Polityczna przyszłość Porozumienia Jarosława Gowina
Po tym jak z rządu wyrzucony został Jarosław Gowin, kolejni politycy Porozumienia decydują o swojej politycznej przyszłości. Z partią rozstał się Marcin Ociepa i zaprzeczył, by otrzymał ze strony PiS ofertę kierowania resortem rozwoju.
Od współpracy z PiS do ostrych oskarżeń droga niedaleka. Pokazuje to przykład Jarosława Gowina. Były wicepremier twierdzi, że jego posłów próbuje się przekonać do współpracy z PiS ważnymi funkcjami w rządzie.
– To jest w oczywisty sposób korupcja polityczna – mówił Jarosław Gowin na antenie RMF FM.
W Sejmie zaprzeczył temu Jarosław Kaczyński.
– Nie było propozycji rządowych dla członków grupy, która odeszła – powiedział Jarosław Kaczyński.
Doniesienia mediów wskazywały, że to Marcin Ociepa miał otrzymać ofertę pokierowania resortem rozwoju.
Szanowni Państwo, ustaleni sprawcy rozpuszczają celowo plotkę, jakobym miał przyjąć propozycję objęcia stanowiska ministra rozwoju, pracy i technologii. Uprzejmie informuję, że to nieprawda. Nikt z PiS ze mną nawet na ten temat nigdy nie rozmawiał.Ani pośrednio, ani bezpośrednio.
— Marcin Ociepa (@MarcinOciepa) August 11, 2021
– Nikt z PiS ze mną nawet na ten temat nigdy nie rozmawiał. Ani pośrednio, ani bezpośrednio – poinformował na Twitterze Marcin Ociepa.
Polityk podał się do dymisji z funkcji wiceministra obrony. Z nim oraz innymi osobami, które z rekomendacji Porozumienia pełniły funkcje ministerialne, chce rozmawiać premier Mateusz Morawiecki.
– Zapraszam wszystkich, którzy są cały czas w partii Porozumienie do współpracy. Chcemy ze wszystkimi nawiązać bardzo bliską współpracę – wskazał premier.
Środowe głosowania miały dać odpowiedź, ilu posłów będzie lojalnych wobec Jarosława Gowina, a ilu nie zaryzykuje przyszłości całego obozu rządzącego. Liderowi Porozumienia – wraz z nim samym – pozostało 7 szabel, z czego 5 było do tej pory w klubie PiS.
– Porozumienie nie jest monolitem. Są tam posłowie, którym jest bliżej lub dalej do Jarosława Gowina – zaakcentował prof. Zbigniew Orbik, filozof polityki.
Marcin Ociepa był w grupie, która w środę głosowała wspólnie z PiS. Teraz odchodzi z Porozumienia.
Wierzę, że silnej Polsce może służyć tylko rząd Zjednoczonej Prawicy. W związku z różnicą zdań co do wizji przyszłości partii Porozumienie, a szczególnie jaką większość należy budować w tym i kolejnym parlamencie, podjąłem decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii.
— Marcin Ociepa (@MarcinOciepa) August 11, 2021
– W związku z różnicą zdań, co do wizji przyszłości partii Porozumienie, a szczególnie jaką większość należy budować w tym i kolejnym parlamencie, podjąłem decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii – podkreślił Marcin Ociepa.
Polityk był mediatorem w rozmowach Porozumienia z PiS, w których Jarosław Gowin nie chciał zgodzić się na część zapisów, jakie znalazły się w Polskim Ładzie.
– Na tych rozwiązaniach podatkowych najbardziej straci najmniej zamożna część społeczeństwa, bo drożyzna uderza przede wszystkim w ludzi niezamożnych – wskazywał Jarosław Gowin.
Marcin Ociepa ma w tej sprawie inne zdanie i skierował zarzut w stronę Jarosława Gowina.
– Tutaj była próba znalezienia dobrego powodu do opuszczenia Zjednoczonej Prawicy. W momencie kiedy ja to sobie uświadomiłem, uznałem, że nie chcę brać udziału w tej grze – podsumował Marcin Ociepa na antenie Radia Opole.
Jeszcze dziś grupa posłów Porozumienia, która została w partii, ma podjąć decyzję, co dalej z politykami głosującymi wspólnie z PiS. Grozi im wyrzucenie. Ten ruch uprzedził już Mieczysław Baszko, który sam podjął decyzję o przejściu do Partii Republikańskiej Adama Bielana.
TV Trwam News