fot. PAP/Mateusz Marek

[TYLKO U NAS] M. Romanowski: Mamy prawo pytać, czy uda się zagwarantować obiektywizm, bo problem praworządności jest trudny. Zawsze będzie element polityczny, mając do czynienia z działalnością Komisji Europejskiej czy Rady UE

Mamy prawo pytać, czy uda się zagwarantować obiektywizm, bo problem praworządności jest trudny do zmierzenia, trudny do skwantyfikowania, bo zawsze będzie element uznaniowości, element polityczny, jeżeli będziemy mieli do czynienia z działalnością Komisji Europejskiej czy Rady Unii Europejskiej głosującej większością kwalifikowaną – mówił Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości, we wtorkowym programie „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja i TV Trwam.  

W Brukseli zakończył się unijny szczyt w sprawie nowego budżetu. Polska wynegocjowała rekordową sumę. [czytaj więcej]

https://twitter.com/PremierRP/status/1285567457802027009

We wtorek premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że nie ma bezpośredniego połączenia miedzy oceną praworządności a przyznanymi środkami budżetowymi z Unii Europejskiej.

– Przed szczytem nie można było spodziewać się, że zakończy się on konkluzjami, które są bezpośrednim przyczynkiem do przyjęcia 7-letniego budżetu. Determinacja prezydencji niemieckiej była rzeczywiście bardzo duża. Duża determinacja była również ze strony Węgier i Polski. Bezpośrednio przed szczytem z inicjatywy pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry zostały wzmocnione nasze stanowiska negocjacyjne w taki sposób, aby nie dopuścić do łączenia kwestii wypłat z budżetu Unii Europejskiej z tzw. oceną praworządności. Szczyt się zakończył konkluzjami. Jeżeli chodzi o stronę finansową to wielki sukces, gdyż udało się wynegocjować bardzo dobre warunki finansowe (jeżeli chodzi o ilość). Kwestią szczegółów jest sposób wydatkowania tych środków i to jest przedmiotem naszej uwagi. Natomiast pewien problem, czy obawa wiąże się z faktem, że – nie wprost, jak było wcześniej proponowane przez prezydencję, ale jednak – połączenie wypłat z kwestią oceny praworządności pozostał i pewna niejasność, jaka będzie rola Rady Europejskiej, czyli głównego politycznego ciała w procesie oceny czy praworządność została naruszona, czy nie – powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości.

Gość Radia Maryja i TV Trwam przypomniał, że Polska miała problemy ze strony Unii Europejskiej, jeśli chodzi o kwestie praworządności i wymiaru sprawiedliwości.

– Mamy prawo pytać, czy uda się zagwarantować obiektywizm, bo problem praworządności jest trudny do zmierzenia, trudny do skwantyfikowania, bo zawsze będzie to element uznaniowości, element polityczny, jeżeli będziemy mieli do czynienia z działalnością Komisji Europejskiej czy Rady UE głosującej większością kwalifikowaną. Zawsze będą elementy interesów ekonomicznych, politycznych czy ideologicznych ze strony różnych państw Unii Europejskiej. I tutaj widzimy pewien problem – wskazał Marcin Romanowski.

https://twitter.com/PremierRP/status/1285587383354826754

Polityk zwrócił uwagę, że punkt 23 mówi, że jest wprowadzony mechanizm i jest inicjatywa Komisji Europejskiej, a Rada UE, czyli ministrowie oraz premierzy będą decydować o wszczęciu czy przyjęciu mechanizmu badającego naruszenia praworządności w danym państwie.

– Wątpliwości budzi ostatnie zdanie, że Rada Europejska powróci do kwestii praworządności niezwłocznie. I są wątpliwości, bo rzeczywiście Rada Europejska działa na zasadzie jednomyślności, ale nie jest do końca – przynajmniej dla mnie jasne – w jakim trybie Rada Europejska ma dokonywać ostatecznej oceny czy zatwierdzenia. Jeżeli miałoby to dotyczyć mechanizmu, to nie ma w traktatach trybów, w których Rada Europejska mogłaby tego dokonać, więc to zwykła deklaracja polityczna. Chyba że chodzi o podjęcie decyzji w konkretnym przypadku, w odniesieniu do konkretnego naruszenia praworządności. To pokazuje, że powinniśmy poczekać na ostateczne wyjaśnienia, bo pojawiły się różne głosy ze strony szefów rządów czy przedstawicieli organów Unii Europejskiej, które wprowadzają zamęt. By go nie pogłębiać, powiem, że to budzi wątpliwości. Szkoda, że takie rozwiązanie znalazło się w konkluzjach, ponieważ w naszej ocenie jest ani zasadne, ani zgodne z traktatami. Jest zbędne, gdyż mamy artykuł 7, który gwarantuje mechanizm badania w kwestii naruszenia praworządności – podkreślił wiceminister sprawiedliwości.

Gość programu „Rozmowy niedokończone” przypomniał, że zagrożeń ze strony Komisji Europejskiej Polska już doświadczyła, chociażby w kwestiach zagrożeń związanych z Puszczą Białowieską, relokacją uchodźców czy w sprawach dot. działania polskiego wymiaru sprawiedliwości i Izby Dyscyplinarnej.

– W ostateczności mieliśmy do czynienia z groźbami ze strony Komisji Europejskiej, że rzekome niezastosowanie się do środków zabezpieczających Trybunału Sprawiedliwości będzie mogło rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą. To jest otoczka. Natomiast clou problemu jest takie, że pojęcie praworządności jest pojęciem otwartym, niedookreślonym. To pojęcie otwarte na różnego rodzaju interpretacje, które może być rozwijane zgodnie z pewną tendencją, która jest dostrzegana w orzecznictwie TSUE, ale może nawet bardziej w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. A są związki między działalnością jednego i drugiego organu. (…) Nigdy traktaty UE nie mówiły o tym, że ocena systemu instytucyjnego organów wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich wchodzi – a tak nie jest – w zakres prawa europejskiego, a tym samym kognicji zakresu działania Trybunału Sprawiedliwości. Teraz TSUE dokonuje oceny (czy próbuje dokonywać oceny) zgodności z zasadami praworządności m.in. właśnie w zakresie działalności Izby Dyscyplinarnej, co w naszej ocenie jest ekscesem –  podsumował Marcin Romanowski.

Pod względem finalnym wynegocjowana kwota przez Polskę w Unii Europejskiej jest duża i pod tym względem należy być usatysfakcjonowanym. Gorzej jest, jeśli chodzi o nasz pierwszy postulat, czyli o tę osławioną praworządność. Na pewno będzie ona obecna – mówił prof. Tomasz Grzegorz Grosse z Uniwersytetu Warszawskiego, we wtorkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam. [czytaj więcej]

 

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl