Tuskowe deklaracje
Donald Tusk przebywa z wizytą na Śląsku. Zapewnił o wsparciu dla polskiego węgla i polskiego wydobycia, choć jeszcze niedawno nie widział dla tego surowca przyszłości.
Po spotkaniach w województwach łódzkim i wielkopolskim Platforma Obywatelska ruszyła na Śląsk. Rozpoczęta w weekend trasa potrwa do końca tygodnia. Donald Tusk złożył kolejne wyborcze obietnice.
– My chcemy wydobywać polski węgiel i nie jest to w najmniejszym stopniu w konflikcie z ideą transformacji energetycznej. Śląsk może być i będzie potęgą przemysłową, w śląskich kopalniach będzie wydobywać się węgiel – mówił przewodniczący PO.
Szef Platformy przez kilka miesięcy wytykał rządzącym uzależnianie Polski od węgla. Podkreślał, że przyszłością są odnawialne źródła energii. Chciał radykalnego odchodzenia od węgla i gazu na rzecz OZE. Mówił tak jeszcze w listopadzie ubiegłego roku.
– Ochrona klimatu, ochrona środowiska, odejście od paliw kopalnych to nie jest coś, co jest takim poświęceniem własnych interesów – przekonywał wówczas lider opozycji.
Teraz, zabiegając o głosy Ślązaków, oznajmił, że chce dalszego wydobycia węgla.
Donald Tusk zapowiedział także powołanie Ministerstwa Przemysłu z siedzibą na Śląsku. Zaproponował również modernizację bloków energetycznych oraz przedstawił wieloletni plan dla Śląska, zakładający wsparcie w wysokości 82 mld euro na transformację energetyczną regionu oraz 50 mln euro na edukację w zakresie energetyki jądrowej. Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”, stwierdził, że dla górników są to puste hasła.
– Wcześniej na Śląsku związkowcy też spotykali się z – jeszcze wtedy – szefem rządu, czyli panem Donaldem Tuskiem. Wtedy też padały różne obietnice, a za parę miesięcy przyjechała pani Kopacz i chciała zamknąć pięć kopalń. Wtedy się odbyły na Śląsku bardzo duże protesty – przypomniał działacz.
Podczas wizyty w Bytomiu Donald Tusk przypomniał swoją propozycję programową ws. kredytów zero procent na zakup pierwszego mieszkania dla młodych i przedstawił kolejne rozwiązanie w zakresie rozwoju mieszkalnictwa.
– Będziemy proponowali 10 mld zł dla polskich gmin na remonty mieszkań, bo te zasoby, podobnie jak w Bytomiu, są wszędzie – podkreślał szef Platformy.
W obliczu takich obietnic pojawiają się pytania o ich wiarygodność. Platforma Obywatelska rządziła osiem lat wspólnie z PSL-em i nie wprowadziła takich rozwiązań – zwrócił uwagę wiceminister finansów, Artur Soboń.
– Jest tym politykiem, który miał szanse na realizację programów (także programów mieszkaniowych), a za jego czasów liczba budowanych mieszkań – pomimo programów popytowych, które uruchomił – średnio sięgała 150 tysięcy. Za naszych czasów była to liczba o 100 tys. większa – mówił wiceszef resortu finansów.
Donald Tusk zakończył weekend niedzielnym spotkaniem z mieszkańcami Żywca, gdzie kolejny raz wezwał opozycję do wspólnego startu w wyborach na jednej liście.
– Ci, którzy nie chcą tej jednej listy, dostaną od ludzi, od wyborców naprawdę srogie baty – ostrzegał.
Przewodniczący PO nigdy wcześniej nie mówił tak ostro o liderach partii opozycyjnych. Donalda Tuska w tych naciskach wspierają liberalno-lewicowe media. „Gazeta Wyborcza” opublikowała sondaż, z którego wynika, że tylko wspólny start gwarantuje opozycji zwycięstwo. Badanie opinii publicznej zostało sfinansowane ze zbiórki zewnętrznej.
– Cały aparat medialny, zaplecze Donalda Tuska, ruszyło po to, żeby spróbować przejechać walcem pozostałe partie opozycyjne, aby przymusowo połączyć się w jedną listę – zauważył rzecznik rządu, Piotr Müller.
Adresatami słów Donalda Tuska byli zapewne prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz oraz lider Polski 2050 Szymon Hołownia, którzy przygotowują wspólny start.
– Drogi Szymonie, drogi Władysławie, zastanówcie się, czy aby jedna lista nie jest poczuciem gwarancji, pewności, że wygramy na pewno z PiS-em – apelował do szefów tych partii poseł Tomasz Trela z Lewicy.
– Frontmani innych list na opozycji są przekonani o tym, że bezpieczniej i lepiej będzie startować bez Donalda Tuska – oceniła politolog Małgorzata Molenda.
Według nieoficjalnych informacji ostateczny kształt list wyborczych po stronie opozycji będzie znany w połowie wakacji.
TV Trwam News