fot. PAP/EPA

Red. M. Budzisz o możliwej przyczynie wysadzenia zapory w Nowej Kachowce: Rosjanie przyczynili się do wybuchu, aby uniemożliwić Ukraińcom atakowanie od zachodu

Rosjanie przyczynili się do wybuchu, aby uniemożliwić stronie ukraińskiej atakowanie od zachodu, bo na tym najbardziej na zachód wysuniętym skrawku lądu na lewym brzegu Dniepru były już aktywne od kilku tygodni ukraińskie siły specjalne. Gdyby one przeprowadziły szybki manewr uderzeniowy, wykorzystując drogę, która tamtędy prowadzi – ona momentami wiedzie niedaleko lewego brzegu Dniepru – to te siły mogłyby w sposób niespodziewany wyjść na tyły pozycji obronnych Rosjan na Zaporożu – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja red. Marek Budzisz, publicysta, ekspert ds. wschodnich.

Jak poinformowała strona ukraińska, rosyjski agresor wysadził zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce. W wyniku tych działań doszło do podtopień kilkudziesięciu miejscowości. Kilkanaście tysięcy osób musiało zostać ewakuowanych z zagrożonych terenów.

To olbrzymia katastrofa ekologiczna oraz dramat wielu mieszkańców. Skutki tego wydarzenia będą negatywnie oddziaływać na ukraińskie środowisko oraz rolnictwo przez kilka lat  – podkreślił red. Marek Budzisz.

– Tama jest nie do obudowania, jak przyznali wstępnie, oceniając zniszczenia, zarówno eksperci ukraińscy, jak i rosyjscy. W tym sensie mamy do czynienia z wielką katastrofą ekologiczną, również z dramatem ludzi, szczególnie na terenach okupowanych przez Rosjan. Zostali oni zostawieni sami sobie. Tam nie jest prowadzona żadna akcja ewakuacyjna, nie dociera pomoc. Lewy brzeg Dniepru jest niżej położony, w związku z tym cała fala powodziowa tam spłynęła. Można tutaj mówić o wielkich ofiarach zarówno dla środowiska, jak i oczywiście dla mieszkańców tego regionu – zaznaczył.

Z wojskowego punktu widzenia wydaje się, że Rosjanie najprawdopodobniej dokonali wysadzenia zapory w Nowej Kachowce po to, aby zablokować Ukraińcom możliwość wejścia na tyły rosyjskich pozycji obronnych na Zaporożu – wskazał gość „Aktualności dnia”.    

– Rosjanie przyczynili się do wybuchu, aby uniemożliwić stronie ukraińskiej atakowanie od zachodu, bo na tym najbardziej na zachód wysuniętym skrawku lądu na lewym brzegu Dniepru były już aktywne od kilku tygodni ukraińskie siły specjalne. Gdyby one przeprowadziły szybki manewr uderzeniowy, wykorzystując drogę, która tamtędy prowadzi – ona momentami wiedzie niedaleko lewego brzegu Dniepru – to te siły mogłyby w sposób niespodziewany wyjść na tyły pozycji obronnych Rosjan na Zaporożu. Uważa się, najważniejszym obszarem strategicznym ofensywy, która – jak uważają Amerykanie – już się rozpoczęła, jest właśnie Zaporoże. Po to, aby uniknąć takiej możliwości, siły rosyjskie najprawdopodobniej wysadziły tę tamę, bo ta droga została zalana – wyjaśnił publicysta.

Jedna z wersji zakłada, iż Rosjanie najprawdopodobniej nie chcieli całkowitego zniszczenia zapory, lecz jej częściowego uszkodzenia. Agresor nie wziął jednak pod uwagę istotnych czynników – zwrócił uwagę ekspert ds. wschodnich.

– Najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia albo z błędem ludzkim, albo z tym, że Rosjanie nie uwzględnili tego faktu, iż poziom wody w tym zbiorniku retencyjnym był historycznie wysoki, dlatego że w minionych tygodniach, na co też zwracała uwagę strona ukraińska, rosyjskie władze okupacyjne nie spuszczały (jak powinno się to robić) wody ze zbiornika retencyjnego. W związku z tym to ciśnienie, parcie wody na tamę, która jeszcze w wyniku wybuchu została uszkodzona, była na tyle duże, że nastąpiła całkowita destrukcja tej zapory – tłumaczył red. Marek Budzisz.

Kreml przekonuje, że wysadzenie zapory w Nowej Kachowce to odpowiedź na ofensywne działania Ukrainy. Kijów przekonuje, że kontrofensywa się nie rozpoczęła, jednak wydarzenia z ostatnich dni na froncie przeczą tej tezie – powiedział gość Radia Maryja.

– Co najmniej na kilku kierunkach, np. na skrzydłach Bachmutu, strona ukraińska atakuje bardzo dużymi siłami. Jednostki Gwardii Przełamania wchodzą do boju. Mówi się również o tym, że wchodzi do walki sprzęt – precyzyjniej rzecz biorąc Leopardy – który Ukraina otrzymała. Ale to nie są tylko okolice Bachmutu – to są również okolice Wuhłedaru, bardziej na południe na Zaporożu. W obydwu tych przypadkach strona ukraińska wykorzystuje te kierunki, gdzie Rosjanie nie zbudowali silnych linii obrony, dlatego że oni tam atakowali i w tym sensie te linie umocnień, które oni wznieśli właściwie wzdłuż całego frontu, tam są relatywnie słabsze – zaznaczył publicysta. 

Strona ukraińska szuka słabych punktów w obronie nieprzyjaciela. Z natarciem Ukrainy mamy do czynienia m.in. pod Bachmutem.

– Jeśli chodzi o okolice Bachmutu, to strona ukraińska wykorzystuje fakt (…), że tam Rosjanie rotują swoje siły. Grupa Wagnera się wycofuje i na to miejsce wchodzą nowe jednostki. Taki moment, kiedy jedne formacje są już w fazie wycofywania się, a drugie jeszcze nie zajęły pozycji, to jest zawsze groźny moment z punktu widzenia skuteczności obrony, szczelności tych linii. Jeżeli uda się przełamać linie obrony – Rosjanie w niektórych punktach zbudowali trzy linie obrony o głębokości nawet kilkunastu kilometrów, ale nie na całej długości frontu – to najprawdopodobniej w te przyczółki wleją się znacznie większe siły po to, żeby wychodząc na tyły rosyjskie albo wziąć znaczące jednostki Rosjan w okrążenie i zmusić do poddania się, albo – co jest bardziej prawdopodobne – zmusić rosyjskie dowództwo do podjęcia decyzji o wycofaniu się – wskazał ekspert ds. wschodnich.

Całą rozmowę z red. Markiem Budziszem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl