Premier: nikt i nic nie zmusi mnie do tego, żebym złamała konstytucję
Premier Beata Szydło liczy na porozumienie liderów partii politycznych ws. Trybunału Konstytucyjnego.
Sama nie planuje jednak publikacji niekorzystnego orzeczenia z 9 marca dotyczącego ustawy naprawczej, autorstwa PiS-u. Taki warunek dla ewentualnego porozumienia stawia opozycja.
Szefowa rządu w polskim radiu powiedziała, że nikt i nic nie zmusi jej do tego, by złamać konstytucję i postępować wbrew prawu. Podkreśliła, że nie może opublikować czegoś, co nie jest wyrokiem.
Pytana o dzisiejsze spotkanie liderów partii, premier Beata Szydło przypomniała, że rząd i PiS proponowały już kompromis ws. Trybunału Konstytucyjnego.
Dodała, że dziś trzeba poczekać na opinię komisji ekspertów, bo to ona ma dać wytyczne do przeprowadzenia ewentualnych zmian ustawowych.
– Mam nadzieję, że dojdzie do porozumienia. Dzisiaj chodzi o to, aby opozycja powstrzymała się przed różnego rodzaju nakręcaniem eskalacji politycznych w tym czasie, kiedy będzie pracowała komisja. To, co przede wszystkim jest potrzebne nam wszystkim w Polsce, to uspokojenie sytuacji politycznej, bo konflikt o TK ma w tej chwili podłoże polityczne, ale też pewnie byłoby dobrze, gdyby opozycja położyła na stole jakieś swoje propozycje – zaznaczyła premier Beata Szydło.
Opozycja uparcie domaga się publikacji wyroku TK. Wcześniej odrzuciła też propozycję PiS-u, by to opozycja wybierała ośmiu z piętnastu sędziów Trybunału, a obóz rządzący tylko siedmiu.
Możliwe, że dziś padną kolejne propozycje rozwiązania sporu. Spotkanie liderów partii politycznych rozpocznie się w południe. Jednocześnie odbędzie się pierwsze spotkanie powołanego przez marszałka Sejmu zespołu ekspertów. Mają oni przeanalizować sytuację wokół TK i opinię Komisji Weneckiej.
RIRM