[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz o neomarksistowskiej rewolucji: Te wszystkie zmiany kulturowe i polityczne to jest kwestia budowania nowej religii
Te wszystkie zmiany to nie jest kwestia tylko i wyłącznie jakichś projektów kulturowych czy projektów politycznych, choć one oczywiście są, ale to jest kwestia budowania nowej religii. To jest budowanie nowego świata, nowego człowieka, nowej religii, jakiejś religii panteistycznej, w której miejsce Boga zajmuje Gaja – powiedział ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz, etyk, moralista w niedzielnych „Rozmowach Niedokończonych na antenie Radia Maryja.
W „Rozmowach niedokończonych” poruszono temat marksistowskiej rewolucji. Ks. prof. Paweł Bortkiewicz rozpoczął od genezy klasycznego rozumienia marksizmu.
– Klasyczny marksizm wychodził z pewnych dogmatów ustanowionych w miejsce świata realnego i takim dogmatem był oczywiście monizm materialistyczny, więc postrzeganie świata wyłącznie w kategoriach jednorodnych. Całkowicie jednorodnego materializmu. To się wiązało z bardzo fundamentalną tezą marksizmu, mianowicie tą, że człowiek żyjący w tym świecie, dotychczasowo żyjący, jest człowiekiem zniewolonym. Jest człowiekiem wyalienowanym. Wyalienowany przez stosunki społeczno – ekonomiczne, ale źródłem tej alienacji jest przede wszystkim Bóg – przypomniał etyk.
Duchowny zauważył, że główny twórca marksizmu poszedł o krok dalej w swojej koncepcji.
– Marks […], twierdząc, że skoro odrzucamy istnienie Boga, a czynimy to w imieniu wyzwolenia człowieka, to musimy odrzucić wraz z istnieniem Boga zarówno koncepcję natury ludzkiej, prawa naturalnego i szerzej mówiąc obiektywnej prawdy. Odrzucamy tę prawdę w sposób absolutny, totalny. Nie ma miejsca na odczytywanie prawdy, na lekturę świata, na lekturę rzeczywistości, na lekturę obiektywnych spraw rządzących światem i człowiekiem. Nie ma Boga – nie ma prawdy – podkreślił moralista.
Marksizm odrzuca klasyczną koncepcję prawdy, która polegała na uzgodnieniu intelektu z rzeczywistością, na poznaniu rzeczywistości przez intelekt.
– Marksizm, odrzucając tę koncepcję, wprowadza pragmatyczną koncepcję prawdy, a więc koncepcję prawdy, która jest stworzona mocą ludzkiego czynu, czynu rewolucyjnego, czynu rewolucji proletariackiej, która jest zbiorowym dziełem z jednej strony proletariuszy, z drugiej strony świadomej części proletariatu, a więc biura politycznego, komitetów centralnych – zaznaczył duchowny.
Obecnie mamy kalkę marksistowskiej tezy.
– Proces ten dokonuje się we współczesnym świecie. Mamy odrzucenie Boga. Nie łudźmy się, że to jest odrzucenie, które ma charakter jakiś pozorny. To jest odrzucenie fundamentalne. Spójrzmy na gender. Gender po prostu odrzuca prawdę o Bogu Stwórcy, więc pierwszą podstawową prawdę o tym, że Bóg jest i jest Bogiem Stwórcą, bo skoro nie Bóg stwarza człowieka, tylko człowiek stwarza sam siebie, to jest teza marksistowska – podkreślił gość Radia Maryja.
Miejsce Boga Stwórcy ziemi wyparła Gaja, która znalazła się nawet w preambule konstytucji europejskiej.
– Mimo że nie było miejsca nie tylko dla osobowego Boga, ale nawet dla wartości chrześcijańskich, znalazło się tam natomiast miejsce dla matki Gai bądź też dla matki Ziemi, jak to jest w polskiej wersji językowej. […] To oznacza, że mamy odrzuconą prawdę o człowieku, o świecie , o przyrodzie, o relacjach między człowiekiem i przyrodą, ale tworzymy w miejsce tych odrzuconych rzeczywistości nową rzeczywistość. Tworzymy nowy wspaniały świat, który konstruuje niezliczoną ilość płci czy tożsamości, czy orientacji seksualnych – powiedział ksiądz profesor.
Myśmy przeżyli ogromną rewolucję, która dokonała się mocą pragmatycznych działań, pragmatycznych zmian rzeczywistości – podkreślił ks. prof. Paweł Borkiewicz.
– Te wszystkie zmiany to nie jest kwestia tylko i wyłącznie jakichś projektów kulturowych czy projektów politycznych, choć one oczywiście są, ale to jest kwestia budowania nowej religii. To jest budowanie nowego świata, nowego człowieka, nowej religii, jakiejś religii panteistycznej, w której miejsce Boga zajmuje Gaja – dodał.
Jest to proces daleko posunięty.
– Musimy mieć świadomość tego, że rzeczywiście jesteśmy w tej chwili u szczytu walki. Jesteśmy w sytuacji, w której jakakolwiek uległość w tej walce, jakiekolwiek tematy zastępcze, które się pojawiają, są tak straszliwym grzechem zaniedbania, z którego będziemy rozliczeni – akcentował etyk.
Duchowny zwrócił uwagę na to, że każda rewolucja uprzedmiotawia człowieka.
– Strategia współczesnych rewolucji dokonuje się metodą tzw. strategii top bottom, czyli uderzania w pewne punkty węzłowe, pewne punkty szczytowe. Wystarczy, że pozyska się odpowiednią kancelarię prawną, wystarczy, że pozyska się pewne lobby polityczne i pewne wpływowe media i za pomocą tych środków – w gruncie rzeczy bardzo niewielkiej grupy osób – można przeprowadzić ogromne zmiany prawne, a w konsekwencji także zmiany obyczajowe i kulturowe. […] Rewolucja, która się dokonuje jest bardzo utopijną wiarą w lepsze jutro, a faktycznie rzeczywistością, która deprawuje człowieka, uprzedmiotawia i jednoznacznie niszczy – stwierdził ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Rozmowy niedokończone pt. „Neomarksistowska rewolucja” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl