Co dalej z pomnikiem smoleńskim?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło decyzję lokalizacyjną dla pomnika smoleńskiego. Pomnik znajduje się na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Decyzję, na podstawie której zbudowano monument, wydał w 2018 r. ówczesny wojewoda mazowiecki, Zdzisław Sipiera, obecnie mazowiecki radny Prawa i Sprawiedliwości.
O tym, że pomnik smoleński psuje architekturę placu Piłsudskiego i nie może stać w tym miejscu, mówili wcześniej minister kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomiej Sienkiewicz i marszałek Senatu, Małgorzata Kidawa-Błońska.
To działanie antypolskie – podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz. Jego celem – jak zaznaczył polityk – jest wyeliminowanie zbrodni smoleńskiej ze świadomości narodowej.
– To jest działanie na rzecz Rosjan, na rzecz Putina, na rzecz wszystkich, którzy chcą ukryć to, co naprawdę zdarzyło się 10 kwietnia 2010 roku. Ci ludzie, rząd, pan Tusk i jego formacja za wszelką cenę chcą podkreślić swoją prorosyjską brutalność. Mam nadzieję, że to uświadomi nam wszystkim, że trzeba jak najszybciej pozbyć się tych ludzi, którzy działają tak upokarzająco – mówił Antoni Macierewicz.
Zgodę na budowę pomnika smoleńskiego wydał w lutym 2018 r. wojewoda mazowiecki. Stało się to po tym, jak taką możliwość zablokowali radni stolicy.
Wcześniej minister infrastruktury zdecydował o wyjęciu placu Piłsudskiego spod zarządu miasta, a szef MSWiA o ustaleniu go terenem zamkniętym.
Pomnik odsłonięto 10 kwietnia 2018 roku. Stołeczny ratusz domagał się od prokuratury działań w tej sprawie. Ostatecznie wszczęła ona śledztwo, które w 2021 r. umorzono z uwagi na brak znamion czynu zabronionego.
RIRM