fot. pixabay.com

Państwowa Straż Pożarna sprawdza stan techniczny schronów

Straż pożarna sprawdza stan schronów we wszystkich powiatach. Wiele osób nie wie, gdzie udać się w czasie zagrożenia.

Nasi wschodni sąsiedzi od 8 miesięcy za każdym razem, gdy zawyją syreny, a na miasta spadają rosyjskie rakiety, uciekają do schronów, piwnic i metra.

– Wtedy rozumiesz, że nie jesteś bezpieczny w domu, nawet jeśli w pobliżu nie ma obiektów infrastrukturalnych. Dwie ściany i piwnica cię nie uratują – mówiła Maryna z Kijowa.

Choć Polsce taka sytuacja nie grozi, to jednak trzeba być gotowym na każdy scenariusz. Na terenie kraju mamy 62 tysiące obiektów, które w czasie niepokoju służą jako schrony dla ludności cywilnej.

Spora ich część jest w złym stanie – wskazał prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

– Przez 30 lat nie odczuwaliśmy zagrożenia, w związku z czym nie realizowano pewnych przedsięwzięć z zakresu ochrony ludności – powiedział prof. Krzysztof Kubiak.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że obecnie trwa sprawdzanie stanu schronów we wszystkich powiatach.

– W tej chwili podejmowane są działania mające charakter prewencyjny – zaakcentował wiceminister Paweł Szefernaker.

Inwentaryzacja polega na sprawdzeniu stanu schronów, ich wyposażenia i tego, czy są gotowe do użytku. Polskie służby i samorządowcy mają się posiłkować wiedzą, którą przekazują im Ukraińcy.

– Proces jest prowadzony przez Państwową Straż Pożarną. Jak już będą konkrety, o których będziemy mogli mówić, tak żeby podsumować te działania, to będziemy o tym informować – podkreślił wiceszef MSWiA.

Akcja potrwa dwa miesiące. Na etapie kontroli będą wskazywane i przygotowywane także nowe miejsca, które mogą służyć jako schronienie. Opozycja przekonywała, że rząd był opieszały tych działaniach.

– Przynajmniej rok za późno. Przynajmniej od listopada zeszłego roku rząd polski wie, że mamy poważny problem – wskazał Adam Szłapka, poseł KO.

– Im szybciej będzie pełna wiedza o tym, jak to wygląda, tym Polska będzie bezpieczniejsza – dodał Krzysztof Gawkowski z Lewicy.

TV Trwam zapytała Polaków, gdzie schowaliby się w razie zagrożenia.

– Jakie miejsce wybrałby Pan na potencjalne schronienie? – pytał dziennikarz.

– Piwnicę – odpowiedział napotkany mężczyzna.

– Słyszy Pan syreny alarmowe. Jakie jest pierwsze miejsce, do którego Pan idzie? – kontynuował dziennikarz TV Trwam.

– Słyszałem, że w wannie, ale niestety nie mam wanny – podkreślił mężczyzna.

Domowe piwnice mogą nie być wystarczająco bezpiecznym miejscem, ale trudno o inny wybór schronienia, jeśli Polacy nie wiedzą, gdzie znajdują się właściwe schrony.

– Nie mam pojęcia – mówił spotkany mężczyzna.

– Nie wiem. Szczerze, nie wiem – dodała kobieta.

Warto się zastanowić, czy wraz z inwentaryzacją schronów nie powinna pojawić się wiadomość o ich dostępności.

Rządzący muszą przeprowadzić kampanię informacyjną o tym, gdzie się udać w czasie zagrożenia oraz – przede wszystkim – w jaki sposób – wskazał dr Jerzy Żurko, socjolog.

– Ludzi trzeba uwrażliwić, zanim te sytuacje nastąpią, że może coś takiego zajść. Po prostu trzeba ludzi podszkolić, jak mają się zachowywać. Bardzo częste są sytuacje, w których ludzie tratują się nawzajem – podsumował dr Jerzy Żurko.

Socjolog dodał, że w obecnej sytuacji – już na etapie szkolnym – powinniśmy poświęcić więcej czasu na edukacje o stanie zagrożenia i procedurach bezpieczeństwach.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl