Chronić sercem i prawem


Domagający się eliminowania płodności poprzez antykoncepcję i zabijania za pomocą środków wczesnoporonnych, aborcji i eutanazji tłumaczą swoje roszczenia wolnością, nowoczesnością, postępem i wygodą. Pokrętnie ukazują zło w lśniących szatach dobra, wykpiwając przy tym faktyczne dobro, prawdę, miłość i odpowiedzialność. Chcą doprowadzić do legalizacji zła, a wszelki sprzeciw wobec takiego postępowania budzi ich „święte” oburzenie. Warto więc zadać sobie fundamentalne pytania: Jak można zmuszać do grzechu? Czy zdrowi psychicznie ludzie mogą tworzyć prawo obligujące do zadawania śmierci? Jak chronić bezbronne dzieci w łonach matek? Jak obronić ludzi chorych i bezradnych starców?



Prawo czy bezprawie


Podczas pielgrzymki do Polski w 1991 r. Jan Paweł II stawiał prawodawcom dramatyczne pytania: „Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki parlament, który ma prawo legalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć 'wolno zabijać’, nawet 'trzeba zabijać’ tam, gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu?”. Ubranie w szaty praworządności tego, co jest największym bezprawiem i okrucieństwem, to oszukańcza próba ukrycia prawdziwego oblicza zła. To próba przymuszenia do zaakceptowania czegoś, co tolerowane być nie może. Rolą prawa powinna być ochrona dobra. Największym zaś dobrem człowieka, którego nie ogranicza doczesność, dobrem sięgającym wieczności, jest życie ludzkie. Szczególnej ochrony wymaga więc życie i zdrowie człowieka. Powinni być nią objęci słabi i bezbronni, a takimi są właśnie: zaproszone do życia miłością swoich rodziców dzieci w okresie prenatalnym i ludzie starsi dotknięci chorobą. Trzeba ich otoczyć miłością, a nie nastawać na ich życie. Trzeba też eliminować zagrożenia czyhające na ludzi, a każdą osobę chronić, bo wielka jest godność ludzka. Konieczna jest także ostrożność, by nie dać się nakłonić do zła ubranego w pozory dobra i ukazywanego jako obowiązujące prawo. Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi, a ludzi o tyle, o ile ich słowa zgodne są z Bożym planem. Trzeba też bardziej słuchać Boga niż własnych zachcianek, zwłaszcza godzących w Boży plan miłości. Któż zaś bardziej niż Stwórca człowieka i Źródło wszelkiej miłości wie, co jest prawdziwym dobrem dla osoby ludzkiej?


Zło pod pozorem dobra


„Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie” (1 P 5, 8-9). Wydaje się, że naszą czujność może powiększyć ukazanie podawanych zafałszowań. Dość często, pod pozorem troski o dobro kobiet, usiłuje się namawiać je do aborcji i antykoncepcji hormonalnej. Tymczasem śmierć dziecka jest jedną z większych tragedii, jakich może doświadczyć autentyczna matka. Antykoncepcja zaś ingerująca w płodność ludzką jest poważnym zagrożeniem zdrowia i moralną patologią przekreślającą jedność dwóch zasadniczych celów współżycia małżeńskiego. O ile lek ma za zadanie przywrócić pacjenta ze stanu choroby w stan zdrowia, o tyle środek antykoncepcyjny zaburza prawidłowe funkcjonowanie człowieka wyrażane między innymi jego płodnością. Fałszywym i pozorowanym „dobrodziejstwem” jest domaganie się podaży eliminujących płodność środków antykoncepcyjnych, w sytuacji gdy jest możliwe rozpoznawanie dni płodnych bez ich zaburzania. Jedynie rozpoznawanie, a nie eliminowanie płodności, może być właściwym fundamentem dla postawy odpowiedzialnego rodzicielstwa.

Komisja ONZ przewrotnie zarzuca dyskryminację kobiet w sytuacji faktycznej ich ochrony i troski o nie. Nie jest bowiem przejawem dobra zaburzanie płodności i narażanie zdrowia i życia kobiety przez podaż środków patologizujących jej funkcje prokreacyjne. Absurdalne jest zarzucanie „promowania naturalnego planowania rodziny z pominięciem antykoncepcji hormonalnej”, ponieważ naturalne planowanie rodziny i antykoncepcja to postawy sprzeczne i wzajemnie się wykluczające. Naturalne planowanie rodziny nie jest antykoncepcją, a antykoncepcja nigdy nie będzie naturalna. Wybór antykoncepcji jest równoznaczny z nieznajomością metod rozpoznawania płodności i postawą dość daleką od odpowiedzialności seksualnej i prokreacyjnej. Przyjęcie naturalnego planowania rodziny prowadzi do życia w zgodzie z własną płodnością bez potrzeby jej eliminowania.


Konstytucyjna ochrona


Jeżeli nie wprowadzimy konstytucyjnego zapisu o ochronie prawnej życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, będziemy wciąż narażeni na stałe wtrącanie się w sprawy naszego kraju różnych organizacji, komisji, międzynarodowych instytucji, dla których własne interesy i prawa są ważniejsze niż autentyczne dobro człowieka. Doniesienia nauk, takich jak: genetyka, embriologia, psychologia prenatalna, nie pozostawiają wątpliwości odnośnie do tego, że od chwili poczęcia dziecka w ciele kobiety rozwija się nowy, odrębny od niej organizm. Przyjęcie bezspornego faktu, jakim jest uznanie dziecka poczętego za osobę, implikuje przyznanie mu pełnej ochrony prawnej. Stanowisko to potwierdza filozofia personalistyczna, bioetyka i teologia moralna. Podobnej ochrony wymaga życie człowieka chorego, starego, będącego na progu śmierci. Człowieczeństwo bowiem nie zależy od wieku ani zdrowia.

Polska jako kraj boleśnie doświadczony przez hitleryzm i stalinizm ma wyjątkowe prawo do tego, by bronić dzieci, ludzi chorych, słabych i starców przed każdą dyskryminacją i eksterminacją. Postulowany konstytucyjny zapis o ochronie prawnej życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci jest gwarantem stwarzającym warunki do tego, by nikt bezkarnie nie czyhał na ludzkie życie, bez względu na stan zdrowia, etap rozwoju czy sytuację. Istnienie takiego zapisu stwarza poczucie bezpieczeństwa, które umożliwia prawidłowy rozwój. Jest oddaniem człowiekowi należnej mu sprawiedliwości. Niesie satysfakcję z tego, że godność ludzka znajduje właściwe jej poszanowanie. Zauważyć należy również, iż wszystko, co dla człowieka stanowi wartość, podlega ochronie. Życie zaś jest wartością najwyższą.

Można wskazać na przykład Malty – kraju, w którym obowiązuje całkowity zakaz przerywania ciąży. Z sondażu przeprowadzonego przez organizację Gift of Life wynika, że 84 proc. Maltańczyków chce wprowadzenia do konstytucji poprawki, która zapewni poczętemu dziecku prawo do życia i będzie chronić Maltę przed wprowadzeniem w przyszłości prawa legalizującego przerywanie ciąży. Tego typu ochrona ma ogromne znaczenie także w Polsce, która doświadcza rozmaitych nacisków mających na celu liberalizację aktualnie regulującej te sprawy ustawy. Obecna ustawa, chociaż niestety nie zabezpiecza prawa do życia wszystkich poczętych dzieci, wyeliminowała dopuszczalność aborcji z przyczyn społecznych i w ten sposób chroni dzieci, których życie było zagrożone w czasie obowiązywania poprzedniej ustawy. Widać jednak, jak łatwo szafuje się możliwością wprowadzania ustawowych zmian, zwłaszcza gdy różne partie mają swoje odmienne koncepcje, a do tego dochodzą jeszcze permisywne naciski z zewnątrz kraju. Konstytucyjny zapis o ochronie życia będzie chronił społeczeństwo polskie przed nieodpowiedzialnymi propozycjami ustaw godzących w tę najbardziej podstawową wartość, jaką jest życie człowieka.

W swoich dążeniach pro-life Polska nie jest krajem odosobnionym. Aktualnie w Izbie Reprezentantów amerykańskiego stanu Georgia trwa debata nad projektem ustawy, której zapis stanowi, że „w rozumieniu prawa stanowego, płód jest osobą od momentu poczęcia”. Uznanie dziecka poczętego za osobę przyznaje mu pełną ochronę prawną na mocy 14. Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Wyrażone w dokumentach Stolicy Apostolskiej twierdzenia są jednoznaczne: ani pojedyncza osoba, ani jakkolwiek instancja społeczna, ani władza polityczna nie mają prawa decydować o pozbawieniu życia poczętego człowieka. Nie powinno więc być wątpliwości odnośnie do zapisu o ochronie prawnej życia ludzkiego. Dokonanie takiego zapisu jest oparte na oczywistej, podstawowej dla ludzkości prawdzie, i jest ze wszech miar słuszne.


Prawda i prawo


Prawo naturalne jest prawem, a prawda – prawdą, nawet gdybyśmy ich nie przyjęli. Faktem jest też, że prawo naturalne i prawo Boże górują nad prawem ludzkim i stanowionym. Trzeba jednak, mając właściwe wzorce i widząc czyhające zagrożenia, rozpocząć działania mające na celu stanowienie prawa, które jest prawe i które autentycznie chroni dobro ludzkie. Trzeba ukazać, czym jest owo dobro, co oznacza godność człowieka, świętość jego ciała i życia. Trzeba uczyć miłości jako formy realizacji człowieczeństwa i wskazywać na świętość małżeństwa i rodziny. Te prawdy są odwieczne i nie możemy pozwolić na to, by je profanowano i fałszowano. Trzeba odważnie stawać w obronie świętości życia, bo pozostający biernymi sami zrównują się ze zbrodniarzami.

dr Urszula Dudziak, Instytut Nauk o Rodzinie KUL
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl