Oczekiwanie na decyzję prezydenta ws. terminu posiedzenia Sejmu i Senatu oraz wskazania kandydata na premiera
Po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów czas na wskazanie przez prezydenta terminu pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu nowej kadencji. Andrzej Duda wskaże też, komu powierzy misję formowania nowego rządu.
– Musimy mieć nadzieję i musimy także wiedzieć, że niezależnie od tego, czy będziemy u władzy, czy będziemy w opozycji, to ten projekt będziemy na różne sposoby realizować – powiedział Jarosław Kaczyński, wicepremier, prezes PiS.
O ostatecznym wyniku wyborów zadecydowała kwestia polaryzacji ideologicznej – analizuje politolog, prof. Zdzisław Winnicki.
– Było albo-albo, czyli głosowanie albo za jednymi, albo za drugimi, a właściwie tylko i wyłącznie przeciwko PiS – wyjaśnił prof. Zdzisław Winnicki, prawnik, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
PiS będzie próbowało szukać koalicjantów – przekonywał na antenie TV Trwam marszałek senior Sejmu IX kadencji, Antoni Macierewicz.
– Te głosy nadal pozwalają nam dążyć do ukształtowania rządu broniącego niepodległości Polski i odbudowy siły społeczeństwa, odbudowy narodu polskiego – zaznaczył.
Na ten moment żadna z partii totalnej opozycji nie chce wchodzić w koalicję z PiS. Tym bardziej, że połączone siły KO, Trzeciej drogi i Lewicy mają 248 mandatów i stabilną większość. Będzie to szeroka koalicja prezentująca skrajne poglądy – ocenił prof. Marcin Szewczak.
– Gdzie swoje miejsce znajdzie Tusk, Hołownia, Czarzasty i Kosiniak-Kamysz i to będzie koalicja, która podzieli się łupami politycznymi – dodał.
O podziale łupów politycznych liderzy przyszłej koalicji będą rozmawiać przez najbliższe dni. „Takie rozmowy lubią ciszę” – przekonywała poseł Polski 2050, Paulina Hennig-Kloska.
– Żeby one się udały i żeby one były dobre, to muszą być one prowadzone zakulisowo – wyjaśniła.
Z doniesień medialnych wynika, że dzięki dobremu wynikowi Trzeciej Drogi to prezes Ludowców miałby zostać marszałkiem Sejmu. Niewykluczone też, że na marszałka izby niższej wysuwany będzie postkomunista Włodzimierz Czarzasty. Jeśli chodzi o fotel premiera, to dla posła PO, Michała Szczerby, istnieje tylko jedno nazwisko.
– Donald Tusk. On będzie naszym kandydatem na premiera – stwierdził.
Pytanie, komu prezydent Andrzej Duda powierzy misję formowania rządu. Zazwyczaj głowa państwa zwracała się do polityka wskazanego przez zwycięskie ugrupowanie. Opozycja jednak liczy, że misję otrzyma przedstawiciel planowanej koalicji, czyli Donald Tusk.
– Prosiłbym pana prezydenta o energiczne i szybkie decyzje – mówił Donald Tusk.
O decyzję prezydenta w sprawie wskazania kandydata na premiera pytana była minister w jego kancelarii, Małgorzata Paprocka.
– Sytuacja jest dość skomplikowana. Ona wymaga zastanowienia, przeanalizowania przez pana prezydenta, ale pan prezydent jest już niezwykle doświadczony – zaznaczyła podczas rozmowy w Polskim Radiu.
Prezydent musi zwołać pierwsze posiedzenie parlamentu najpóźniej 14 listopada. Następnie, w kolejnych czternastu dniach, prezydent desygnuje Prezesa Rady Ministrów. Ten będzie miał 14 dni na uzyskanie wotum zaufania.
TV Trwam News