fot. PAP/Paweł Supernak

Sprawa T. Szmydta przyczyną agresywnych politycznych przepychanek

Sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł na Białoruś, stracił immunitet. To otwiera drogę do wysłania listu gończego. Sprawa zbiega stała się polityczną „pałką do tłuczenia” przeciwników politycznych. Na boku został realny problem z wpływami obcych służb w Polsce.

Prokuratura Krajowa złożyła do Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym wniosek o uchylenie immunitetu Tomasz Szmydta. Sędzia jest podejrzany o szpiegostwo. W sprawie zapadła już decyzja.

„Naczelny Sąd Administracyjny (…) podjął uchwałę zezwalającą na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Szmydta, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił z urzędu wskazanego sędziego w czynnościach służbowych” – poinformował rzecznik NSA, sędzia Sylwester Marciniak.

Decyzja sądu umożliwi wystawienie za sędzią listu gończego. Tomasz Szmydt – jak słychać na opublikowanym w mediach społecznościowych filmie – nie przejął się uchyleniem immunitetu i celebruje pobyt na Białorusi.

– Piękna pogoda w Mińsku. Pozdrawiam Warszawę. Przyjeżdżajcie. Napiszcie, jak jest w Warszawie. Czy też jest tak pięknie jak tutaj? Pozdrawiam! – mówił uciekinier.

W momencie gdy nie wiemy, jakie wrażliwe informacje sędzia mógł przekazać reżimowi Alaksandra Łukaszenki, w Polsce trwa przerzucanie się polityczną odpowiedzialnością za rozwój kariery Tomasza Szmydta.

– Sędzia Szmydt jest państwa wyrzutem sumienia. Pytanie tylko, czy to było z czyjejś niewiedzy, zaniechania, czy to było działanie w pełni świadome, żeby temu człowiekowi pozwolić tak się rozkręcić w polskim wymiarze sprawiedliwości – tak brzmiało oskarżenie wiceministra sprawiedliwości, Arkadiusza Myrchy z Koalicji Obywatelskiej, wygłoszone pod adresem polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Sędzia Tomasz Szmydt za rządów PiS pracował w ministerstwie sprawiedliwości,  oraz w Krajowej Radzie Sądownictwa. Z drugiej strony Arkadiusz Myrcha po wybuchu tzw. afery hejterskiej zapraszał sędziego Tomasza Szmydta do Sejmu.

https://twitter.com/sjkaleta/status/1787602293350641762

– Niech ABW sprawdzi, czy czasem Szmydt nie miał kontaktu z kimś z dzisiejszej władzy – powiedział poseł Michał Wójcik z Suwerennej Polski.

Sprawa sędziego Tomasza Szmydta wznowiła spór między Prawem i Sprawiedliwością a Koalicją Obywatelska o prowadzenie prorosyjskiej polityki.  w latach 2007 – 2015.

– Zarówno służby, prokuratura jak i komisja, którą powołamy (już zgodnie z konstytucją) zbada bardzo precyzyjnie – nie przed kamerami, bez cyrków, bez festiwali medialnych – (…) wpływy rosyjskie, białoruskie na rządy Zjednoczonej Prawicy. One nie podlegają dzisiaj dyskusji. Jest tylko kwestia ich skali – mówił Donald Tusk.

Premier nie poprzestał tylko na tych groźbach. Posunął się wprost do obrażania politycznych oponentów.

– Płatni zdrajcy, pachołki Rosji. Dziękuję – stwierdził szef rządu.

Prawo i Sprawiedliwość zarzuca za to Donaldowi Tuskowi, że mimo wiedzy o zagrożeniach imperializmu rosyjskiego wpisywał się w prorosyjska politykę państw unijnych.

– Gaz w relacjach polsko-rosyjskich nie może być i nie powinien być przedmiotem polityki, a wyłącznie dobrze pojętego wspólnego interesu – powiedział niegdyś Donald Tusk.

– Chcemy dialogu z Rosją – taką, jaka ona jest. Brak dialogu nie służy ani Polsce, ani Rosji – stwierdził innym razem premier.

https://twitter.com/SamPereira_/status/1510278936315506694

Przykładów współpracy rządu Donalda Tuska z Kremlem jest wiele, jak rezygnacja z nadania międzynarodowego charakteru śledztwu smoleńskiemu czy organizacja przez Radosława Sikorskiego odprawy polskich ambasadorów z udziałem szefa rosyjskiej dyplomacji, Siergieja Ławrowa. Do tego dochodzi kwestia współpracy gospodarczej – przypomniał politolog, dr Andrzej Skiba.

– Czyli umów zawieranych przez wicepremiera w rządzie Donalda Tuska, pana Waldemara Pawlaka i podejście do umów gazowych, a także późniejszego umarzania pewnych zależności, które Gazprom powinien Polsce zapłacić – zaznaczył ekspert.

W 2011 r. Donald Tusk był otwarty na sprzedaż Rosjanom LOTOS-u.

Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategoryczne „nie” inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji – stwierdził Donald Tusk za swoich poprzednich rządów.

Premier zapowiedział reaktywację komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Pojawia się pytanie, czy stanie się ona „pałką do tłuczenia po głowie” Prawa i Sprawiedliwości, czy ciałem, które rzetelnie zbada wpływy Kremla w Polsce.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl