Nieuczciwa konkurencja. Polscy przewoźnicy protestują na granicy z Ukrainą

Ukraina nieuczciwie postępuje wobec polskich przewoźników – podkreślają przedstawiciele naszych władz. Polska domaga się od Komisji Europejskiej oceny skutków umowy transportowej z Ukrainą i proponuje otwarcie dodatkowego przejścia granicznego dla pustych samochodów ciężarowych.

Od 6 listopada na przejściach z Ukrainą protestują polscy przewoźnicy. Na bieżąco odprawiane są transporty humanitarne i wojskowe.

– Jest wpuszczanych kilka aut na godzinę – mówił Jacek Sokół z Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie domagał się od Komisji Europejskiej przywrócenia systemu zezwoleń dla ukraińskich ciężarówek przyjeżdżających do Polski. Szef rządu przypomniał, że system ten działał dobrze do kwietnia ubiegłego roku.

– Potem przez Komisję Europejską został zmieniony i dzisiaj przewoźnicy blokują granicę – zaznaczył Mateusz Morawiecki, premier RP.

Polscy przewoźnicy domagają się likwidacji systemu e-kolejek po stronie ukraińskiej oraz otwarcia dodatkowego pasa dla wracających „na pusto” z Ukrainy.

– Mamy nadzieję, że Unia Europejska spełni swoje zadanie, stanie na straży interesów narodów europejskich – mówił Rafał Mekler, współorganizator protestu.

Ukraina zrobiła mały krok wstecz. Ciężarówki będą mogły ominąć e-kolejkę na przejściu Dołhobyczów-Uhrynow.

– To jest gest w dobrym kierunku, ale jest on niewystarczający. To nie rozwiąże problemu – zauważył Szymon Szynkowski vel Sęk, minister spraw zagranicznych.

W związku z trwającymi protestami Ministerstwo Infrastruktury domaga się pilnego powołania komitetu do zbadania skutków obowiązywania umowy Unia Europejska-Ukraina na unijny sektor transportu.

– Tutaj ta praca musi zostać wykonana bardzo szybko. Są jasne przesłanki do tego, aby wznowić stosowanie zezwoleń drogowych na przejazdy komercyjne czy biznesowe. Chce wyłączyć się z tego katalogu przewozy militarne czy humanitarne – podkreślił Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.

Wiceszef resortu infrastruktury, Rafał Weber, dodał, że Polska będzie zabiegać o poparcie tego postulatu m.in. przez państwa Grupy Wyszehradzkiej. O kompromis w tej sprawie nie będzie łatwo.

– Tutaj ciężko cokolwiek prorokować, dlatego że jest to wyraz kompromisów pomiędzy wolą różnych organów władzy w Polsce, nie tylko na Ukrainie. Są to decyzje w wymiarze bilateralnym, ale też na poziomie Unii Europejskiej – zwrócił uwagę prof. Mirosław Habowski, politolog.

Polskie władze mówią wprost, że ukraińskie praktyki utrudniające powrót polskich kierowców to nieuczciwa konkurencja. W obliczu wsparcia, jakiego Polska przekazała naszym wschodnim sąsiadom to dość zaskakująca postawa.

TV Trwam News