fot. nbp.pl

[TYLKO U NAS] Prof. H. Wnorowski: Nadmierna konsumpcja w relacji do możliwości produkcyjnych wcześniej czy później może spowodować poważne perturbacje

Chiny stały się „międzynarodowym managerem kredytowym”, czyli coraz większa część nowych kredytów chińskich jest na ratowanie, pomoc dłużnikom znajdujących się w trudnej sytuacji. Taka pomoc zwykle kończy się tym, że powoduje to jeszcze większe kłopoty, jeśli wpadnie się w pułapkę  zadłużenia. Dla dłużników jest to poważna sytuacja, a dla Chin ważny element budowy międzynarodowej potęgi gospodarczej – mówił prof. Henryk Wnorowski, ekonomista, członek Rady Polityki Pieniężnej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Chiny stały się wielkim bankiem pożyczkowym. Ukazał się raport Banku Światowego, z którego wynika, że Ludowy Bank Chin od 2000 roku przeznaczył około 240 mld dolarów na udzielenie kredytów innym krajom. Jak wskazał prof. Henryk Wnorowski, ukazany raport nie jest odkrywczy, ale ukazuje światło, co do skali zjawiska.

–  Pierwsza różnica, jeśli chodzi o to, w jaki sposób Chiny pożyczają w skali międzynarodowej, to  pożyczają, specjalnie tego nie nagłaśniając. Chiny o tym nie informują. Źródeł kapitału po stronie chińskiej jest co najmniej kilka. Jest Chiński Bank Centralny, są banki komercyjne, chińskie przedsiębiorstwa, które tak naprawdę zaczęły pożyczać już od kilkudziesięciu lat, od czasu, kiedy zaczęły wygospodarowywać nadwyżki – powiedział ekonomista.

Gość Radia Maryja dodał, że raport powinien być przestrogą dla innych krajów.

– Przestroga miałaby brzmieć w ten sposób, że nadmierna konsumpcja w relacji do możliwości produkcyjnych, wcześniej czy później może spowodować poważne perturbacje. (…) Z raportu wynika, że Chiny stały się „międzynarodowym managerem kredytowym”, czyli coraz większa część nowych kredytów chińskich jest na ratowanie, pomoc dłużnikom znajdujących się w trudnej sytuacji. Taka pomoc zwykle kończy się tym, że to powoduje jeszcze większe kłopoty, jeśli wpadnie się w pułapkę  zadłużenia. Dla dłużników jest to poważna sytuacja, a dla Chin ważny element budowy międzynarodowej potęgi gospodarczej – podkreślił ekonomista.

Profesor Henryk Wnorowski dodał, że „Chiny tak naprawdę interesowały się głównie krajami dużymi i średnimi, które mogą być istotne z punktu widzenia popytu na chińskie produkty”.

– Chiny od ponad 30 lat wypracowują gigantyczne nadwyżki i coś muszą z nimi robić. Robią to w jakimś sensie z premedytacją. Budują swoją potęgę, a ta droga nie różni się od tego, co wcześniej robiły inne potęgi, jak na przykład Stany Zjednoczone, przy czym Chiny robią to teraz w większej tajemnicy – powiedział gość Radia Maryja.

Ekonomista podkreślił, że wydawanie więcej niż się wytwarza, w długim okresie powoduje negatywne konsekwencje.

– W praktyce nie znajdujemy aż tyle pozytywnych przykładów, jeśli chodzi o pożyczanie w skali międzynarodowej, aby było łatwo problemy rozwiązywać. (…) Kredyt nigdy nie jest za darmo, zawsze kosztuje (…). Nawet w raporcie zwrócono uwagę, że dzisiejsze kredytowanie międzynarodowe ze strony Chin, w 60 procentach jest to kredytowanie na „ratowanie” dłużników  – zaznaczył prof. Henryk Wnorowski.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl