fot. beatakempa.pl

B. Kempa: Pakiet Fit for 55 jest praktycznie niemożliwy do zrealizowania, dlatego że będzie to wymagało m.in. ograniczenia produkcji rolnej oraz gospodarki leśnej

Musimy przystosować się do pakietu Fit for 55 w ciągu kilku lat. To jest praktycznie niemożliwe, dlatego że będzie to wymagało ograniczenia  produkcji zarówno rolnej, jak i produkcji, jeśli chodzi o gospodarkę leśną. Za tym idzie bardzo wiele gałęzi przemysłu, chociażby przemysł meblarski. Są również bardzo ważne kwestie mówiące o gospodarce rybackiej. Te cele, jeśli chodzi o Polskę, są nie do osiągnięcia – powiedziała Beata Kempa, europoseł Suwerennej Polski, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Na rozpoczętym posiedzeniu w Strasburgu Parlament Europejski miał zająć się m.in. kwestią pakietu Fit for 55. [czytaj więcej]

Polska chce złożyć skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. pakietu Fit for 55. Jak wskazała gość Radia Maryja, cały pakiet jest niezwykle groźny przede wszystkim w swoich założeniach. Stwarza on zagrożenie dla polskiej gospodarki i polskich obywateli – dodała europoseł.

– Niebezpieczne jest również tempo jego wdrażania. Przecież wszyscy mamy świadomość tego, że chcemy oddychać świeżym powietrzem, że chcemy żyć w czystym środowisku, ale nie może się to odbyć kosztem aktualnego bytu,  bezpieczeństwa ekonomicznego i energetycznego naszych obywateli w naszym kraju. Nie tylko jednak w naszym, bo okazuje się, że przegląd pakietu jest również dostrzegalny przez społeczeństwa w innych krajach członkowskich Unii, również w tych bogatych. Jeśli chodzi o założenia, to najważniejszą kwestią jest sprawa dotycząca haraczu, jakim jest ETS oraz kwestia dotycząca, chociażby wszystkich rozwiązań, które będą dotyczyły bioróżnorodności. Chodzi o przemodelowanie przyrody w Unii Europejskiej. Przez dwa bądź trzy lata będziemy musieli osiągnąć cel, który będzie powodował bardzo radykalne zmiany: w rolnictwie, leśnictwie, gospodarce morskiej (rybołówstwo) – powiedziała polityk Suwerennej Polski.

Gość audycji „Aktualności dnia” zwróciła uwagę, że jako Polska, musimy przystosować się do pakietu Fit for 55 w ciągu kilku lat, co jest niemożliwe.

– To jest praktycznie niemożliwe, dlatego że będzie to wymagało ograniczenia  produkcji zarówno rolnej, jak i produkcji, jeśli chodzi o gospodarkę leśną. Za tym idzie bardzo wiele gałęzi przemysłu, chociażby przemysł meblarski. Są również bardzo ważne kwestie mówiące o gospodarce rybackiej. Te cele, jeśli chodzi o Polskę, są nie do osiągnięcia. Musimy bardzo mocno apelować i wykorzystywać wszelkie inne instrumenty formalne, w których posiadaniu na ten moment jesteśmy. Takim instrumentem jest zaskarżenie wielu aspektów tego pakietu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – zaznaczyła Beata Kempa. 

Jeżeli chodzi o podejście innych państw członkowskich Unii do pakietu Fit for 55 i innych ustaleń Wspólnoty, to wygląda to dwojako.

– Z jednej strony mamy do czynienia z twardogłowymi politykami, szczególnie liberałami, socjalistami, lewakami, którzy próbują realizować swoje ideologiczne marzenia. Do tej rodziny należy Frans Timmermans, ale także niestety szefowa Komisji Europejskiej, która powinna spojrzeć na te kwestie nieco trzeźwiej. Trzeba wiedzieć, że w grę wchodzą potężne interesy i trzeba o tych wpływach rozmawiać. (…) Z drugiej strony mamy nadzieję na weryfikację przy stole politycznym i wybory w 2024 roku, które mogą zmienić nieco układ sił zarówno w Parlamencie Europejskim, jak i w Komisji Europejskiej. To jest niezwykle ważne, bo bardzo łatwo można wszystkie rozwiązania skorygować na poziomie dyplomatycznym i decyzyjnym. Póki co mamy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak mamy bardzo przykre doświadczenia z tym Trybunałem i to nie z naszej winy. To gremium nie jest kryształowe, jeśli chodzi o bezstronność i pisały również o tym zachodnie media. Wywołanie takiej skargi i zawołanie o to, żeby inne społeczeństwa zaczęły się przyłączać, szczególnie te, w których zmieniła się władza na bardziej rozsądną, ma sens – zaznaczyła europoseł Suwerennej Polski.

Premier Włoch, Giorgia Meloni, potwierdziła w Warszawie, że zgadza się z polskim rządem w kwestii zatrzymania nielegalnej migracji. Kolejne sygnały w sprawie mechanizmu wysłała Komisja Europejska. Padły słowa, że ten, kto nie przyjmuje, ten płaci. Do tego doszły kolejne słowa wskazujące, że wyłączenie Polski jest „wysoce prawdopodobne”. [więcej]

– Jeśli nie przyjmiemy migrantów, będą kary. Widzimy, co dzieje się z Turowem, co dzieje się w kwestii sądów. (Unijne instytucje – red.) nakładają na nas zupełnie bez żadnej podstawy traktatowej kary. Przecież energetyka jest domeną państwa członkowskiego, a nie domeną traktatową. (…) Nawet jeśli pakiet Fit for 55 będzie miał wejść w życie to i tak nie ratuje to żadnej kryzysowej sytuacji w żadnym kraju. To jest tylko fasadowe działanie. Dzisiaj to jest lawina. Do granic przypływają kolejni migranci. To nie są uchodźcy, tylko migranci. Niemcy mają przecież dokładnie określoną procedurę. Z danych wynika, że ok. 36 proc. przejeżdża z powodu łączenia rodzin. Bardzo podobne dane są przedstawiane na oficjalnych stronach Unii Europejskiej. Nawet tego typu mechanizm nie ratuje im sytuacji kryzysu migracyjnego. To, co może ratować w tej sytuacji, to bardzo porządna dyrektywa powrotowa. Ona jest otwarta i przy niej pracuję, ale nie mam żadnej nadziei – podsumowała Beata Kempa.

Całą rozmowę z audycji „Aktualności dnia” z udziałem Beaty Kempy można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl