fot. PAP/Marcin Gadomski

[TYLKO U NAS] Prof. M. Golon: W 1939 roku Polska została poddana przerażającej operacji unicestwienia znacznej części ludności. Największą ofiarę krwi poniosła nasza ziemia – ziemia Pomorska

Już w pierwszych trzech miesiącach mamy zjawisko przerażającej i masowej, idącej w dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych, operacji ludobójczej. Pomorze, ze wszystkich województw napadniętego 1 września 1939 roku państwa, ucierpiało najbardziej. W wyniku agresji, 1 września 1939 roku ze strony Niemiec i 17 września 1939 roku ze strony Sowietów, Polska została poddana przerażającej operacji unicestwienia znacznej części ludności. Największą ofiarę krwi poniosła nasza ziemia, na której się w tym momencie znajdujemy – powiedział prof. Mirosław Golon, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, w programie „Rozmowy niedokończone” w Telewizji Trwam.  

1 września 1939 roku niemieckie oddziały zaatakowały Polskę. To wydarzenie rozpoczęło II wojnę światową, w wyniku którego zginęły milion osób.

– II wojna światowa miała całkiem inny charakter niż inne wojny znane z kart historii, niż wiele innych konfliktów zbrojnych i konfliktów z ubiegłych wieków. W II wojnie światowej mamy do czynienia z nieprawdopodobną skalą ludobójczych praktyk. W II wojnie światowej mamy nieprawdopodobną skalę działań wymierzonych w ludność cywilną. (…) Jednym z celów II wojny światowej staje się poddawanie represjom, prześladowaniom ludności cywilnej. Mamy z tym do czynienia już w pierwszych miesiącach II wojny światowej – akcentował prof. Mirosław Golon.

Okupanci prześladowali ludność cywilną, bezwzględnie ją mordując.

– Już w pierwszych trzech miesiącach mamy zjawisko przerażającej i masowej, idącej w dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych, operacji ludobójczej. Pomorze, ze wszystkich województw napadniętego 1 września 1939 roku państwa, najbardziej ucierpiało. W wyniku agresji, 1 września 1939 roku ze strony Niemiec i 17 września 1939 roku ze strony Sowietów, Polska została poddana przerażającej operacji unicestwienia znacznej części ludności. Największą ofiarę krwi poniosła nasza ziemia, na której się w tym momencie znajdujemy – wskazał profesor.

Dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku przypomniał przerażającą historię Zbrodni w Barbarce, toruńskim lesie.

– Jesteśmy dziś w Toruniu. 3 kilometry spacerem od Lasu Barbarka. Jest to jedna z atrakcji przyrodniczych miasta, jest to Centrum Edukacji Ekologicznej. W środku tego pięknego lasu znajdują się straszne doły śmierci, w których pochowano co najmniej 300 (znanych z imienia i nazwiska) mieszkańców miasta i drugie tyle tych, których nazwisk nie znamy mimo upływu 82 lat od zakończenia wojny. Niemcy postanowili tę zbrodnię ostatecznie ukryć. Ślady po tej zbrodni postanowili zatrzeć – zwrócił uwagę gość programu.

– Niemcy zniszczyli nie tylko dokumentację z wykazami nazwisk osób do zamordowania, ale postanowili także zatrzeć ślady po szczątkach pomordowanych. Groby zostały ekshumowane i urządzono wielkie, przerażające paleniska, a ciała spalono. Szczególnie miało to miejsce w 1944 roku i trwało do końca wojny. (…) Większość szczątek została tak dokładnie i precyzyjnie ukryta, że nie udało nam się ich odnaleźć – dodał.

Prof. Mirosław Golon podkreślił, że hitlerowcy starannie wybierali miejsca zbrodni. Najczęściej były to ustronne miejsca, do których trudno było dotrzeć.

– Większość miejsc pamięci położnych jest ustronnie, na bardzo dużym uboczu. Gdyby nie troska o upamiętnienie ofiar, to niemożliwe byłoby odnalezienie tych miejsc. Gdybyśmy spróbowali dojść na przykład do dołów śmierci na Barbarce zwykłymi ścieżkami, to zdalibyśmy sobie sprawę, że jest to miejsce bardzo schowane. To samo znajdziemy w Dolinie Śmierci na Fordonie. (…) Każdy, kto jedzie autostradą węzłem komunikacyjnym w Nowych Marzach, mija w odległości 400 metrów jeden z najbardziej przerażających dołów śmierci w miejscowości Mniszek. Gigantyczny dół śmierci na kilkaset metrów, w którym zostało zamordowanych być może 10 tys. osób. To miejsce jest dla historyków taką zagadką, że mamy ustalone jedynie 100 nazwisk – mówił historyk.

Pomimo upływu 82 lat od zakończenia wojny i starań historyków z Instytutu Pamięci Narodowej wciąż nie są znane nazwiska tysięcy ofiar zbrodni niemieckiej.

– Mówiąc o Zbrodni Pomorskiej, cały czas zwracam uwagę, że nie znamy nazwisk tysięcy ofiar, prawdopodobnie nawet kilkudziesięciu tysięcy. Wiemy, że oni byli i musimy pogłębiać badania, dalej szukać, dalej ustalać. Powodem tego stanu rzeczy są ogromne zaniedbania i złe podejście do polityki historycznej, do działań upamiętnienia ofiar II wojny światowej – ocenił gość programu.

Więcej informacji o Zbrodni Pomorskiej z 1939 roku można znaleźć na stronie internetowej [Instytutu Pamięci Narodowej]  oraz na stronie internetowej [Zbrodni Pomorskiej 1939].

fot. zbrodniapomorska1939.pl

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl