fot. ipn.gov.pl

[TYLKO U NAS] Dr R. Leśkiewicz: Wokół pamięci o Żołnierzach Wyklętych powstają całe środowiska młodych Polaków zainteresowanych tą historią, krzewieniem patriotyzmu i poszukujących wśród Żołnierzy Niezłomnych wzorców do naśladowania

Przez cały okres tzw. Polski Ludowej komuniści dążyli do wymazania Żołnierzy Wyklętych ze zbiorowej pamięci. Wówczas mówiono o nich jak o bandytach, a o ich dzieciach mówiono, że byli dziećmi bandytów. Starano się obrzydzić i zohydzić żołnierzy podziemia niepodległościowego walczących o wolną Polskę – powiedział dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN, we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. Dodał również, że jest to efekt pewnej propagandy, która była mocno forsowana przez komunistów, ale jest to także niewygodna rzecz szczególnie dla środowisk lewicowych, ponieważ wokół pamięci o Żołnierzach Wyklętych powstają całe środowiska młodych Polaków zainteresowanych tą historią, krzewieniem patriotyzmu i poszukujących wśród Żołnierzy Niezłomnych wzorców do naśladowania.

Mija 79 lat od zbrodni w Hucie Pieniackiej.

Zbrodnia w Hucie Pieniackiej to rzeczywiście największa – jeżeli chodzi o jednorazową liczbę ofiar – zbrodnia dokonana przez nacjonalistów ukraińskich na terenie Małopolski wschodniej. 28 lutego 1944 roku funkcjonariusze 4. Pułku Policji  SS złożonego z ukraińskich ochotników, a także wspomagani dodatkowo lokalnym oddziałem Ukraińskiej Powstańczej Armii, ukraińskich nacjonalistów, pod dowództwem Włodzimierza Czerniawskiego dokonali pacyfikacji ludności polskiej mieszkającej w Hucie Pieniackiej. W trakcie tego mordu zginęło nawet do 1200 osób. Tej liczby nie udało się do chwili obecnej precyzyjnie ustalić – przypomniał dr Rafał Leśkiewicz.

Dodał, że Huta Pieniacka była położona w województwie tarnopolskim.

W okresie II wojny światowej liczyła 172 gospodarstwa. Znajdowało się tam także wielu uciekinierów z Wołynia, którzy ratowali się przed falą morderstw i terroru UPA, i uciekali właśnie do Huty Pieniackiej. Ta wieś do początków lutego 1944 roku nie była niepokojona przez Ukraińców, natomiast oczywiście mieszkańcy zorganizowali lokalną samoobronę, która miała ich chronić przed upowcami. Niestety, 28 lutego doszło do akcji pacyfikacyjnej, która zakończyła się ok. godziny 17.00. Podczas tej akcji Niemcy wspomagane przez nacjonalistycznych Ukraińców bardzo brutalnie mordowali mieszkających w tej miejscowości Polaków – wyjaśnił.

Wiceprezes IPN, prof. Krzysztof Szwagrzyk, poinformował, że rozpoczęła się akcja pobierania od krewnych ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej materiałów porównawczych do badań genetycznych. Mówił, że jest to wstęp do przygotowań prac ekshumacyjnych. Do tych doniesień odniósł się gość „Aktualności dnia”.

Cały czas liczymy na możliwość rozpoczęcia prac poszukiwawczych, ekshumacyjnych po zakończeniu działań wojennych. Liczymy na to, że strona ukraińska pozytywnie rozpatrzy wnioski, które IPN skieruje do władz Ukrainy o rozpoczęcie prac. Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN właśnie dlatego chce pobierać próbki DNA od bliskich ofiar zbrodni sprzed 79 lat, by móc być gotowym do badań, w momencie kiedy uda się nam pojawić na Ukrainie i rozpocząć parce poszukiwawcze zmierzające do wydobycia szczątków ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej – wskazał.

1 marca obchodzimy Dzień Żołnierzy Wyklętych.

To właśnie 1 marca 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie po pokazowym procesie został zamordowany prezes Wolności i Niezawisłości, płk Łukasz Ciepliński ps. Pług, ale także jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.  Ich ciała komuniści zakopali w nieznanym miejscu. Czcząc pamięć o Łukaszu Cieplińskim ustanowiono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, odnosząc także tę pamięć i oddawany hołd oraz cześć tym dzielnym żołnierzom podziemia antykomunistycznego okresu lat 1944-1955 – przypomniał rozmówca Radia Maryja.

Rzecznik IPN zwrócił uwagę, że ruch podziemia antykomunistycznego w Polsce po roku 1945 był fenomenem na skalę europejską i światową.

Liczył blisko 200 tys. osób zaangażowanych w różne formy oporu wobec władzy komunistycznej. Wiemy, że w tym okresie z bronią w ręku walczyło ok. 30 tys. Polaków, żołnierzy. W konspiracji zaangażowani byli także młodzi ludzie, uczniowie szkół podstawowych, a przede wszystkim średnich. To zapomniane ogniwo, liczące ponad tysiąc organizacji konspiracyjnych. Żołnierze podziemia antykomunistycznego nie chcieli pogodzić się z sytuacją, którą zastali i która w wyniku pojałtańskich uzgodnień pojawiła się w Polsce, czyli dominacji przez władze komunistyczne i ponowne zniewolenie – podkreślił dr Rafał Leśkiewicz.

Gość Radia Maryja został zapytany, dlaczego nadal trwa spór o to, czy należy upamiętniać tych żołnierzy.

Rzeczywiście kontrowersje się pojawiają. Bardzo często są to nieprawdziwe informacje przekazywane bądź kolportowane przez ludzi nieprzychylnych historii podziemia niepodległościowego. Musimy pamiętać o tym, że przez cały okres tzw. Polski Ludowej komuniści dążyli do wymazania Żołnierzy Wyklętych ze zbiorowej pamięci. Wówczas mówiono o nich jak o bandytach, a o ich dzieciach mówiono, że byli dziećmi bandytów. Starano się obrzydzić i zohydzić żołnierzy podziemia niepodległościowego walczących o wolną Polskę. Ten stan się zmienił szczególnie po 2000 roku, kiedy powstał IPN, kiedy do jego archiwum trafiły akta komunistycznej bezpieki, a także przede wszystkim akta sądownictwa wojskowego i stały się one dostępne dla badaczy, dziennikarzy. Można było rozpocząć zakrojone na szeroką skalę badania dot. tego podziemnego ruchu niepodległościowego – odpowiedział.

Rzecznik IPN dodał również, że do dzisiaj są środowiska niechętne pamięci o Żołnierzach Wyklętych.

Jest to efekt pewnej propagandy, która była mocno forsowana przez komunistów, ale także jest to rzecz niewygodna szczególnie dla środowisk lewicowych, ponieważ wokół pamięci o Żołnierzach Wyklętych powstają całe środowiska młodych Polaków zainteresowanych tą historią, krzewieniem patriotyzmu i poszukujących wśród Żołnierzy Niezłomnych wzorców do naśladowania – zaznaczył.

Całą rozmowę z dr. Rafałem Leśkiewiczem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl