fot. PAP/Marcin Bielecki

Niemieccy rolnicy sparaliżowali ruch w ramach protestu przeciwko polityce kanclerza O. Scholza

Ruch na autostradach zablokowany, centrum Berlina sparaliżowane. Niemieccy gospodarze mówią „nie” polityce kanclerza Olafa Scholza, cięciu wydatków na rolnictwo oraz importowi ukraińskich plonów do Unii Europejskiej.

W poniedziałek rano w Niemczech rozpoczął się protest rolników. Sparaliżowany został ruch na głównych arteriach Berlina. Rolnicy zablokowali drogę w stronę słynnej Bramy Brandenburskiej.

Gabinet kanclerza Olafa Scholza zaplanował cięcia w budżecie. Ofiarą tej decyzji mieli być przede wszystkim rolnicy. Rząd niemiecki chce zlikwidować ulgi podatkowej na paliwo dla rolników.

– Jako rolnicy w ostatnich latach musieliśmy znosić wiele wszelkiego rodzaju cięć i punktem zwrotnym było ogłoszenie końca obniżki cen oleju napędowego dla rolnictwa – zaznaczył rolnik, Ralf Hickmann.

W blokadach dróg biorą udział nie tylko Niemcy, ale także Holendrzy, Francuzi i Polacy – poinformował Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, który jest na miejscu.

– Jest ogromna frekwencja, bardzo wielu rolników; tysiące maszyn, nie tylko rolniczych, bo również branża transportowa bierze udział w tym proteście – relacjonował Szczepan Wójcik.

Branża transportowa protestuje przeciwko planowanej podwyżce opłaty drogowej dla pojazdów ciężarowych.

– Dotyka to wszystkich. Każdy, kto wybiera się na zakupy, to zauważa i musi cierpieć – podkreślił kierowca ciężarówki, Joachim Nesseler.

Do Niemiec dotarła także rolnicza „Solidarność” z Dolnego Śląska. Związkowiec Janusz Gargała powiedział, że „Solidarność” w tym trudnym momencie musi wspierać niemieckie protesty.

– Unia Europejska szykuje rewolucję, jeśli chodzi o różne sprawy, ale rolników dotyczy przede wszystkim Zielony Ład – wskazał Janusz Gargała.

Zielony Ład to cios w rolnictwo na Starym Kontynencie. Od dawna mówią o tym gospodarze w Polsce, ale nie tylko. Przed kilkoma miesiącami przeciwko przymusowemu ograniczaniu emisji azotu przy hodowli zwierzęcej protestowali rolnicy z Holandii. Mimo to Bruksela realizuje szkodliwą reformę

– Unia planuje ograniczyć nawożenie aż o 20 proc., a środki ochrony roślin aż o 50 procent. To by bardzo negatywnie wpływało na jakość rolnictwa, na plony, jeżeli chodzi o produkty rolne – podkreślił ekspert ds. rolnictwa, Marek Wojciechowski.

Protesty w Niemczech to także sprzeciw wobec nieograniczonemu importowi ukraińskich plonów do Unii. Okazuje się, że to nie tylko polski problem. Zagrożenie dostrzegają także niemieccy gospodarze.

– Konkurujemy dzisiaj jako rolnicy ze zbożem i produktami rolno-spożywczymi z Ukrainy. Hodowcy czy rolnicy stamtąd przecież nie muszą przestrzegać tak rygorystycznych norm prawnych, jakie narzuca Unia Europejska – zwrócił uwagę Szczepan Wójcik.

Protest będzie trwał tydzień. Zwieńczy go masowa demonstracja w Berlinie, w przyszły poniedziałek 15 stycznia.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl