fot. PAP/Michał Meissner

Rolnicy obawiają się Europejskiego Zielonego Ładu

Rolnicy boją się Europejskiego Zielonego Ładu. Gospodarze mówią, że zniszczy on polskie rolnictwo, dlatego zapowiadają kolejne protesty. Rząd nie reaguje.

Rolnicy nie poprzestali na generalnym strajku w Warszawie. Protestują dalej, ponieważ ich postulaty nie zostały spełnione.

Cały czas domagamy się jednego: wyrzucenia Zielonego Ładu. Protestujemy i będziemy protestować do skutku, póki ktoś do nas nie wyjdzie z władz z Warszawy – mówił Sylwester Jastrzębski, rolnik gminy Kobierzyce.

Obecna władza nie czuje potrzeby pomocy rolnikom, pomimo tego, że chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarcze Polski. Rolnicy czują się ignorowani przez władze samorządowe, ale nie tylko. Nie widzą oni żadnych działań ze strony rządu, które mogłyby im pomóc.

Mieliśmy spotkanie w urzędzie gminy Kobierzyce z panem wicewojewodą Jackiem Protasiewiczem, wynieśliśmy bardzo niemiłe wrażenia z tego spotkania. Pan wojewoda bardzo źle nas potraktował, uważał, że nasze protesty są niewłaściwe, skłaniał nas do odstąpienia od nich. Było spotkanie w Jesionce z przedstawicielami rządu. Ono także nie przyniosło żadnych rezultatów. Również pan minister Siekierski nie miał nic do powiedzenia, nie padły żadne uzgodnienia – zaznaczył Artur Janecki, rolnik gminy Kobierzyce.

Rząd gra na czas. Zdaniem pana Artura w tej kwestii nic się nie zmieniło. Takie przepisy jak przymusowe ugorowanie lub przekształcanie gruntów rolnych w bagna – to niektóre z zapisów uderzających w sektor rolnictwa.

Nie tylko w rolnictwie czekają nas zmiany.

W tej chwili jest przyjętych ze sto dokumentów, które są związane z tzw. Zielonym Ładem. Kolejne są w drodze. Mają one dotyczyć m.in. także cyfryzacji – zauważył Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski.

Zielony Ład to wyższe ceny energii. Wysokie rachunki za prąd to efekt przepisów tworzonych przez Unię Europejską.

Państwo na obecnym poziomie musiało dopłacać do rachunków obywateli. Ogromna część wzrostu kosztów energii związana jest z Zielonym Ładem i ETS-em. To jest gra międzynarodowa, która polega na tym, żeby Polska była coraz słabsza, a żeby silniejsze – naszym kosztem – były Niemcy. Przykre jest to, że znajdują się Polacy, którzy biorą udział w grze po stronie Niemiec –  zwrócił uwagę Patryk Jaki.

Pytanie, po czyjej stronie jest polski rząd i w jaki sposób chce dziś dbać o polski interes. Polacy w sondażu mówią stanowcze „tak” dla rolniczych protestów. Jak wynika z sondażu IBRIS, 72 proc. Polaków popiera i rozumie działania rolników.

Polacy w swojej masie nie ulegli indoktrynacji. Pewne elementy życia społecznego i gospodarczego są traktowane w sposób racjonalny, a bezpieczeństwo żywnościowe oraz stabilność społeczna przez większość Polaków są traktowane jako priorytet. W ten sposób należy odczytywać wyniki sondażowe i jednoznacznie można powiedzieć, że są one optymistyczne – zwrócił uwagę dr Aleksander Kozicki, politolog.

Na razie ze strony rządzących nie padają żadne deklaracje co do pomocy rolnikom. Pomimo że przed nimi bardzo ważny czas siewu, od którego będą zależały zbiory i stan naszego bezpieczeństwa żywnościowego.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl