Sklepy w Wigilię będą zamknięte?

Rząd proponuje zmiany ustawowe, które przeniosą niedzielę handlową z Wigilii na 10 grudnia. „Solidarność” pracowników handlu popiera regulację, ale obawia się, że zablokuje je Platforma Obywatelska.

Regulacje ustawowe wskazują, że w dwie kolejne niedziele przed Bożym Narodzeniem sklepy pozostają otwarte. Na tej podstawie handel w niedzielę miał odbywać się w Wigilię.

– Pracownicy handlu chcieliby tę niedzielę – Wigilię – spędzić z rodziną na przygotowaniu świąt – wyjaśnił Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Rząd w tym tygodniu podjął inicjatywę, by przenieść handel na 10 grudnia. Oznacza to zamknięcie sklepów w Wigilię. Regulacja jest jednak projektem ustawy. Przygotował go resort rodziny. Aby przepis obowiązywał, musi zgodzić się na niego sejmowa większość.

„Zły pomysł” – mówił Andrzej Domański, poseł z Platformy Obywatelskiej, na antenie Radia ZET.

Polityk powiedział, że robi zakupy na ostatnią chwilę.

„Jeśli okaże się, że 24 grudnia sklepy faktycznie będą zamknięte, to dla wielu polskich rodzin będzie to problem” – stwierdził Andrzej Domański.

Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości, nazwał takie podejście liberalnym indywidualizmem, który nie uwzględnia potrzeb pracowników.

„Sklepy zamknięte w Wigilię to problem, bo pan Domański robi zakupy na ostatnią chwilę i wszyscy mają się dostosować. Ale problem rodzin, które będą czekać z wieczerzą wigilijną, aż mama-sprzedawczyni wróci z pracy, już dla niego nie istnieje” – akcentował Radosław Fogiel. 

Jeśli w myśl regulacji zaproponowanych przez rząd handel zostanie przeniesiony na 10 grudnia, to będzie odbywał się do godz. 14.00. Alfred Bujara z „Solidarności” protestuje przeciwko otwartym sklepom w Wigilię. Wyjaśnił, iż Polacy wolą spędzać ten dzień w domu, a nie na zakupach.

– Poprzednie lata, kiedy Wigilia przypadała w tygodniu, to obroty naprawdę nie były duże. Dzisiaj Polacy również przyzwyczajają się do tego, że w Wigilię handel odbywał się do godzin południowych – zwracał uwagę przewodniczący „Solidarności”.

Krajowa Sekcja Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” obawia się nowej sejmowej większości, zwłaszcza że chce ona odejścia od dotychczas obowiązujących ograniczeń.

– Wydaje mi się, że to są partie, które sprzyjają – a wszystko na to wskazuje – właśnie korporacjom międzynarodowym, a nie pracownikom – wskazywał Alfred Bujara.

Platforma Obywatelska postulowała przed wyborami o powrót do handlu we wszystkie niedziele w miesiącu. Trzecia Droga chce dwóch niedziel handlowych.

TV Trwam News

drukuj