Z. Kuźmiuk: Neelie Kroes związana z Bahama Papers doprowadziła do upadku polskich stoczni
Neelie Kroes, była komisarz Unii Europejskiej ds. konkurencji, znajduje się na liście afery Bahama Papers. Poseł do PE Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z red. Dawidem Nahajowskim na antenie TV Trwam zwraca uwagę, że ta polityk miała znaczący wpływ na zlikwidowanie polskiego przemysłu stoczniowego.
Komisja Śledcza ds. Zbadania Zarzutów Naruszenia Prawa Unii Europejskiej – w odniesieniu do prania pieniędzy oraz unikania opodatkowania – zajęła się sprawą afer Panama i Bahama Papers. Istnieją dokumenty ujawnione przez konsorcjum dziennikarzy śledczych zawierające, np. informacje o zarejestrowanych firmach w tzw. rajach podatkowych.
W Bahama Papers dopatrzono się nazwiska byłej komisarz Unii Europejskiej Neelie Kroes, która miała być dyrektorem spółki zarejestrowanej na Bahamach podczas, gdy równocześnie sprawowała funkcję komisarza. Parlament Europejski zarzucił Neelie Kroes zatajenie tej informacji.
– Jeżeli komisarz, który pracował w Parlamencie Europejskim i otrzymywał wynagrodzenie złamał kodeks urzędniczy nie informując, że jednocześnie kieruje firmą zarejestrowaną w „raju podatkowym”, to moim zdaniem oznacza złamanie warunków umowy. Neelie Kroes powinna ponieść tego konsekwencje – akcentował poseł PE Zbigniew Kuźmiuk, finansista.
Zbigniew Kuźmiuk wyjaśnił, że w tej aferze nie chodzi o połączenie przez Neelie Kroes dwóch stanowisk.
– Tutaj w grę nie wchodzi łączenie stanowisk, tylko świadome i celowe niepoinformowanie o tym Komisji i Parlamentu Europejskiego. Myślę, że gdyby ta informacja pojawiła się, to Neelie Kroes nie mogłaby być komisarzem, a przewodniczący komisji musiałby poprosić Holandię o wymianę jej reprezentanta (…). Obecność w biznesie i bycie komisarzem to także możliwość wpływania biznesu na decyzje, które komisja podejmowała. Pani kres była komisarzem zajmującym się konkurencją. To jest współfunkcjonowanie w europejskiej i światowej gospodarce – wskazał poseł PE.
Gość programu „Z parlamentu europejskiego” podkreślił niekorzystny wpływ byłej komisarz na polską gospodarkę.
– Jest to sprawa szczególnie bulwersująca, gdyż pani Neelie Kroes zajmowała się także konkurencją – wnioskowała o podejmowanie decyzji, aby polskie stocznie w Gdyni i Szczecinie zwróciły pomoc publiczną. W związku z tym rząd Donalda Tuska zgodził się na ich upadłość. To ona pilnowała, żeby majątek po tych stoczniach był dzielony i sprzedawany na części. Dążyła do tego, aby zlikwidować stoczniowy przemysł w Polsce- co jej się udało – mówił polityk.
Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że działania zmierzające do likwidacji polskich stoczni miały miejsce w latach 2008-2009, gdy trwał światowy kryzys.
– Wtedy duże kraje wspomagały swoje przemysły, np. Niemcy i Francuzi przemysł samochodowy i stoczniowy. Jeżeli te wielkie kraje mogły wspomagać swój przemysł, a w tym samym czasie polskie stocznie miały zwracać wcześniejszą pomoc publiczną, to moim zdaniem było to nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. Pani Kroes zachowywała się bardzo nieuczciwie w stosunku do Polski. Dobrze wiedziała, że po sąsiedzku przemysł stoczniowy jest wspierany – oznajmił poseł Parlamentu Europejskiego.
Decyzję podjętą przez Neelie Kroes Polska przypłaciła utratą tysięcy miejsc pracy.
– To kosztowało Polskę co najmniej kilkanaście tysięcy miejsc pracy w samych stoczniach w Gdyni i Szczecinie, a także w przemysłach z nimi powiązanymi. Przez następne lata dokonywano redukcji zatrudnienia w firmach produkujących silniki okrętowe czy w hutach produkujących blachę na statki. Teraz z trudem minister Marek Gróbarczyk przygotował ustawę przyjętą przez PE – będzie próbował stworzyć instrumenty do odbudowy przemysłu stoczniowego – zaznaczył Zbigniew Kuźmiuk.
RIRM