fot. TT IPN

Dyrektor Biura Wydarzeń Kulturalnych IPN o widowisku „Byśmy byli jedno”: Chcemy pokazać, jak działała komunistyczna machina fałszu i propagandy

Już w sobotę 22 lipca oraz w niedzielę 23 lipca w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem odbędzie się widowisko pt. „Byśmy byli jedno”. Jak podkreślił Krystian Iwanow, dyrektor Biura Wydarzeń Kulturalnych IPN, w rozmowie z portalem Radia Maryja: „Chcemy przez to wydarzenie pokazać, w jaki sposób komuniści walczyli z Kościołem, czego się dopuszczali, do jakich manipulacji się posuwali’’. Narracja koncertu będzie rozgrywać się wokół działalności trzech czołowych postaciach XX wieku – ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, ks. kard. Karola Wojtyły oraz ks. Franciszka Blachnickiego.

[Anita Suraj-Bagińska]: Co było inspiracją do powstania widowiska „Byśmy byli jedno”?

[Krystian Iwanow]: Były tak naprawdę dwa bodźce do powstania widowiska. Pierwszy, chyba ten najważniejszy, to pojawiające się coraz częściej w mediach informacje podważające słuszność decyzji podejmowanych przez polskie władze kościelne w trudnych dla Kościoła powojennych czasach komunizmu. Drugim bodźcem był fakt, że pod wpływem napływających z różnych mediów relacji sam zacząłem interesować się tymi kwestiami i doszedłem do wniosku, że sytuacje, które kiedyś były przedstawiane przez komunistów i które funkcjonują w przestrzeni publicznej aż do tej pory, to manipulacje, które pokutują w naszej świadomości. Pojawiła się we mnie chęć przekazania wiedzy młodym osobom, które stykają się później ze swoimi rówieśnikami i którym może zabraknąć argumentów do obrony pewnych wartości. Stąd też pomysł, by trafić z widowiskiem „Byśmy byli jedno” do młodzieży oazowej, która w tym wakacyjnym czasie gromadzi się w okolicach Zakopanego, gdzieś w górach, na letnich rekolekcjach. W tej chwili jest to swego rodzaju enklawa, ambasada, gdzie łatwo jest świadczyć i trzymać stronę Kościoła, jednak ci młodzi ludzie wrócą do swoich środowisk i będą musieli zmierzyć się z osobami o innych poglądach. Pojawił się więc pomysł dostarczenia im rzetelnej wiedzy, argumentów do tego, by mogli tę sprawę – z punktu widzenia IPN – bronić.

Historia trzech czołowych postaci Kościoła w Polsce w XX w. papieża Jana Pawła II, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego oraz ks. Franciszka Blachnickiego jest bardzo barwna, ale i dramatyczna. Na czym najbardziej zależało twórcom, aby wybrzmiało podczas widowiska?

Jestem pewien, że te trzy postacie są w jakimś wymiarze bliskie i znane każdemu człowiekowi, każdemu Polakowi, nawet młodemu, kilkunastoletniemu, nie chcemy więc opowiadać całej biografii tych kapłanów, uznając, że jest to niepotrzebne. Pragniemy natomiast pokazać, w jaki sposób komuniści walczyli z Kościołem, czego się dopuszczali, na jakie manipulacje sobie pozwalali. Przedstawiamy w tym widowisku kilka historii, które funkcjonują w ogólnej świadomości, tak jak chcieli tego komuniści, i dopiero gdy człowiek wczyta się w te historie i posłucha mądrych analiz historyków, dowiaduje się, że nie było tak, jak nam przez lata mówiono. Chcemy pokazać, jak działała ta komunistyczna machina fałszu i propagandy.

Jak wyglądał proces twórczy? Czy artyści sami wyszli z propozycją zaangażowania się w ten projekt czy raczej było odwrotnie?

Inicjatorem przedsięwzięcia jest Biuro Wydarzeń Kulturalnych działające w Instytucie Pamięci Narodowej od półtora roku. Podczas rozmów doszliśmy do wniosku, że trzeba podjąć taki temat w przestrzeni publicznej i dotrzeć z nim do grona młodych. Zgłosiliśmy się do aktora i reżysera Leszka Zdunia z prośbą, by stworzył scenariusz widowiska. Zleciliśmy go osobie, która jest w pełni kompetentna i bierze odpowiedzialność za to, co tam się znajdzie i w jaki sposób będzie to napisane. Leszek Zduń zaproponował również osobę do napisania muzyki do tekstów, które już istniały oraz aranżacji utworów, które funkcjonują w przestrzeni artystycznej czy kościelnej. Tego zadania podjął się Rafał Odrobina. Wystąpi również kwartet wokalny Floridus, solistka Agata Klimczak-Kołakowska i narratorzy Magdalena Gleba oraz Leszek Zduń.

To młodzi artyści, ale z dużym doświadczeniem i dorobkiem artystycznym.

To prawda, ale są to przede wszystkim ludzie, którzy znają temat i podchodzą do niego z wielką wrażliwością. Dobór tych osób nie jest przypadkowy. Podejmujemy się opowiadania o ważnym i trudnym temacie. Zależy nam, by jego interpretacja była zgodna z prawdą historyczną, która częstokroć nie może się przebić do przestrzeni publicznej, bo zagłuszają ją różne środowiska.

Czego mogą spodziewać się odbiorcy widowiska? Z jakimi emocjami chcą ich Państwo zostawić?

Nie chcielibyśmy niczego sugerować odbiorcy, bo jest to bardzo indywidualna kwestia. To, na czym nam zależy, to przekazanie rzetelnej wiedzy, niejako rzucenie przynęty, by odbiorca mógł zainteresować się tematem i drążyć go potem, np. szukając artykułów czy filmów rzetelnie przedstawiających historię Kościoła powojennego w Polsce.

Czy widowisko „Byśmy byli jedno” może być przykładem tego, że historia Polski jest ściśle powiązana z historią Kościoła w Polsce i że nie da się oderwać historii powszechnej od naszej wiary?

Oczywiście, nie da się oderwać od siebie tych kwestii. Coś, co w czasach komunizmu było oczywiste, teraz ulega zapomnieniu. Zupełnie inaczej interpretuje się teraz tamte czasy i pewnie po części jest to zrozumiałe, bo żyjemy w zupełnie w innej rzeczywistości. Młodemu człowiekowi trudno wyobrazić sobie, z jakimi dramatami musieli się zmagać ludzie w powojennej Polsce i często nie jest to zła wola, ale po prostu niezrozumienie tej zależności państwa i Kościoła.

Dziękuję za rozmowę.

Anita Suraj-Bagińska/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl