Nowe fakty w sprawie Pegasusa?
Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego przekonywali po wizycie w Polsce, że polski rząd celowo stosuje system Pegasus przeciwko obywatelom. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Maciej Wąsik, nazwał wizytę kontrolerów z Parlamentu Europejskiego hucpą i zapewnił, że rząd miał zgodę sądu na każdy podsłuch przy użyciu Pegazusa.
W ubiegłym roku Krzysztof Brejza, senator PO, oskarżył rządzących o podsłuchiwanie jego telefonu za pomocą izraelskiego systemu Pegasus. Służby miały przejąć telefon żony senatora. Inwigilację zarzucili rządzącym także związani z opozycją: były szef CBA, Paweł Wojtunik; prokurator Ewa Wrzosek; adwokat Roman Giertych. Opozycja powołała senacką komisję do wyjaśnienia rzekomej inwigilacji. Jej szefem został Marcin Bosacki, senator PO.
– Komisja senacka działa od stycznia, zebrała się 14 razy, przesłuchaliśmy 27 świadków. Mamy informacje o używaniu Pegasusa w Polsce od listopada 2017 roku – powiedział senator Marcin Bosacki.
Podobną komisję w sprawie Pegasusa powołał Parlament Europejski. Jej 10 członków przyjechało do Polski, aby wyjaśnić rzekome nieprawidłowości w używaniu przez nasze służby Pegasusa. Wicemarszałek Senatu, Gabriela Morawska-Stanecka, przekonywała unijnych kontrolerów, że rząd łamał polskie prawo.
– W polskim prawie tak naprawdę nie ma żadnych przepisów, które zezwalałyby na używanie tego typu systemu w stosunku do własnych obywateli – podkreślała Gabriela Morawska-Stanecka.
Członek unijnej komisji śledczej, europoseł Dominik Tarczyński, zaznaczył, że Pegasus jest stosowany przez połowę państw unijnych.
– Pegasusa używało 14 państw członkowskich. Czy uważacie Państwo, że wszystkie te państwa, rządy i szefowi ich służb powinni ponieść konsekwencje? – pytał Dominik Tarczyński.
Szef komisji śledczej PE wskazał na chęć wyjaśnienia sprawy w sposób obiektywny.
– Zaprosiliśmy ministrów Kamińskiego, Ziobrę i inne organy. Niestety, wszystkie te instytucje rządowe odmówiły współpracy z nami – wskazał Jeroen Lenaers.
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński, przesłał unijnej komisji odmowę na piśmie. Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, nie odniósł się do zaproszenia.
Nie ma podstaw do spotkania – wskazał wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
– Jest oczywiste, że to szopka, spektakl opozycji. Dawanie im pretekstu, by mogli pouczać rząd, jest bezcelowe – powiedział wiceminister Sebastian Kaleta.
Witold Waszczykowski, europoseł PiS, przypomniał, że stosowanie systemów szpiegującego nie jest możliwe bez zgody sądu.
– Takiej inwigilacji nie ma. Na inwigilację musiałby się decydować sąd i prokurator, więc to jest kolejny wygenerowany antypolski fake news – zaakcentował Witold Waszczykowski.
Unijna komisja śledcza w Warszawie przesłuchała rzekomo inwigilowane osoby. Podsłuchiwanie to forma ataku politycznego – przekonywał Krzysztof Brejza, senator PO.
– Jestem dla PiS politykiem niewygodnym, dlatego że w wielu interwencjach w aktywności parlamentarnej wykazywałem nadużycia i niespotykaną dotychczas pazerność tej władzy – oznajmił Krzysztof Brejza.
Prokurator Ewa Wrzosek również wskazała na inwigilację z podtekstem politycznym.
– Do tego czasu już powinny odbyć się procesy z naszym udziałem, powinniśmy zostać skazani na podstawie zebranych materiałów – mówiła Ewa Wrzosek.
W ubiegłym tygodniu przed unijną komisją – tym razem w Brukseli – wypowiedział się adwokat Roman Giertych. Jak przekonywał, PiS za pomocą Pegasusa zbierało informacje o Donaldzie Tusku.
Holenderska poseł do PE, Sofija Incwelt, zaznaczyła, że projekt sprawozdania unijnej komisji będzie gotowy w listopadzie. Zapowiedziała podjęcie dalszych kroków.
– Przedstawimy propozycję przyjęcia europejskich standardów w zakresie korzystania z takiego oprogramowania szpiegowskiego. W Polsce sprawa jest jasna, oprogramowanie szpiegowskie nie jest wykorzystywane w celu zagwarantowania bezpieczeństwa, tylko jest wręcz wymierzone przeciwko obywatelom – poinformowała europoseł.
Oskarżenia odrzucił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Maciej Wąsik.
– To są działania polityczne, to jest pewna hucpa. To sztuczna próba zrobienia zamieszania – spuentował.
Sprawozdanie będzie miało charakter PR-owy – oznajmiła Małgorzata Molenda, politolog.
– Spodziewam się, że raport powstał, zanim w ogóle powstała komisja, więc tylko będzie to godziło w dobre imię Polski oraz innych krajów, które będą traktowane w ten sposób – mówiła Małgorzata Molenda.
Systemy szpiegujące są dziś bardzo potrzebne w każdym kraju – podkreślał Sebastian Trojak, ekspert do spraw bezpieczeństwa.
– Zostało to stworzone, jak powiedziałem wcześniej, do walki z terroryzmem. Każde państwo, które dba o bezpieczeństwo swoich obywateli, musi mieć taki system – podsumował Sebastian Trojak.
Ekspert dodał, że rynek systemów szpiegujących dynamicznie się rozwija.
TV Trwam News