By Adrian Grycuk - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=78171841

Dziennikarz związany z „Gazetą Wyborczą” molestował kobiety. To autor scenariusza spektaklu „Wróg się rodzi” uderzającego w podstawowe wartości religijne i prawne

Molestowanie, obnażanie się i masturbacja na oczach przerażonej kobiety – to praktyki, jakich dopuszczał się dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Marcin Kącki. Po oskarżeniach stawiająca się w roli obrońców praw kobiet gazeta jedynie zawiesiła swojego pracownika. Przełożeni Marcina Kąckiego twierdzą, że o niczym wcześniej nie wiedzieli.

Marcin Kącki to dziennikarz śledczy związany z „Gazetą Wyborczą” i dużego formatu. Pisał on m.in. o Samoobronie i Andrzeju Lepperze. W jego tekstach pojawiły się oskarżenia dotyczące rzekomych nadużyć seksualnych.

„Pracowałam w Samoobronie w zamian za usługi seksualne dla przewodniczącego Leppera i posła Łyżwińskiego” – ujawniła Aneta K., była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i dyrektorka biura posła Łyżwińskiego”.

Teraz na portalu Wyborcza.pl ukazał się tekst autorstwa Marcina Kąckiego zatytułowany  „Marcin Kącki: Moje dziennikarstwo – alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem”.  Tytuł brzmi jak rozliczenie się z przeszłością. Ta przeszłość Marcina Kąckiego okazała się jednak niezwykle mroczna. W sieci pojawiło się oskarżenie o molestowanie.

„Karolina Rogaska jest absolwentką Polskiej Szkoły Reportażu i naszą koleżanką. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że została skrzywdzona przez Marcina Kąckiego. Odsunęliśmy go od pracy ze studentkami i studentami PSR, poinformowaliśmy go o powodach tej decyzji” – podała oświadczeniu Polskiej Szkoły Reportażu.

Na szczegółowy opis tego, co robił Marcin Kącki, zdecydowała się dziennikarka Newsweeka, Karolina Rogaska.

„Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne NIE potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że >>teraz odmawiasz, a po 30-stce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ru***ć się jak popadnie<<? Jak za stosowne uznałeś rozebranie się i masturbację mimo mojego ewidentnego przerażenia? Obrzydliwe zachowanie. OBRZYDLIWE. Przepraszam za dosłowność, ale już nie mam siły na półsłówka” – napisała Karolina Rogaska.

Takich przypadków mogło być znacznie więcej, ale część środowiska „Gazety Wyborczej” najpierw z uznaniem przyjęła tekst. Gdy pojawiły się oskarżenia o molestowanie, nabrano wody w usta, zasłaniając się niewiedzą. Sama „Gazeta Wyborcza” najpierw opublikowała tekst Marcina Kąckiego, dopiero po oskarżeniach zdecydowała się go jedynie zawiesić. Sprawa wymaga szczegółowego śledztwa.

„Ważne pytanie do ministra-prokuratora Adama Bodnara: Czy będzie śledztwo i zarzuty dla M. Kąckiego? Z informacji medialnych wynika, że Marcin Kącki z Gazety Wyborczej mógł dopuścić się przestępstw przeciwko wolności seksualnej kilku kobiet. W przypadku niektórych z nich – nadużywając stosunku zależności zawodowej” – zaznaczył poseł Paweł Jabłoński.

Lewicowo-liberalna „Gazeta Wyborcza” jest jednym z tych mediów, które ukazują się w roli rzekomych obrońców praw kobiet. W praktyce okazała się bezpiecznym miejscem dla osoby, która te kobiety krzywdziła i tylko rzetelne śledztwo będzie w stanie wykazać jak długo trwał ten proceder. Ile było ofiar Marcina Kąckiego? Czy napaść seksualna pracownika „Gazety Wyborczej” to jedyny taki przypadek? Czy o sprawie nie wiedzieli inni pracownicy i zwierzchnicy redakcji „Gazety Wyborczej”?

Przypomnijmy, że 30 marca 2019 r. w teatrze Wilama Horzycy w Toruniu odbyła się premiera „spektaklu” pod tytułem „Wróg się rodzi”. Przedstawienie zostało szeroko rozreklamowane, jako że autor scenariusza, redaktor „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki, nie ukrywał, że inspirował się, przygotowując swój czyn fenomenem Radia Maryja. [czytaj więcej]

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl