Fot. PAP/D. Delmanowicz

[TYLKO U NAS] Prof. B. Musiał: Nie ma bardziej proputinowskiej partii w Europie jak SPD. (…) W Niemczech partia SPD od dwóch dekad wspiera Putina

Nie ma bardziej proputinowskiej partii w Europie jak partia SPD. To nie jest jakiś Front Narodowy Francji czy Salvini z Włoch. W Niemczech partia SPD od dwóch dekad wspiera Putina. Oczywiście formalnie, bo na zewnątrz tego nie robią – mówił w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja, prof. Bogdan Musiał, historyk, dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

Kraje Unii Europejskiej próbują być solidarne z Ukrainą, a przynajmniej sprawiać pozory takiej solidarności. Widać to, chociażby w podejściu do sankcji – Niemcy znów sprzeciwiają się nakładaniu ograniczeń na Rosję. Tym razem chodzi o niewystawianie wiz turystycznych obywatelom Federacji Rosyjskiej. [czytaj więcej]

Olaf Scholz argumentuje to tym, że jest to wojna Władimira Putina, a nie narodu rosyjskiego. Są jednak inne głosy, wskazujące na poparcie, jakim cieszy się rosyjski przywódca.

– Większość obywateli państwa rosyjskiego popiera tę agresję, popiera tę wojnę i popiera też politykę Putina w tej dziedzinie – wskazał prof. Bogdan Musiał.

Trudno więc mówić, że agresja Rosji na Ukrainę jest wyłącznie wojną Władimira Putina. [czytaj więcej]

– Putin cieszy się dużą popularnością. Podobnie było zresztą swego czasu w Niemczech (lata 1933-1945). Adolf Hitler cieszył się ogromną popularnością jako kanclerz, jako wódz i prowadził wojnę. To była wojna nie Hitlera i jakiejś kliki nazistowskiej, tylko to była wojna niemiecka – wojna Niemiec, wojna Niemców. Tak samo dziś to jest wojna Rosjan, obywateli rosyjskich – zwrócił uwagę historyk.

Zaznaczył też, że jeżeli chodzi o współczesne Niemcy, to istnieje tam duża grupa obywateli wywodzących się ze Związku Sowieckiego.

– Tzw. późni przesiedleńcy. To są często rodowici Rosjanie, którzy uzyskali niemieckie obywatelstwo np. przez zamążpójście czy w inny sposób. Oni się czują w sumie Rosjanami, ale mieszkają w Niemczech. Tutaj są też mocne powiązania rodzinne – wyjaśnił gość „Aktualności dnia”.

Z tego względu można zrozumieć, dlaczego Olaf Scholz wzbrania się przed zakazem wydawania wiz.

– To by spowodowało niezadowolenie tych wyborców, co by oczywiście doprowadziło do tego, że ci wyborcy nie głosowaliby na partię rządzącą – wskazał rozmówca Radia Maryja.

Dodał, że SPD, czyli partia, do której należy obecny kanclerz Niemiec, jest najbardziej proputinowską formacją w całej Unii Europejskiej.

– Nie ma bardziej proputinowskiej partii w Europie jak partia SPD. To nie jest jakiś Front Narodowy Francji czy Salvini z Włoch. W Niemczech partia SPD od dwóch dekad wspiera Putina. Oczywiście formalnie, bo na zewnątrz tego nie robią. W opinii publicznej się wstrzymują z powodu wojny, ale prorosyjskie nastawienie SPD jest bardzo mocne – zwrócił uwagę prof. Bogdan Musiał.

Na nieproporcjonalnie mały w relacji do potencjału kraju stopień pomocy Ukrainie przez Niemcy wpływ ma też czysto ekonomiczne myślenie tamtejszych elit politycznych. Wygląda to zupełnie inaczej niż w Polsce, gdzie dominuje myślenie solidarnościowe.

Stopień uzależnienia od Rosji jest też w Niemczech znacznie wyższy niż w Polsce, stąd też wprowadzenie sankcji wiązałoby się z ogromnymi kosztami.

– SPD jest bardziej zainteresowana, żeby wojna się szybko skończyła, obojętnie jaką cenę za to zapłaci Ukraina. Dla nich to jest – mam wrażenie – drugorzędne. Sądzę, że podobnie może być też w innych krajach. W Polsce jest inna sytuacja, w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii jest inna sytuacja – podkreślił dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.

Rozmówca Radia Maryja zaznaczył, że myślenie to nie dotyczy całych Niemiec, a jedynie partii rządzącej.

– Niemcy jako społeczeństwo są podzielone w tej sprawie. Są partie w Bundestagu, które są zdecydowanie za dużą pomocą dla Ukrainy i krytykują Scholza i jego ministrów w tej sprawie – wskazał historyk.

Postawę taką przejawiają nawet Zieloni, którzy są koalicjantami SPD w rządzie, jednak ze względu na specyfikę niemieckiego systemu politycznego (system kanclerski) najwięcej do powiedzenia ma Olaf Scholz.

Na politykę Niemiec nie jest w stanie wywrzeć presji również Komisja Europejska. Ursula von der Leyen wywodzi się ze środowiska Angeli Merkel, które również było proputinowskie i jest winna znacznego osłabienia Bundeswehry.

– Trudno, żeby prowadziła inną politykę – podkreślił.

Ursula von der Leyen skupia się za to na polityce wywierania nacisku na Polskę, aby do władzy doszło wygodne dla Niemiec stronnictwo, jakim jest Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem na czele.

– De facto Polska została obłożona sankcjami, a nie Rosja – zaznaczył prof. Bogdan Musiał.

Całość rozmowy jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl