„Blachnicki. Świadectwo Niepokornego”
Gdyby tak naprawdę wyjaśnić wszystkie szczegóły, okoliczności i mechanizm zbrodni oraz ślady tuszowania zbrodni, to mielibyśmy w pigułce opowieść o tym, jak przebiegała transformacja z PRL-u w system postkomunistyczny do III RP – powiedział Jan Pospieszalski, dziennikarz i publicysta, który był gościem Dysput Kopernikańskich organizowanych przez Instytut Copernicanum.
„Blachnicki. Świadectwo Niepokornego” to film dokumentalny współtworzony przez znanego dziennikarza, publicystę, filmowca oraz muzyka, Jana Pospieszalskiego.
– Byłem inicjatorem filmu. Pozyskiwałem fundusze. Budowałem taki rodzaj fundraisingu, żeby to się udało. W końcu Telewizja Polska w to weszła. Dodatkowo dostaliśmy pieniądze od podmiotu komercyjnego. Producentem filmu jest mój przyjaciel, Paweł Nowacki, były oazowicz – mówił w Toruniu Jan Pospieszalski.
Postać ks. Franciszka Blachnickiego fascynowała Jana Pospieszalskiego od dawana.
– Postać ks. Franciszka pełnokrwiście pokazała mi się w dokumentach, w opowieściach ludzi, w świadectwach jego współpracowników. Była dla mnie wielkim przeżyciem. Spotkanie z tak fenomenalną postacią uważam za jeden z najciekawszych epizodów mojego życia jako filmowca i dziennikarza. (…) Ukazał mi się ogrom tego człowieka, jego świętość. To było spotkanie z jego duchowością, z kimś zupełnie niezwykłym – podkreślił.
Film „Blachnicki. Świadectwo Niepokornego” ma w sobie dwa obszary: jeden to duchowy, drugi – historyczno-kryminalny.
– Mamy tu wątek przepoczwarzania się systemu bolszewickiego, marksistowskiego w neomarksizm kulturowy jako pewną ciągłość, którą idealnie ilustruje osoba Jolanty Lange vel Gontarczyk – powiedział Jan Pospieszalski.
Film powstał wiosną 2021 roku.
– Zależało nam, żeby zdążyć na 100. rocznicę urodzin księdza Blachnickiego. Stąd nie czekaliśmy na wyniki śledztwa, na jego zakończenie, bo śledztwo było wznowione równolegle z momentem uruchomienia filmu. Dziś wiemy, że 18 marca 2023 r. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki i członek pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski ogłosili informację, że dwa laboratoria potwierdziły substancje toksyczne w próbach biologicznych pobranych ze szczątek ks. Franciszka Blachnickiego. Mamy zatem niezbite dowody na to, że ksiądz został zamordowany, padł ofiarą zbrodni komunistycznej – zauważył dziennikarz.
Jak wyglądały okoliczności śmierci? Czy poznamy wspólników tej zbrodni? Tego jeszcze nie wiemy. Śledztwo trwa.
– Czym innym jest stwierdzić, że doszło do morderstwa, a czym innym postawić zarzuty. W otoczeniu ks. Franciszka działały służby zachodnioniemieckie, wschodnioniemieckie i nie wykluczone, że działały służby sowieckie. Ksiądz Blachnicki spotykał się ze współpracowniczką Sacharowa, panią Natalią Gorbaniewską, opozycjonistką, która uciekła na Zachód – zwrócił uwagę publicysta.
Ksiądz Franciszek Blachnicki zmarł 27 lutego 1987 r. w Niemczech Zachodnich (w Carlsbergu). Związek z zabójstwem ks. Blachnickiego może mieć Jolanta Lange, niegdyś Gontarczyk. To z nią oraz z jej mężem, Andrzejem Gontarczykiem, ks. Franciszek Blachnicki – na kilka godzin przed swoją śmiercią – odbył poważną rozmowę, po której nagle źle się poczuł.
– Jolanta Lange vel Gontarczyk niszczyła dzieła ks. Franciszka Blachnickiego, niszczyła Kościół. Potem po latach funkcjonowania w przestrzeni (w drugich planach politycznych) powróciła już jako organizacja pozarządowa z tęczowymi hasłami: równości, tolerancji, opieki nad osobami inaczej czującymi swoją tożsamość płciową. Czerpała ogromne pieniądze. Po ujawnieniu jej agenturalnej działalności w otoczeniu ks. Blachnickiego, dostała w ciągu ostatnich lat od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego 2 mln zł dotacji – zwrócił uwagę Jan Pospieszalski.
Gdyby tak naprawdę wyjaśnić wszystkie szczegóły, okoliczności i mechanizm zbrodni oraz ślady tuszowania zbrodni, to mielibyśmy w pigułce znakomitą opowieść o tym, jak przebiegała transformacja z PRL-u w system postkomunistyczny do III RP – zauważył.
– Po 1989 r. dalece zinstytucjonalizowana bezkarność i brak odpowiedzialności były elementami konstytutywnymi transformacji tego sposobu, jak Polska przechodziła z systemu do systemu – dodał dziennikarz.
Ks. Franciszek Blachnicki to wielka duchowa postać Kościoła katolickiego. Był założycielem Ruchu „Światło-Życie”, a także Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
– Był niestrudzonym bojownikiem o prawdę. Wszystkie swoje konferencje, rekolekcje zapisywał na dyktafon. Przez wiele lat Robert Derewenda, obecnie szef pionu edukacyjnego IPN w Lublinie, digitalizował te taśmy. Wybierał co ciekawsze wątki. Z tego powstawały książki. Książka „Prawda-Krzyż-Wyzwolenie” powstała w latach 80-tych. Zawiera cykl kazań, rekolekcji głoszonych przez kapłana w tamtym czasie i po stanie wojennym. (…) Ksiądz Blachnicki wiedział, że integralne chrześcijaństwo musi wkraczać w każdą sferę. On działał poza systemem politycznym, dlatego że realizował misję duszpasterza i nauczyciela, brał odpowiedzialność za młodych ludzi – mówił publicysta.
Proces beatyfikacyjny Księdza rozpoczął się w 1995 r. w archidiecezji katowickiej. We wrześniu 2015 r. papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności jego cnót.
– Wiemy, że doszło do cudu za wstawiennictwem ks. Franciszka. Ks. Blachnicki oddał życie za Boga, za wiarę i za Ojczyznę – powiedział Jan Pospieszalski.
radiomaryja.pl