Szef MON: 300 tys. żołnierzy to minimum dla zapewnienia bezpieczeństwa naszego kraju. Opozycja zapowiada redukcję Wojska Polskiego
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, oświadczył, że opozycja zapowiada redukcję Wojska Polskiego i wypowiadanie umów zbrojeniowych zawartych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Zastrzegł, że armia w liczbie 300 tysięcy żołnierzy to minimum dla zapewnienia bezpieczeństwa naszego kraju.
https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1716686756274180322
Mariusz Błaszczak odniósł się w ten sposób do słów m.in. Tomasza Siemoniaka, byłego ministra obrony z Platformy Obywatelskiej, który stwierdził, że demografia nie pozwala na tak liczne wojsko.
Już jest więcej żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, niż planuje mieć Tomasz Siemoniak – zwracał uwagę w Polskim Radiu szef MON.
„To oznacza, że będzie redukował Wojska Obrony Terytorialnej? Mamy prawie 40 tysięcy żołnierzy WOT. Pan Siemoniak mówi o 20-30 tysiącach żołnierzy. 300 tysięcy to jest minimum. Jest taka stara sentencja łacińska >>Nec Hercules contra plures<< – nawet Herkules sobie nie poradzi, jeżeli będzie bardzo wielu przeciwników. Musimy mieć liczną armię” – zaznaczył Mariusz Błaszczak.
Minister @mblaszczak: Musimy mieć silną armię. Wielu młodych ludzi zgłasza się obecnie do wojska. Gwarantujemy dobre warunki służby dzięki m. in. ustawie o obronie Ojczyzny. Ten proces jest niezbędny do tego, żeby Polska była bezpieczna.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) October 24, 2023
Mówiąc o potrzebie silnej armii, minister obrony podkreślił, że nikt inny nas nie obroni, jeśli sami nie będziemy chcieli się obronić.
„Jedyną realną odpowiedzią jest silne Wojsko Polskie. Musi być liczne i uzbrojone w nowoczesną broń” – podkreślił szef MON.
W tym roku rząd przeznaczy 4 procent PKB na wojsko. Na obronę narodową ma trafić prawie 97,5 miliarda złotych oraz dodatkowe środki finansowe na modernizację z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
RIRM