fot. PAP/Adam Warżawa

Ministerstwo Zdrowia chce zmusić lekarzy i pracowników administracji szpitali do zabijania nienarodzonych dzieci

Minister zdrowia, Izabela Leszczyna, zapowiedziała wprowadzenie regulacji, które mają poszerzyć dostępność zabijania nienarodzonych dzieci w Polsce. Podczas konferencji prasowej na temat „bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet” szefowa resortu zapowiedziała zmianę przepisów w ogólnych warunkach umów Narodowego Funduszu Zdrowia z oddziałami ginekologiczno-położniczymi.

Każda placówka mająca podpisany kontrakt z NFZ będzie musiała wykonywać aborcje – mówiła minister zdrowia. Dodała też, że „podmiot leczniczy nie ma sumienia”.

Kierownik placówki, który ma kontrakt z NFZ, musi zapewnić terminację ciąży zgodnie z polskim prawem, czyli w dwóch przypadkach, w swoim szpitalu, w swoim oddziale. Nie będziemy robili list szpitali, w których się terminuje ciąże i takich, w których się tego nie robi – powiedziała Izabela Leszczyna.

Prezes Fundacji Grupa Proelio, prawnik Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, wskazała, że zapowiedziane przez minister zdrowia działania stoją w sprzeczności z konstytucją.

– Jeśli minister chciałaby obligować szpitale do tego, aby dokonywały działań nieetycznych i godziły się na zabijanie człowieka jeszcze przed urodzeniem, to oznaczałoby, że każdy szpital będzie musiał zobowiązać swoich pracowników do tego typu działań. Klauzula sumienia dotyczy nie tylko lekarzy, ale także administracji czy dyrektora szpitala – wyjaśniła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Obecnie prawo dopuszcza zabicie nienarodzonego dziecka w dwóch przypadkach – jeśli ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki oraz gdy powstała w wyniku czynu zabronionego. Koalicja rządząca chce jednak zmiany tych przepisów. Do Sejmu trafiły już projekty legalizujące tzw. aborcję na życzenie autorstwa Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.

 

RIRM

drukuj