Porozumienie Jarosława Gowina szuka swojego miejsca w polskiej polityce
Jarosław Gowin kolejny raz zmienił stronę polityczną. Choć Porozumienie stwierdziło, że jest na opozycji, to opozycja niekoniecznie ufa byłemu koalicjantowi Prawa i Sprawiedliwości.
Prezes Porozumienia, Jarosław Gowin, został zaproszony na wtorkowe spotkanie liderów opozycji. Głos zabrał jako ostatni. Było to pierwsze publiczne wystąpienie Jarosława Gowina z szefami ugrupowań opozycyjnych po opuszczeniu koalicji rządowej.
Miejsce Porozumienia jest po stronie opozycji – wskazał rzecznik partii, Jan Strzeżek.
– Chcielibyśmy, aby kolejny rząd tworzyły środowiska obecnej opozycji – mówił Jan Strzeżek.
Porozumienie chce współpracować z opozycją, ale opozycja nie jest przekonana do Porozumienia do tego stopnia, że część była zdziwiona samą obecnością Jarosława Gowina na wtorkowym spotkaniu.
– Dziwi, dlatego że to było obce ciało wśród opozycji – wskazał Bogdan Klich, senator Koalicji Obywatelskiej.
Lewica z kolei nie bierze nawet pod uwagę wspólnego startu w wyborach z Porozumieniem.
– O nie, absolutnie. Tego sobie absolutnie nie wyobrażam – zaakcentowała Wanda Nowicka, poseł Lewicy.
Sam Jarosław Gowin jest przeciwnikiem jednej listy opozycji.
„Nie dziwię się krytycznym głosom ze strony polityków Lewicy, bo ja też nie widzę się z nimi na jednej liście. (…) Polityków Platformy Obywatelskiej przestrzegałbym natomiast przed tego typu sekciarskim myśleniem. Taka postawa w prostej drodze może prowadzić do ich trzeciej porażki z Prawem i Sprawiedliwością” – poinformował Jarosław Gowin.
Jarosław Gowin może znaleźć dla siebie przyczółek w koalicji z Polską 2050 Szymona Hołowni i PSL. O takiej liście mówi się od kilku miesięcy.
Jesteśmy otwarci na taki scenariusz – oznajmił Miłosz Motyka, rzecznik PSL.
– Przed politykami Porozumienia i samym Jarosławem Gowinem wiele pracy, aby udowodnić wszystkim Polakom, po której stronie tak naprawdę dzisiaj są – powiedział Miłosz Motyka.
Współpraca Jarosława Gowina z opozycją, na czele której stoi Platforma Obywatelska, to kolejna wolta w jego wykonaniu. W latach 2011-2013 był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Po krytyce polityki gospodarczej ówczesnego premiera Donalda Tuska i zapowiedzianej podwyżce podatków opuścił Radę Ministrów i Platformę. W 2015 roku, wraz z Solidarną Polską i Prawem i Sprawiedliwością, stworzył Zjednoczoną Prawicę, która przejęła władzę – przypomniał Grzegorz Wiński, socjolog.
– Znalazł sobie skromne, nazwijmy to, poletko w Zjednoczonej Prawicy. Tylko problem polegał na tym, że nie realizował w pełni ideologii, celi i założeń Zjednoczonej Prawicy – podkreślił Grzegorz Wiński.
W rządach Beaty Szydło i pierwszym Mateusza Morawieckiego pełnił funkcję wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego. W drugiej kadencji Zjednoczonej Prawicy szef Porozumienia pełnił stanowisko ministra rozwoju, pracy i technologii. Dwukrotnie opuszczał rząd. Pierwszy raz, protestując przeciwko tzw. wyborom korespondencyjnym w 2020 roku. Jednak po kilku miesiącach wrócił w skład Rady Ministrów. Drugi raz, latem 2021 roku, po tym jak krytykował Polski Ład, czyli sztandarowy program Zjednoczonej Prawicy, którego był współtwórcą. Do tego doszło zamieszanie wokół nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Wtedy Jarosław Gowin nie tylko opuścił rząd, ale także koalicję.
– Porozumienie idzie własną drogą. Jest nas mniej, ale wiemy, co nas łączy i dzięki temu jesteśmy silniejsi – mówił w sierpniu Jarosław Gowin.
– Szkoda. Jarosław Gowin był częścią Zjednoczonej Prawicy, dużo dobrych rzeczy zrobiliśmy w Polsce przez te lata. Żałuję, że doszło do tego rozstania – wspominał Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.
Jarosław Gowin stracił wówczas sporą część posłów Porozumienia. Przy nim została zaledwie trójka. Z pozostałych powstały dwa inne ugrupowania koalicyjne Zjednoczonej Prawicy – Stowarzyszenie odNowa Marcina Ociepy i Partia Republikańska Adama Bielana.
– Ja czuję się zawiedziony i oszukany, bo budowaliśmy partię, która miała być ważnym członkiem Zjednoczonej Prawicy – podsumował Adam Bielan.
Polacy ocenią Jarosława Gowina w przyszłym roku podczas wyborów parlamentarnych. Podczas głosowania w 2015 roku otrzymał ponad 43 tys. głosów. W ostatnich wyborach – zaledwie 15 tysięcy.
TV Trwam News