Rząd D. Tuska kontynuuje zamach na życie nienarodzonych dzieci
Trwa batalia o życie. W Sejmie prowadzone są prace nad liberalizacją tzw. aborcji.
Po przejęciu władzy w Polsce przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę ponownie rozpoczęła się dyskusja na temat tzw. aborcji.
– Myślę, że wszystkie logiczne argumenty są przeciwko tzw. aborcji. W dzisiejszym świecie nie ma najmniejszych wątpliwości. Wystarczy wziąć książkę od biologii, żeby dowiedzieć się, kiedy powstaje nowy człowiek, kiedy powstaje nowe życie – mówił Piotr Uściński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister rozwoju i technologii.
Moment, w którym zaczyna się życie ludzkie, to moment poczęcia. Wskazuje na to m.in. Konstytucja RP oraz akty międzynarodowe.
– Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej również zakłada, że każdy ma prawo do życia. Tam jest wprost napisane, że każdy ma prawo do życia, nie ma napisane z wyjątkiem nienarodzonych – podkreślił Piotr Uściński.
Widzimy mocne naciski lobby aborcyjnego na to, aby zmieniać definicje prawa, by zmianą w zapisach pozbawić człowieczeństwa dzieci nienarodzone. Mowa tutaj o rezolucji Parlamentu Europejskiego, który wzywa do tego, żeby zmienić Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Człowiek nie może odbierać drugiemu człowiekowi życia, a to proponują także rozwiązania przemycane w polskim Sejmie. Chodzi m.in. o zabijanie dzieci do 12 tygodnia ciąży lub 24 tygodnia ciąży w przypadku, kiedy u dziecka zostanie wykryta wada genetyczna.
– Nawet w Koalicji Obywatelskiej doszło do tego, że wprowadzono dyscyplinę w głosowaniu (…), a to był i jest dobry zwyczaj parlamentarny, że w sprawach związanych z sumieniem przeważnie była wolność sumienia – oznajmił poseł PiS.
Dyscyplina partyjna nie zwalnia jednak z odpowiedzialności za życie.
TV Trwam News