fot. PAP/EPA

Nie milkną echa najnowszych decyzji Władimira Putina

Władimir Putin ogłosił w środę częściową mobilizację do rosyjskiej armii. Echa decyzji rosyjskiego prezydenta słyszalne są zarówno w kraju agresora, jak i na świecie.

Ogłoszenie przez Władimira Putina częściowej mobilizacji w kraju odbiło się szerokim echem, wywołując nie tylko żywą dyskusję na arenie międzynarodowej, ale także ogromne poruszenie w samej Rosji.

„Nie dla mobilizacji! Tak dla pokoju na świecie” – wołali uczestnicy pokojowych demonstracji.

Za demonstrowanie grozi im więzienie czy wezwanie do wojska.

Władimir Putin wezwał około 300 tysięcy rezerwistów do walki na Ukrainie. Na tym jednak się pewnie nie skończy. Część potencjalnych poborowych próbuje wyjechać z kraju, zanim będzie za późno. Loty na najbliższe dni z Rosji do pobliskich krajów – w tym Armenii, Turcji, Azerbejdżanu i Serbii – zostały całkowicie wyprzedane, a granice z sąsiadującymi krajami zostały zakorkowane. Przykładem jest granica rosyjsko-gruzińska oraz granica rosyjsko-fińska.

Kolejnym kierunkiem Rosjan jest Białoruś, która jest jednak podporządkowana Rosji. Tamtejsi funkcjonariusze służb mundurowych dostali już instrukcje, by ujawniać Rosjan, którzy przyjeżdżają na Białoruś, aby ukryć się przed wcieleniem do armii.

„My, jako Unia Europejska solidaryzujemy się z obywatelami Rosji, którzy mają odwagę zademonstrować swój sprzeciw wobec tego, co robi reżim, zwłaszcza jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie. (…) Współczujemy tym rosyjskim rodzinom, które boją się o swoich synów, braci, czy ojców, którzy są posyłani na śmierć w bezsensownej, bezprawnej wojnie” – podkreśliła z kolei Unia Europejska.

Tymczasem Kreml zdaje się nie widzieć problemu.

– Informacje o szumie na lotniskach i tak dalej są bardzo przesadzone. Bardzo przesadzone. Istnieje wiele fałszywych informacji na ten temat. Musimy być bardzo ostrożni, aby nie stać się ofiarą fałszywych informacji w tej sprawie – powiedział Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.

Rosjanie mobilizują swoich obywateli siłą, a imigrantów przebywających na terenie Rosji za pomocą podstępu. Jedną z zachęt do walki po stronie Rosji jest uproszczenie procedury otrzymania obywatelstwa tego kraju dla obcokrajowców. Można o nie wnioskować już po roku służby w rosyjskiej armii. Jasny sygnał do swoich obywateli wysłał Kirgistan.

„Ambasada Kirgistanu w Rosji przestrzega swoich obywateli, czasowo przebywających na terytorium Rosji, przed udziałem w konfliktach zbrojnych lub działaniach wojennych na terytorium innych państw, za które przewidziana jest odpowiedzialność karna” – wskazała ambasada Kirgistanu w Rosji.

W Kirgistanie za takie działania przewidziana jest kara do 10 lat więzienia połączona z konfiskatą majątku. Podobne oświadczenie wydała ambasada Uzbekistanu.

Rosyjska mobilizacja ma pokazać całemu światu, że Władimir Putin rządzi, mimo skutecznej kontrofensywie Ukraińców zauważył Adam Krampichowski, ekspert ds. bezpieczeństwa, który podkreślił, że ten krok może stanowić tło do formularza tzw. negocjacji.

– Jeżeli świat, opinia międzynarodowa zobaczy, że Putin się nie poddaje, to czy to ONZ, czy państwo ukraińskie będzie dążyło do jakichkolwiek ustępstw, negocjacji na rzecz Federacji Rosyjskiej. Może tutaj tkwi tzw. diabeł w szczegółach, że Federacja Rosyjska sobie wymyśliła taką optykę, ale co się będzie działo, co tkwi w głowie Putina, tego nie wie nikt – zaakcentował Adam Krampichowski.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wiele razy podkreślał, że Rosja prowadziła już wcześniej mobilizację do armii, ale robiła to w sposób mniej jawny. Ukraiński przywódca wystąpił w trakcie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, na którym przedstawił pięć niepodlegających negocjacjom warunków pokoju, pięć warunków odstraszających agresorów [czytaj więcej].

– Kara za zbrodnię agresji. Kara za naruszenie granic i integralności terytorialnej. Kara, która musi obowiązywać do czasu przywrócenia uznanej międzynarodowo granicy – mówił Wołodymyr Zełenski.

Pozostałe punkty przedstawione przez W. Zełenskiego to ochrona życia, przywrócenie integralności terytorialnej, gwarancje bezpieczeństwa i prawo do samoobrony. Powszechna mobilizacja ogłoszona przez W. Putina to jedna z gróźb agresora, kolejna wiąże się z użyciem broni jądrowej.

To jawne sprzeniewierzenie się traktatom – wskazał amerykański prezydent, Joe Biden.

– Ten świat powinien widzieć te skandaliczne czyny takimi, jakimi są. Putin twierdzi, że musiał działać, ponieważ Rosja była zagrożona, ale nikt jej nie groził i nikt poza Rosją nie szukał konfliktu – podkreślił Joe Biden.

W cieniu paniki i strachu, jaką rozsiewa Kreml, pojawiają się i dobre wieści dotyczące wymiany jeńców.

– Wymieniliśmy jednego rosyjskiego poplecznika Putina – Wiktora Medwedczuka – na 200 żołnierzy. Najpierw zaproponowano nam odesłanie 50 żołnierzy w zamian za niego. Nalegaliśmy i 50 rozrosło się do 200. Oni są już na Ukrainie – podsumował prezydent Ukrainy.

Łącznie – jak poinformował Wołodymyr Zełenski – do kraju powróciło 215 osób, wśród nich są także kobiety w stanie błogosławionym.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl