Polityczne batalie o budżet Unii Europejskiej
Polska otrzyma ponad 19 mld zł więcej z budżetu Unii Europejskiej. Tak wynika z obecnej propozycji szefa Rady Europejskiej. Jednak Polska mogłaby uzyskać jeszcze więcej środków finansowych.
Mimo intensywnych rozmów w ostatnich tygodniach państwa Unii Europejskiej są nadal podzielone w sprawie budżetu. Część krajów zachodnich, na czele z Austrią, Danią, Holandią i Szwecją, domaga się znacznego cięcia wydatków. Przeciwko takim rozwiązaniom opowiada się premier Mateusz Morawiecki.
– Głębokie cięcia zarówno w polityce spójności, jak i na przykład we wspólnej polityce rolnej, nie mogą być uzasadnione. Ciężar takich cięć spada nieproporcjonalnie na biedniejsze kraje Europy Wschodniej – powiedział Mateusz Morawiecki.
Tymczasem nowa propozycja przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela przewiduje zwiększenie budżetu o 70 mld euro. Dzięki temu Polska może otrzymać nawet 19 mld zł więcej. Na taką sumę składają się wyższe kwoty na politykę spójności oraz wspólną politykę rolną.
– Polskie rolnictwo było traktowane przez lata w Unii Europejskiej po macoszemu. To się wreszcie musi skończyć. Należy postawić i wynegocjować takie stanowisko, abyśmy zrównali sytuację rolnika polskiego z rolnikami państw zachodnich – podkreślił Conrad Gadomski, ekonomista.
Do Polski może trafić nawet o 2 mld zł więcej na wspólną politykę rolną w porównaniu do propozycji Komisji Europejskiej. Pieniądze będą przeznaczane na zadania, które realizują duże cele Unii Europejskiej.
– W głównej mierze będą to zagadnienia środowiskowe i dobrze działającego transportu, ale także redukcja ubóstwa albo szerzej rozumiane prawa społeczne i w pewnej mierze środki zostaną przekazane na gospodarkę – powiedział dr Marcin Baron z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Ponadto w czwartek rusza Nadzwyczajny Szczyt Rady Europejskiej. Poświęcony będzie wieloletniemu budżetowi Unii Europejskiej na lata 2021-2027. [czytaj więcej]
– Mam nadzieję, że komisarz Janusz Wojciechowski po prostu przekona przywódców państw i bardzo ważny instrument, jakim jest wspólna polityka rolna i fundusz spójności, otrzyma dofinansowanie co najmniej na takim poziomie, jak w obecnej perspektywie finansowej – podkreślił Bogdan Rzońca, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Polskę w nadzwyczajnym szczycie w Brukseli reprezentował będzie premier Mateusz Morawiecki. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w swoim projekcie zaproponował przesunięcie około 6 mld euro w ramach polityki spójności z krajów bardziej zamożnych do tych mniej.
Jednak proponowane zmiany są jeszcze dalekie od złotego środka, a kraje takie jak Polska mogłyby uzyskać znacznie więcej pieniędzy – ocenił Conrad Gadomski.
– Polska, jako państwo UE i rola, jaką w niej odgrywa, również np. poprzez to, że jest dużym i ludnym krajem, przyjmuje dużo uchodźców np. z Ukrainy, jest krajem granicznym. Więc w mojej ocenie Polska – skoro zdecydowaliśmy się na taki wariant budżetu – zasługuje na więcej – dodał Conrad Gadomski.
Jednak najbliższy szczyt UE raczej nie przyniesie znaczących rozstrzygnięć – ocenił dr Marcin Baron.
– Na razie otwarte są negocjacje, na razie zarówno przewodnicząca komisji, jak i przewodniczący rady spotykają się z szefami rządów, właściwymi ministrami i wydaje mi się, że ten proces potrwa – powiedział dr Marcin Baron.
Natomiast w interesie wszystkich krajów UE jest to, aby nowe wieloletnie ramy budżetowe zostały przyjęte do końca tego roku.
TV Trwam News