fot. PAP/Marcin Obara

[TYLKO U NAS] J. Grzesik: Jeżeli jednoosobową decyzją zamyka się kopalnię Turów, to za chwilę można zamknąć inne ważne dla Polski inwestycje

Nikt dzisiaj nie może czuć się bezpiecznie. Jeżeli jednoosobową decyzją zamyka się kopalnię Turów, to za chwilę można zamknąć inne kopalnie, elektrownie lub inne ważne dla Polski inwestycje – powiedział Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, podczas środowego programu „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

21 maja br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Decyzja TSUE jest odpowiedzią na skargę złożoną przez Czechów, którzy uważają, że kopalnia Turów ma destrukcyjny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. Rząd zapewnia, że trwają negocjacje ze stroną czeską, która ma wycofać skargę. Pracownicy kopalni grożą protestami. Pierwsze manifestacje odbyły się w okolicy Bogatyni oraz we Wrocławiu.

– Byłem bardzo podniesiony na duchu, kiedy widziałem tę wzajemną solidarność. Widać, że koledzy bardzo się zmobilizowali. Mam nadzieję, że zapewnienia ze strony pana premiera Mateusza Morawieckiego i innych członków rządu, zaangażowanych w ten proces negocjacyjny, są oparte na faktach – powiedział Jarosław Grzesik.

W ocenie gościa TV Trwam oraz pracowników elektrowni i kopalni w Turowie decyzja TSUE jest skandaliczna. Dlatego nie można się na nią zgodzić i dopuścić do zamknięcia tych obiektów.

– W całej historii Unii Europejskiej nie było równie drastycznej i bandyckiej decyzji. Jest to nakaz, który uderza w mieszkańców okolic Bogatyni. Nie tylko pracowników kopalni i elektrowni, ale całej społeczności zamieszkującej tamte okolice. Mielibyśmy do czynienia z katastrofą społeczną i ekologiczną. Nagłe wstrzymanie prac w kopalni Turów doprowadziłoby do katastrofy ekologicznej w tym rejonie. Tylko osoba, która nie ma pojęcia na temat wydobycia w kopalni odkrywkowej, mogła wydać taką decyzję – zaznaczył przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.

Jarosław Grzesik podkreślił, że decyzja godzi w obowiązujące koncesje i umowy społeczne zawarte z kopalnią. Ponadto zagraża jej bezpieczeństwu.

– Nikt dzisiaj nie może czuć się bezpiecznie. Jeżeli jednoosobową decyzją zamyka się kopalnię Turów, to za chwilę można zamknąć inne kopalnie, elektrownie lub inne ważne dla Polski inwestycje – ocenił gość programu „Polski punkt widzenia”.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” poinformował, że prawdopodobnie 28 maja 2021 roku dojdzie do podpisania umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego w Polsce.

– Zarówno Krajowa Sekcja Górnictwa Kamiennego, jak i zarząd śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” wyraziły zgodę na podpisanie tej umowy społecznej, więc znajdzie się tam podpis „Solidarności” – powiedział.

Jarosław Grzesik wyjaśnił, że umowa w obecnej wersji nie obejmuje całego sektora węgla kamiennego.

– W zasadzie dotyczy to trzech spółek węglowych, czyli Polskiej Grupy Górniczej, Tauron Wydobycie i Węglokoksu Kraj – dodał.

Wspomniana umowa społeczna zawiera szczegóły procesu transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego. W związku z tym, że do 2049 roku mają zostać zlikwidowane kopalnie wydobywające ten surowiec, rząd oraz strona społeczna wypracowała m.in. pakiet świadczeń dla pracowników.

– Geneza likwidacji polskiej energetyki konwencjonalnej opartej o węgiel kamienny i brunatny zaczęła się w chorych pomysłach Komisji Europejskiej. Nikt nie podejmuje tak drastycznych działań, jak ma to miejsce w Unii Europejskiej. Cały świat opiera swoje bezpieczeństwo energetyczne na węglu, ponieważ jest to najtańszy nośnik energii – wskazał Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.

Likwidacja kopalni wydobywających węgiel będzie wiązała się ze znacznymi podwyżkami rachunków za prąd.

– Zamknięcie kopalń będzie miało bardzo poważne skutki dla Polaków. Po pierwsze, energia z odnawialnych źródeł energii będzie bardzo droga. Po drugie, nie będziemy mieli czym stabilizować systemu energetycznego – akcentował Jarosław Grzesik.

Związkowcy z „Solidarności” oraz pracownicy kopalni Turów planują 9 czerwca br. zorganizować manifestację w Warszawie. Głównym zarzutem pod adresem rządu jest brak dialogu ze stroną społeczną.

– Druga kwestia to łamanie praw pracowniczych i związkowych (…). Obawiamy się, że ta transformacja doprowadzi do utraty pracy wielu Polaków. Ponadto przeprowadzana w taki sposób transformacja zagraża naszemu bezpieczeństwu i suwerenności energetycznej – podsumował gość programu „Polski punkt widzenia”.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl