fot. PAP/Dominik Kulaszewicz

[TYLKO U NAS] S. Fudakowski: Wolność wyboru nie jest wolnością. Tylko wybór wolności jest wolnością, bo rodzi konsekwencje odpowiedzialności, od której uciekamy

Zarówno Aleksander Łukaszenka, jak i Donald Tusk i im podobni, charakteryzują się tym, że oni nie mają swojego państwa w sercu. Donald Tusk nie ma Polski w sercu, a Aleksander Łukaszenka nie ma Białorusi w sercu, dlatego traktuje swoich rodaków, jak traktuje. Władimir Putin ma metodę, aby wpędzić nas w konflikt, wykorzystując najpierw zwierzęta, później kobiety w ciąży i dzieci, a dziś młodych mężczyzn, gotowych do walki – powiedział Stanisław Fudakowski, działacz „Solidarności”, sekretarz Stowarzyszenia „Godność”, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam.

Gość programu podkreślił, że musimy nieustannie walczyć i dbać o  niepodległość i wolność Polski.

– Wolność wyboru nie jest wolnością. Tylko wybór wolności jest wolnością. Jak byliśmy w więzieniu w Potulicach i komuś proponowano współpracę, a ktoś odmawiał, to wracał do celi jako człowiek wolny. Człowiek, który chce być wolny, musi nauczyć się, że nie można podejmować decyzji pod ludzi. Zawsze trzeba podejmować decyzje pod własne sumienie. Tego niestety ludzie nie potrafią. Podali nam źle pojętą wolność i nas tym zniewalają, budują wioskę potiomkinowską. Tylko wybór wolności jest wolnością, bo rodzi konsekwencje odpowiedzialności, od której uciekamy. Musimy nauczyć się brać odpowiedzialność, bo tylko wtedy zaczynamy być silni i mocni. Czasem jest ciężko, ale podejmujemy decyzje, więc musimy brać odpowiedzialność – zaznaczył działacz „Solidarności”.

Stanisław Fudakowski odniósł się do wydarzeń, które mają miejsce na granicy polsko-białoruskiej. [czytaj więcej]

– Wydarzenia na granicy dokładnie przypominają wydarzenia z 13 grudnia 1981 roku. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego na czele z Wojciechem Jaruzelskim dokonali gwałtu na narodzie polskim. To samo dotyczy dziś gwałtu, który dokonuje Aleksander Łukaszenka przy pomocy niewinnych ludzi na suwerenny kraj, jakim jest Polska – ocenił gość programu.

Stanisław Fudakowski podkreślił, że bohaterem „Solidarności” był cały naród polski.

– Dla sprawiedliwości, którą trzeba czynić, muszę powiedzieć, że wszystkich, którzy byliśmy skazani za protest przeciwko decyzji WRON i Wojciecha Jaruzelskiego, usłużne media rozstrzelały informacyjnie. Nas nie było przez 40 lat. Dopiero dziś wracamy. (…) Kto był bohaterem wydarzeń z 1981 roku? Bohater był tylko jeden – bohaterem „Solidarności” był cały naród polski. Byli to wszyscy ludzie, którzy wybrali Polskę, bo nie wystarczy urodzić się Polakiem, trzeba mieć w sercu Polskę i polskość – zwrócił uwagę sekretarz Stowarzyszenia „Godność”.

– Nie wolno było z nami rozmawiać, przeprowadzać wywiadów. Dlaczego? Protestem pokazaliśmy, że optujemy za II Rzeczpospolitą. Nie optujemy za Polską zintegrowaną bez wyrazu, bez suwerenności w Unię Europejską. Chcieliśmy przekształcić UE w taką, o której mówił założyciel – Robert Schuman i wielu innych. Oni chcieli, żeby UE była wspólnotą narodów. Państwa członkowskie miały wprowadzać bogactwo kulturowe, żeby UE zaczęła świecić, żeby była bogactwem. Niestety są siły, którym na tym nie zależy – dodał.

Stanisław Fudakowski podkreślił, że postulaty środowisk lewicowych są kłamstwem.

– Ludzie, którzy proponują nam drogę buntu, nie chcą koncepcji wolności, która została wypracowana przez Kościół katolicki i pozostawiona nam przez Jezusa Chrystusa. Propozycje środowisk lewicowych to fikcja. Jest to niszczenie człowieka. Jest to umieszczanie człowieka w świecie wirtualnym, odrywając go od realu. Potrzebne nam jest mocne stąpanie po twardej rzeczywistości – zaznaczył gość programu.

Działacz „Solidarności” powiedział, że Władimir Putin próbuje wpędzić Polskę i Białoruś w konflikt.

– Zarówno Aleksander Łukaszenka, jak i Donald Tusk oraz im podobni, charakteryzują się tym, że oni nie mają swojego państwa w sercu. Donald Tusk nie ma Polski w sercu, a Aleksander Łukaszenka nie ma w sercu Białorusi, dlatego traktuje swoich rodaków, jak traktuje. Władimir Putin ma metodę, aby wpędzić nas w konflikt, wykorzystując najpierw zwierzęta, później kobiety w ciąży i dzieci, a dziś młodych mężczyzn, gotowych do walki – ocenił.

Stanisław Fudakowski przypomniał sytuację sprzed czterdziestu lat, kiedy sędzia Adam Strzembosz zapewniał, że judykatura w Polsce po zmianach ustrojowych „sama się oczyści” ze zbrodniarzy komunistycznych. Działacz „Solidarności” zwrócił uwagę, że proces ten trwa do dziś.

– Mam pytanie do ministra Zbigniewa Ziobry, premiera Mateusza Morawieckiego, prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa Jarosława Kaczyńskiego: Jak długo będziecie zwlekać z wymierzeniem sprawiedliwości zbrodniarzom komunistycznym? W Starym Testamencie (w Księdze Izajasza) mamy napisane, że jeżeli będziemy złym i nikczemnym ludziom dawać premię w postaci zapomnienia tego, co robili w przeszłości, to nigdy nie wejdziemy na ścieżkę sprawiedliwości – powiedział gość programu „Rozmowy niedokończone”.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl