Wpisy

W. Gadowski: Słowa Putina były papierkiem lakmusowym, pokazującym, kto stoi po stronie sprawy polskiej, a kto ma w kieszeni ruble

W Polsce słowa Putina były papierkiem lakmusowym, pokazującym, kto stoi po stronie sprawy polskiej, kto ma w kieszeni ruble albo na kogo są kompromaty w rosyjskich służbach. Od razu widać, jakie chórki się utworzyły – powiedział w „Komentarzu Tygodnia” publicysta Witold Gadowski. Dziennikarz mówił także o ekologizmie oraz o trwającym w Polsce „procesie sakralizacji ubeków i wdeptywania w ziemię patriotów”. 

[NASZ WYWIAD] Red. W. Gadowski o działaniach rządu ws. M. Banasia: Całość sprawia wrażenie kapitulacji albo pójścia na łatwiznę

Całość sprawia wrażenie kapitulacji albo pójścia na łatwiznę – urządzimy spektakl i jakoś wyjdziemy z niekorzystnej wizerunkowo sytuacji. To jest tak, jakby działania PR-owe rządziły całym zapleczem ideowym rządu, a to nie jest dobra droga – powiedział w rozmowie z portalem radiomaryja.pl dziennikarz i publicysta red. Witold Gadowski, odnosząc się do działań rządu wobec szefa NIK-u Mariana Banasia.

W. Gadowski: Nie wolno mówić w Polsce o oligarchach, dyktacie wielkich sieci handlowych czy dyktacie przedsiębiorstw

Nie wolno mówić w Polsce o oligarchach, nie wolno mówić o dyktacie wielkich sieci handlowych, nie wolno mówić o dyktacie przedsiębiorstw. Nie wolno wreszcie mówić o tym, że Amerykanie traktują nas jak bankomat zbrojeniowy, pozostawiając polskiemu przemysłowi do produkcji gacie wojskowe, buty i prześcieradła – podkreślił red. Witold Gadowski w „Komentarzu Tygodnia”.

W. Gadowski: NIK wreszcie może odegrać rolę niezależnego kontrolera władzy, gdyż jest powołany po to, żeby kontrolować państwowe organy

Sądzę, że z NIK-u napłyną następne uderzenia, które uzdrawiają jednak państwo, bo jakkolwiek by nie mówić o tym, że oto Banaś uderza, że Banaś się odgryza, to wychodzi to na zdrowie instytucji, która wreszcie wychodzi z cienia, której ustalenia wreszcie traktowane są poważnie i która wreszcie może odegrać rolę takiego niezależnego kontrolera przede wszystkim dla władzy, bo NIK jest powołany po to, żeby kontrolować państwowe organy – mówił w swoim „Komentarzu tygodnia” opublikowanym na serwisie YouTube red. Witold Gadowski.

W. Gadowski: PiS zorientował się, że M. Banaś będzie niezależnym prezesem NIK, więc może wdrożyć kontrole bardzo newralgicznych miejsc, takich jak telewizja publiczna

PiS zorientował się, że Marian Banaś będzie niezależnym prezesem NIK, a więc może wdrożyć kontrole bardzo newralgicznych miejsc, na których władzy zależy i o których władza wolałaby milczeć. Takim miejscem jest telewizja publiczna i kontrola finansów publicznych, przekazywanych trochę „prawem kaduka” do telewizji publicznej. To są ogromne pieniądze – mówił w swoim „Komentarzu Tygodnia” opublikowanym na serwisie YouTube red. Witold Gadowski.  

[TYLKO U NAS] Red. W. Gadowski o sprawie M. Banasia: Może to być wewnętrzna rozgrywka, ale także może to być chęć osadzenia na stanowisku prezesa NIK osoby bardziej obliczalnej dla obozu władzy

Może to być wewnętrzna rozgrywka, ale także może to być chęć osadzenia na stanowisku prezesa NIK osoby bardziej obliczalnej dla obozu władzy, bo co prawda NIK ma być niezależny i być urzędem nadzorującym działania władzy, ale każda władza chce mieć urzędy podporządkowane sobie – powiedział w rozmowie z TV Trwam News redaktor Witold Gadowski.

W. Gadowski: Trwa kampania zniszczenia M. Banasia, ponieważ stojąc na czele KAS uderzył w kilka interesów, których dotychczas nikt nie ruszał – przede wszystkim interesów warszawskich

Trwa nieustanna kampania zniszczenia Mariana Banasia. Dlaczego? Dlatego, że stał na czele Krajowej Administracji Skarbowej i uderzył w kilka interesów, których dotychczas nikt nie ruszał, przede wszystkim interesów warszawskich, gdzie finanse idą w poprzek pomiędzy PiS-em a PO i komunistami. Tam uderzył i dosyć twardo stał na tym stanowisku, a teraz zaczęto się go obawiać, że jak będzie prezesem NIK-u, to będzie niezależnym prezesem, działem, które wystrzeli, ale nie wiadomo w którą stronę, więc należy go zdjąć – mówił w swoim „Komentarzu Tygodnia” opublikowanym na serwisie YouTube red. Witold Gadowski.

W. Gadowski: W Polskiej strukturze myślenia, gdy mówię coś złego o relacjach Polska-USA, natychmiast budzi się podejrzenie „ruski agent”. Reagujemy jak psy Pawłowa, bo tak nas programują

W polskiej strukturze myślenia, jak mówię coś złego o stosunkach Polski ze Stanami Zjednoczonymi, to natychmiast budzi się podejrzenie „ruski agent”. Spójrzmy, jak mamy płaską strukturę myślenia, jak to wszystko działa propagandowo. Reagujemy jak psy Pawłowa, bo tak nas programują: z jednej strony Kaczyński z Prawem i Sprawiedliwością, a z drugiej strony – Schetyna i cała ta banda, która wywlokła się z Unii Wolności i z kolaborantów z komunistami – mówił w swoim „Komentarzu tygodnia” opublikowanym na serwisie YouTube red. Witold Gadowski.

Red. W. Gadowski: Ma być zmiana na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Oby ta zmiana była dobra i na korzyść, bo na to czekamy

Kukułki kukają, że mają być zmiany w rządzie, że wreszcie ze  stanowiskiem ministra infrastruktury pożegna się Andrzej Adamczyk. Mówi się o tym, że może zastąpić go Marcin Horała lub ktoś inny. Ma być zmiana na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Oby ta zmiana była dobra i na korzyść, bo na to czekamy. Wątpię, czy będzie zmiana ministra kultury – mówił red. Witold Gadowski w „Komentarzu Tygodnia” opublikowanym na serwisie YouTube.

[TYLKO U NAS] Red. W. Gadowski: Jest dla mnie poniżające, że w Polsce muszę się bronić przed żądaniami niemieckiego koncernu, który de facto kwestionuje prawdę historyczną

Kiedy sprawa odbywa się przy otwartej kurtynie oraz jest bardzo wielu świadków tego, jak toczy się sprawa, to myślę, że i opinia publiczna ma większą możliwość wglądu w to, co dzieje się w takiej sprawie, a to z kolei bardzo ułatwiłoby mi moją obronę. Jednakże jest dla mnie poniżające, że w Polsce muszę się bronić przed żądaniami niemieckiego koncernu, który de facto kwestionuje prawdę historyczną – mówił red. Witold Gadowski w rozmowie z portalem Radia Maryja.