Premier D. Tusk chce przywrócić komisję ds. rosyjskich wpływów
Prawo i Sprawiedliwość nie wyklucza poparcia zapowiedzianej przez premiera Donalda Tuska nowelizacji ustawy o powołaniu na nowo komisji ds. rosyjskich wpływów.
Szef rządu polecił ministrowi koordynatorowi służb specjalnych, Tomaszowi Siemoniakowi, przygotowanie rekomendacji dotyczących szybkiego powstania takiej komisji.
Mądry Donald Tusk po szkodzie – tak zapowiedź premiera skomentowała wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, europoseł Beata Szydło.
– Skoro odwołali członków tej komisji, to de facto ją zlikwidowali. Pamiętam, kiedy mówiono, że to jest „lex Tusk”. To nie był „lex Tusk”, tylko chodziło o badanie wpływów rosyjskich. Szczególnie w tej chwili, kiedy nasila się ten problem i coraz wyraźniej go widać. Mądry Tusk pod szkodzie. Powołuje coś co sam zlikwidował, a co powołało Prawo i Sprawiedliwość – powiedziała Beata Szydło, była premier.
Beata Szydło pytana o ewentualne poparcie PiS-u dla nowelizacji powiedziała, że jeżeli będzie ona spełniała oczekiwania jej ugrupowania i będzie zgodna z tym, jakie powinny być jej cele, to zapewne tak.
Powołana z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości komisja miała badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Odpowiednia ustawa w tej sprawie weszła w życie w sierpniu ubiegłego roku.
Trzy miesiące później Sejm odwołał ośmiu członków komisji w tym m.in. Sławomira Cenckiewicza, Andrzeja Zybertowicza czy Michała Wojnowskiego.
RIRM