fot twitter.com/PrzeworskaNika/

[TYLKO U NAS] M. Przeworska: Nie możemy zamykać oczu na sytuację europejskich rolników, ponieważ wydarzenia z innych krajów mogą dotknąć również nas

Europejskie elity są przekonane, że kraje Zachodu są bardzo dobrze rozwinięte, więc nie wykazują już troski o rolnictwo. Dodatkowo jest coraz mniej osób chętnych do prowadzenia gospodarstw rolnych, przez co nie są oni słyszani. Ich obecna sytuacja pokazuje jednak, że utopijna wizja świata się nie sprawdza. W Holandii doszło do wywłaszczeń rolników, w Niemczech wyłącza się kolejne środki ochrony roślin. Nie możemy zamykać oczu i udawać, że to, co dzieje się tam, nas nie dotknie. Wszędzie zaczynało się od wyłączania konkretnej gałęzi rolnictwa, tłumacząc, że nie jest ona potrzebna. Później ograniczano kolejną. Teraz okazuje się, że nie ma europejskiego kraju, który nie miałby problemów z podejściem polityków do rolników – powiedziała Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, na antenie Radia Maryja w środowej audycji „Aktualności dnia”.

Rolnicy wiele razy alarmowali o niekontrolowanym napływie ukraińskiego zboża do Polski. Pozyskiwały je wielkie koncerny, które teraz nie są zainteresowane kupnem zboża od polskich rolników. Takie działania doprowadziły do zepsucia polskiego rynku. Mówił o tym m.in. Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP w rozmowie z Radiem Maryja. O kwestię sprowadzania ukraińskiego zboża zapytana została także Monika Przeworska.

– Oficjalne dane mówią, że napływ zboża do Polski nie jest tak duży, gdyż spora część jedzie dalej. Problem jest taki, że firmy paszowe w Polsce zrobiły ogromne zakupy. Zboże nie zawsze wjeżdżało jako konsumpcyjne czy przemysłowe, tylko jako techniczne. Później okazywało się, że jest to zboże, które jest wykorzystywane do produkcji pasz. (…) Zboże techniczne jest przeznaczone do spalenia w specjalnych piecach w celu pozyskiwania energii. Teoretycznie powinno ono być bardzo szybko spalone albo wywiezione. (…) Słyszymy, że nie powinno być przez to wahań na rynku cenowym, a prawda jest inna. Rolnicy mają ogromny problem ze zbytem zbóż – zwróciła uwagę Monika Przeworska.

Dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej podkreśliła, że „nie możemy zapominać o tym, że trzeba pomagać Ukrainie, ale trzeba to robić w sposób mądry. Naszym nadrzędnym celem jest ochrona interesów polskiego rolnictwa. Jeżeli o tym zapomnimy, to za kilka lat możemy wykończyć własne gospodarstwa i nie będziemy mogli mówić, że jesteśmy krajem bezpiecznym”.

– To, co dzieje się na świecie, to jest walka o żywność. Od początku wojny na Ukrainie były bombardowane gospodarstwa rolne czy porty, które odpowiadały za przeładunek i eksport zboża. Dopiero w momencie konfliktu okazuje się, jak istotna jest żywność. Według różnych ekspertyz w związku z szybko rozrastającą się populacją ludzi do 2050 roku żywność będzie najważniejszą walutą. Gospodarstwa muszą utrzymać się na rynku, choć mają dużo wyzwań – mówiła.

Problemy stoją nie tylko przed polskim rolnictwem, ale także przed całym rynkiem europejskim. Niedawno na ulice wychodzili m.in. rolnicy z Holandii czy Niemiec. Mimo to Unia Europejska chce kontynuować programy, przeciwko którym występują osoby zajmujące się uprawą zbóż czy hodowlą zwierząt.

– Europejskie elity są przekonane, że kraje Zachodu są bardzo dobrze rozwinięte, więc nie wykazują już troski o rolnictwo. Dodatkowo jest coraz mniej osób chętnych do prowadzenia gospodarstw rolnych, przez co nie są oni słyszani. Ich obecna sytuacja – szczególnie w państwach, gdzie rządzi lewica – pokazuje, że utopijna wizja świata się nie sprawdza. Wszędzie zaczynało się od wyłączania konkretnej gałęzi rolnictwa, tłumacząc, że nie jest ona potrzebna. Później ograniczano kolejną. Teraz okazuje się, że nie ma europejskiego kraju, który nie miałby problemów z podejściem polityków do rolników – zwróciła uwagę Monika Przeworska.

– Sytuacja w Europie, nie napawa optymizmem i każe z dużym wyczuleniem patrzeć na to, co dzieje się w Holandii (wywłaszczenia), Niemczech (wyłączenia kolejnych środków ochrony roślin) czy Francji (ustawowe zmniejszanie gospodarstwa). Nie możemy zamykać oczu i udawać, że to, co dzieje się tam, nas nie dotknie – dodała.

Rozmowę z Moniką Przeworską można odsłuchać [w tym miejscu]. 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl