Dr Z. Kuźmiuk: W państwach członkowskich UE jest duża ostrożność przy braniu pieniędzy z KPO

Cyfryzacja jest popychaniem krajów do przodu, ale po pandemii COVID-19 oraz wojnie na Ukrainie kraje członkowskie mają zupełnie inne potrzeby. Jest więc duża ostrożność przy braniu pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł-elekt X kadencji Sejmu, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Niewiele państw członkowskich Unii Europejskiej czerpie pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Dr Zbigniew Kuźmiuk wyjaśnił, że jest to spowodowane tym, że „środki można przeznaczać na dwa obszary – cyfryzację oraz politykę klimatyczną”.

– Kraje potrzebujące dodatkowych pieniędzy mają zupełnie inne potrzeby. Włochy czy Hiszpania mają gospodarki w zapaści. Potrzebują środków na inne cele. Do tego dochodzą tzw. kamienie milowe. Wszystkie plany odbudowy są związane z wypełnianiem określonych obowiązków. One mają charakter prawny, a więc trzeba przy tym zmieniać prawodawstwo, albo trzeba zmieniać stan faktyczny w danym kraju. To jest szalenie trudne. Te rzeczy robi się powoli, a pieniądze potrzebne są już – powiedział ekonomista.

– KPO jest tak skonstruowane, że UE obiecuje pieniądze, gdy – jak w przypadku Polski – na przykład zmieni się ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym. Jeżeli to godzi w nasze interesy, to nie jesteśmy w stanie tego zmieniać – dodał.

Projekt Krajowego Planu Odbudowy jest więc skonstruowany tak, że nie ma wpływu na najpilniejsze potrzebny państw członkowskich, które chcą odbudować gospodarkę po pandemii COVID-19.

– Urzędnicy wymyślili sobie, że przy pomocy dodatkowych pieniędzy przyspieszy się dostosowanie klimatyczne. (…) Cyfryzacja jest popychaniem krajów do przodu, ale po pandemii oraz wojnie na Ukrainie kraje członkowskie mają zupełnie inne potrzeby. Jest więc duża ostrożność przy braniu tych pieniędzy – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

W jednej z włoskich miejscowości pieniądze z KPO zamierzano przeznaczyć na zasilanie energią słoneczną kliniki dla psów ulicznych. W innym miejscu takie rozwiązanie miało zostać wprowadzone w muzeum szynki.

– Środki są wydatkowane na takie cele. (…) Program powstawał w 2020 roku. Pieniądze były tanie, stopy procentowe były niskie. Wydawało się więc, że pożyczanie nie jest groźne. Teraz stopy procentowe poważnie urosły. Okazało się, że finansowanie tego rodzaju przedsięwzięć z pożyczonych pieniędzy, za które trzeba zapłacić słone odsetki, może nam wszystkim wyjść bokiem. Miliardów na obsługę odsetek będzie potrzebnych coraz więcej. Na to muszą złożyć się wszystkie kraje członkowskie. To mechanizm, który może pogrążyć całą Unię Europejską – powiedział gość Radia Maryja.

Rozmowę z udziałem dr. Zbigniewa Kuźmiuka można odsłuchać [w tym miejscu]. 

radiomaryja.pl