W. Gadowski: Dziennikarz musi być pokorny wobec prawdy
Na sympozjum „Oblicza dumy Polaków” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu redaktor Witold Gadowski w wykładzie pt. „Poczucie dumy z wierności prawdzie” wskazał, jaki dziennikarz potrzebny dziś jest, aby został przywrócony szacunek opinii publicznej do tego zawodu.
Witold Gadowski wskazał, jak w myśl tego, co o świecie myśli dziennikarski establishment, miałby wyglądać materiał dziennikarski o Bogu.
– Jak powinien postąpić w tej sytuacji dziennikarz? Przecież nie powinien mieć on żadnych poglądów. Byłoby naganne, gdyby dziennikarz przed zrobieniem materiału zadeklarował, że wierzy w Boga. Dziennikarz zatem powinien udać się najpierw do Boga, a później na równych prawach udać się na wywiad do szatana. Powinien udzielić mu tyle samo miejsca, co Bogu i taką prawdę przekazać odbiorcom. Tak wygląda sztuka dziennikarska w myśl salonów dziennikarskich Krakowa, Gdańska i innych miast. Bardzo ciekawe, że dziennikarz nie może mieć poglądów – wskazał.
Następną prawdą, która wbijana jest studentom dziennikarstwa w Polsce, jest to, że prawda leży pośrodku – dodał.
– Prawda w ogóle nie leży. Prawdę trzeba złapać i za nią biegać! A dziennikarz uważa, że pójdzie tu i tu i znajdzie prawdę, bo ona leży i na niego czeka. Media stały się w naszym świecie narzędziami reklamy, propagandy i taniej rozrywki. Powtarzamy to w różnych miejscach. Takich robotników te media potrzebują. Media nie potrzebują myślących dziennikarzy. Na takie media powinniśmy się zgodzić? Mamy powiedzieć, że taki jest świat, bo wszystko się zmienia, i takie media widocznie musza być? To po co dziennikarze? Może lepiej sprawni prestidigitatorzy? Prawdziwy dziennikarz sprawia kłopoty. Zadaje pytania o prawdę, a każde pytanie o prawdę rodzi drżenie łydek wydawcy, bo wydawca dobrze wie, skąd wyrastają mu nogi i kto mu płaci – zaznaczył publicysta.
Mówienie dziś o dziennikarzu, to mówienie o dwóch rzeczach, które są niesłychanie istotne – wskazał.
– Dziennikarz musi być pokorny wobec prawdy, świata i tego, o czym ma opowiadać i musi być pełen szacunku wobec ludzi, którym będzie to opowiadane. Nie jest prawdą, że ciemna masa wszystko kupi i nie jest prawdą, że nasi odbiorcy – jak powiedział jeden z bardzo fetowanych dziennikarskich celebrytów – są coraz durniejsi i przekaz może być coraz głupszy. Jeżeli pokora, to jednocześnie i odwaga. Pokora nie znamionuje kładzenia uszu po sobie. Pokora wobec świata to odwaga wobec tych, którzy chcą zmienić twój przekaz – podkreślił Witold Gadowski.
Publicysta wskazał na cytat, który powinien być w duszach dziennikarzy: „Cały mój strach powierzyłem Bogu, bo tylko On na to zasługuje”.
– Jeżeli dziennikarz czegokolwiek się boi, to niech zmieni profesję. Nam nie potrzeba dziennikarzy trzęsących łydkami i robiących za podstawki do mikrofonów, bo jest ich zbyt wielu. Oni zbyt mocno zakazili ten zawód. Jeżeli mamy odbudować wiarę w dziennikarstwo i szacunek do tego zawodu w społeczeństwie, to muszą się pojawić ludzie mocni, twardzi, sprawiający kłopoty i odważni, ale jednocześnie nie liczący na karierę, bo dziennikarz to nie celebryta. Dziennikarz nie może być celebrytą, bo jeżeli tak się dzieje, to staje się pańskim pieskiem – podkreślił.
To nie dziennikarz jest ważny, ale to, o czym chce on opowiedzieć. Dziennikarz musi znaleźć taki język i taką potencje w sobie, żeby przekazać ludziom niezaburzony obraz zjawiska, o którym chce opowiedzieć – wskazał Witold Gadowski.
RIRM