłę wyrosła skrajna Alternatywa dla Niemiec. Przegoniła m.in. SPD – partię kanclerza Olafa Scholza. Ostatnia jego wypowiedź na temat Polski to słowa skierowane także do wewnątrz kraju – zwrócił uwagę politolog, prof. Tomasz Grzegorz Grosse.

– To, czego od dłuższego czasu domagają się politycy z Alternatywy, czyli zamknięcia granic i odsyłania nielegalnych imigrantów poza Unię Europejską, staje się coraz bardziej nośne politycznie i stąd rząd federalny zwraca uwagę na ten problem m.in. w stosunku do Polski – zauważył ekspert.

Skala nielegalnej migracji i przemytu ludzi do Europy cały czas rośnie. Poważny problem ma Słowacja. Przez granicę z Węgrami przechodzi nielegalnie coraz więcej osób. Mieszkańcy przygranicznych miejscowości obawiają się o swoje bezpieczeństwo.

– Ludzie boją się chodzić po ulicy. W sklepie zatrzymuje się około 10-15 nieznajomych i mogą robić, co chcą: okradać, kraść lub zabijać – mówił Jozsef Barta, mieszkaniec miejscowości Chlaba.

– Trzeba to jakoś ograniczyć. Sprawdzić, czy rzeczywiście uciekają ze swojego kraju, do opuszczenia którego byli zmuszeni – zaznaczyła kierownik sklepu w Chlabie, Renata Gregusova.

Nielegalni migranci docierają ze Słowacji i Czech do Polski. W tym roku zatrzymano 544 osoby. To czterokrotnie więcej niż w zeszłym roku – zwróciła uwagę rzecznik Straży Granicznej, por. Anna Michalska.

– Przedostają się przede wszystkim na granicy słowacko-węgierskiej, słowacko-austriackiej z Grecji, szlakiem państw bałkańskich. Dalej przez Węgry na Słowację i potem do Polski, ale oczywiście ich krajem docelowym są Niemcy – wskazała por. Anna Michalska.

Granice ze Słowacją i Czechami są wewnętrznymi granicami strefy Schengen, dlatego Straż Graniczna nie może prowadzić takich kontroli, jak na granicy z Białorusią. Jedyna możliwość to kontrola legalności pobytu w Unii Europejskiej i wyrywkowe kontrole na drogach dojazdowych do granicy.

– Poleciłem ministrowi spraw wewnętrznych, aby tam wprowadzać kontrole busików, busów, samochodów, autobusów, które można podejrzewać o to, że nimi migrują nielegalni imigranci, żeby nikt nam nie zarzucał nieszczelności tamtej granicy – oznajmił premier Mateusz Morawiecki.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl