
W Polsce znikają małe sklepy
Codziennie w Polsce znika ponad 30 sklepów. Tylko w ubiegłym roku zlikwidowano dwa tys. tradycyjnych placówek, a kolejne dziewięć tys. zawiesiło działalność. Poinformowała o tym „Rzeczpospolita”.
Codziennie w Polsce znika ponad 30 sklepów. Tylko w ubiegłym roku zlikwidowano dwa tys. tradycyjnych placówek, a kolejne dziewięć tys. zawiesiło działalność. Poinformowała o tym „Rzeczpospolita”.
W Polsce wciąż ubywa małych sklepów. Tylko w pierwszym półroczu tego roku zlikwidowano ich 1600, a 5200 zawiesiło działalność. Najnowsze dane na ten temat opublikowała wtorkowa „Rzeczpospolita”.
Handel w niedziele jest nieopłacalny – podkreślają przedstawiciele sieci handlowych. Koszty otwarcia sklepów w dzień świąteczny przekraczają zyski, które są niższe z powodu mniejszego zainteresowania Polaków niedzielnymi zakupami. Otwarcia sklepów chcą jedynie duże centra handlowe, których właścicielami są z reguły zagraniczne koncerny, ale to właśnie ten pomysł wspierają politycy Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi.
Niedziela przypadająca w Wigilię Bożego Narodzenia będzie niedzielą niehandlową. Sklepy będą za to otwarte w dwie niedziele poprzedzające 24 grudnia.
Senat przyjął bez poprawek nowelę ustawy, która ustanawia niedzielę wigilijną wolną od handlu. Ustawa przewiduje jednocześnie, że sklepy będą otwarte 10 i 17 grudnia.
Rząd proponuje zmiany ustawowe, które przeniosą niedzielę handlową z Wigilii na 10 grudnia. „Solidarność” pracowników handlu popiera regulację, ale obawia się, że zablokuje je Platforma Obywatelska.
Rząd proponuje zmiany ustawowe, które przeniosą niedzielę handlową z Wigilii na 10 grudnia. „Solidarność” pracowników handlu popiera regulację, ale obawia się, że zablokuje je Platforma Obywatelska.
Handlowa „Solidarność” nie wyklucza, że zwróci się do rządu o ustawowe skrócenie czasu otwarcia placówek handlowych. Ten krok uzależnia jednak od decyzji pracodawców.
Z raportu firmy Coface Poland wynika, że od stycznia do września bieżącego roku niewypłacalnych było 371 podmiotów z branży handlowej. Przyczyną upadku firm była między innymi podwyżka cen energii.
Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”, skierował do minister rodziny i polityki społecznej, Marleny Maląg, pismo, w którym wskazał, że od dwóch miesięcy w województwach graniczących z Ukrainą pracownicy sklepów pracują w niedziele, choć zgodnie z prawem sklepy powinny być zamknięte.
W niedzielę, 13 lutego inspektorzy PIP skontrolują otwarte sklepy, by sprawdzić, czy nie łamią przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele – zapowiedziała Państwowa Inspekcja Pracy. Za obchodzenie przepisów grozi kara do 100 tys. zł.
Są kolejne próby ominięcia zakazu handlu w niedzielę – alarmuje związek zawodowy „Solidarność”. Jeden ze sklepów przekształcał się w dworcową poczekalnię. Inny został czytelnią.