Jolanta Lange zamieszana w morderstwo ks. F. Blachnickiego uciekła z Polski?
Jolanta Lange – zamieszana w morderstwo ks. Franciszka Blachnickiego – uciekła z Polski. Takie informacje krążą w mediach społecznościowych. Tych doniesień nie komentuje Instytut Pamięci Narodowej.
Po 36 latach dowiedzieliśmy się prawdy o tym, w jaki sposób zginął ks. Franciszek Blachnicki. Wyniki śledztwa, które było prowadzone na terenie Austrii, Niemiec i na Węgrzech prokuratura przedstawiła w marcu tego roku. Mówią one jednoznacznie – duchowny został zamordowany poprzez otrucie. Wcześniej utrzymywano narrację, że jego nagła śmierć była spowodowana zatorem płucnym.
.@ipngovpl: Ksiądz Franciszek Blachnicki ofiarą komunistycznej zbrodni https://t.co/ThqbnXTySN
— Radio Maryja (@RadioMaryja) March 14, 2023
Ks. Franciszek Blachnicki był założycielem Ruchu Światło-Życie, któremu do dziś przyświeca cel wychowania młodego pokolenia. Walczył z komunistycznym systemem. Mocno interesowały się nim Służby Bezpieczeństwa. Był inwigilowany i prześladowany. W 1961 r. trafił na cztery miesiące do aresztu. W latach 80. przebywał na przymusowej emigracji w Zachodnich Niemczech.
Prokuratura w marcu zapowiadała, że odkrycie przyczyny śmierci polskiego kapłana nie kończy śledztwa, a jest tylko jego pierwszym etapem. Trwa teraz poszukiwanie sprawców. Ze względu na dobro prowadzonych działań, nie wiadomo, kto oficjalnie znajduje się na liście podejrzanych.
Głośnym nazwiskiem w całej sprawie jest agentka SB Jolanta Lange. Jeden ze świadków miał zeznać, że to właśnie ją widział, jak podaje duchownemu przygotowaną przez siebie miksturę.
Publicysta Piotr Woyciechowski w mediach społecznościowych umieścił taki wpis:
„Jolanta Lange, agentka SB o ps. Panna, podejrzewana o udział w zabójstwie ks. F. Blachnickiego opuściła Polskę i udała się do Nowej Zelandii, gdzie obecnie przebywa. Wyjechała kilka m-cy po ogłoszeniu przez prezesa IPN Karola Nawrockiego informacji o otruciu księdza przez SB” – napisał Piotr Woyciechowski na Twitterze
BREAKING NEWS: Jolanta Lange b. agentka SB o ps. Panna wyjechała do Nowej Zelandii prawdopodobnie na krótko po odnalezieniu i przesłuchaniu świadka, który widział naocznie jak w feralnym dniu śmierci kapłana (27.02.1987) Lange podała mu do picia miksturę przez siebie sporządzoną. pic.twitter.com/BYMawrxxeW
— Piotr Woyciechowski 🇵🇱 (@PiotrW1966) August 23, 2023
IPN, ze względu na dobro toczącego się śledztwa, które objęte jest tajemnicą, nie komentuje doniesień.
TV Trwam News