[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz TChr: Na wydarzenia roku 2020 trzeba patrzeć jak na wydarzenia, które pod hasłem tzw. praw reprodukcyjnych były w istocie formą walki z wiarą chrześcijańską, z doktryną Kościoła katolickiego
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego spotkało się z drastyczną reakcją środowisk proaborcyjnych motywowanych politycznie. Nietrudno było dostrzec, że tzw. strajk kobiet stawia sobie za cel obalenie rządzących w Polsce, ale także zdeprecjonowanie autorytetu Kościoła katolickiego i zepchnięcie go z przestrzeni publicznej do sfery niszy prywatności. O wymiarze walki z Kościołem świadczyły same manifestacje, hasła wyrażane w ich trakcie, a w sposób szczególny akty bezpośrednich ataków na obiekty sakralne i osoby duchowne (…). Trzeba patrzeć na wydarzenia roku 2020 jako wydarzenia, które pod hasłem tzw. praw reprodukcyjnych, a zwłaszcza tzw. prawa do aborcji, czyli roszczenia do zabijania życia nienarodzonych, były w istocie formą walki z wiarą chrześcijańską, z doktryną Kościoła katolickiego – mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, wykładowca akademicki, bioetyk, podczas konferencji „Problem dechrystianizacji. Prześladowania za wiarę w Unii Europejskiej i na świecie”.
W Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu odbyła się konferencja „Problem dechrystianizacji. Prześladowania za wiarę w Unii Europejskiej i na świecie”. Prelekcję pt. „Ideologiczne postawy walki z katolicyzmem – Black Lives Metter i >>Strajk Kobiet<< wygłosił ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, bioetyk, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
– Dzisiaj pojawiają się nowe formy presji ideologicznej, które narzucane są w sposób niezwykle agresywny i stanowią nowe formy prześladowania chrześcijan. Do takich form ideologiczne przemocy należy w pierwszym rzędzie zaliczyć formę agresji i represji, które są wywoływane przez bardzo ekspansywną ideologię gender, czyli ideologię, która odrzuca prawdę o stworzeniu i prawdę o Stwórcy, a więc niszczy tożsamość człowieka jako osoby ludzkiej, a także kwestionuje binarność i komplementarność płci, zastępując ją orientacją seksualną – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Prelegent przytoczył wydarzenia z października 2020 roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją RP przepisów pozwalających na tzw. aborcję w przypadku podejrzenia choroby dziecka. Środowiska proaborcyjne odczytały wyrok jako ingerencję Kościoła w życie publiczne, tym samym doszło do wielu ataków na księży i profanacji świątyni w całej Polsce. Wszystko to było rodzajem walki z Kościołem katolickim.
– 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją przepisów pozwalających na tzw. aborcję w przypadku podejrzenia choroby dziecka, a więc tzw. aborcji eugenicznej. Wnioski o orzeczeniu niezgodności popłynęły do Trybunału Konstytucyjnego z organizacji pozarządowych zajmujących się obroną życia ludzkiego, nie były też przedmiotem bezpośredniej interwencji ze strony hierarchii Kościoła katolickiego, ale zostały jednoznacznie odczytane jako wyraz ingerencji Kościoła w życie publiczne. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego spotkało się z drastyczną reakcją środowisk proaborcyjnych motywowanych politycznie. Nietrudno było dostrzec, że tzw. strajk kobiet stawia sobie za cel obalenie rządzących w Polsce, ale także zdeprecjonowanie autorytetu Kościoła katolickiego i zepchnięcie go z przestrzeni publicznej do sfery niszy prywatności. O wymiarze walki z Kościołem świadczyły same manifestacje, hasła wyrażane w ich trakcie, a w sposób szczególny akty bezpośrednich ataków na obiekty sakralne i osoby duchowne. Symbolem tych ataków stało się bezprecedensowe wtargnięcie do archikatedry poznańskiej podczas sprawowania Mszy świętej. Wielokrotnie w komentarzach zauważano, że ten akt był bezprecedensowy w stosunku do naruszenia przestrzeni świątyni jako azylu sakralnego. Trzeba zwrócić uwagę, że sam akt agresji i prześladowań był postrzegany przez część katolików jako dopuszczalna forma ekspresji przekonań (…). Trzeba patrzeć na wydarzenia roku 2020 jako wydarzenia, które pod hasłem tzw. praw reprodukcyjnych, a zwłaszcza tzw. prawa do aborcji, czyli roszczenia do zabijania życia nienarodzonych, były w istocie formą walki z wiarą chrześcijańską, z doktryną Kościoła katolickiego – mówił etyk.
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr przytoczył także wydarzenia z Stanów Zjednoczonych, które dotyczyły ruchu Black Lives Metter.
– Warto zauważyć, że wydarzenia polskiego października w zdumiewający sposób przypominają pewnymi aspektami to, co działo się nieco wcześniej w Stanach Zjednoczonych w postaci ruchu Black Lives Metter. Ruch ten pojawił się w przestrzeni amerykańskiej w 2013 roku, został zainicjowany przez trzy Afroamerykanki. Pierwotną inspiracją do tego ruchu stało się uniewinnienie Latynosa Georga Zimmermana, który został uniewinniony od morderstwa i zabójstwa drugiego stopnia 17-letniego czarnego chłopca Trayvona Martina (…). W roku 2020 nazwa ruchu stała się synonimem protestu, który przeszedł przez Stany Zjednoczone po tym, jak zostało dokonane zabójstwo murzyńskiego przestępcy Georga Floyda (…). Black Lives Metter w 2020 roku podjęło wysiłki radykalnego przekształcenia Ameryki poprzez obalenie policji, demontaż kapitalizmu, zniszczenie patriarchatu, rozbicie rodziny, opróżnienie więzień. Syntetycznie ujmując, celem ruchu stało się atakowanie tego, co wciąż ma znaczenie dla wielu Amerykanów – Boga, kraju, rodziny. Nośne hasło „Czarne życie ma znaczenie” niewątpliwie przyczyniało się do nawiązania więzi sympatii z ruchem. Osoby te uważały, że ruch zajmuje się osobami cierpiącymi w wyniku rasizmu i gotowi byli na usprawiedliwienie przemocy jako wyrazu słusznej złości wobec rasistowskiej brutalności policji. Niewiele osób zadawało sobie trud przeniknięcia rdzenia tego ruchu – wskazał wykładowca akademicki.
Oba wydarzenia są zjawiskami, podczas których próbuje się parodiować Kościół. Proces ten usiłuje pozbawić Kościół katolicki jego wiarygodności.
– Mamy dziś do czynienia ze zjawiskiem parodii religii, która ogarnia Stany Zjednoczone. Można uznać tę religię i stworzony przez nią kościół „woke” jako najbardziej fundamentalistyczną wiarę na świecie, a w porównaniu z fundamentalistycznym islamem trzeba przyznać przewagę obudzonym (…). W Polsce rozwój sytuacji nie poszedł tak daleko, zatrzymał się na kontestacji posuniętej aż do agresji w stosunku do Kościoła katolickiego. Obecnie zaczyna się pojawiać w namnażającej się fali apostazji. Narodził się także ruch tzw. zwykłych księży (…). Wydaje się, że ten proces próbujący pozbawić wiarygodność Kościoła katolickiego nie zatrzyma się na tym etapie, ale będzie dążył do sformułowania podobnych struktur czy ruchów o charakterze parareligijnym – podsumował ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
radiomaryja.pl